Koszykarze Stomilu Olsztyn w tym roku kontynuują bardzo dobrą passę zwycięstw. Zespół Krzysztofa Wilangowskiego na tyle podciągnął się w ligowej tabeli, że ma realne szanse na utrzymanie się w II lidze. Tylko co dalej po zakończeniu rozgrywek?
Jakiś czas temu wysmarowałem artykuł mocno krytykujący sytuację w sekcji koszykówki Stomilu. Zawirowania, odejścia, brak symbiozy z trenerem - to wszystko jeszcze było w zeszłym roku.
Od tamtego momentu zmieniły się tylko wyniki sportowe, zespół pod okiem trenera zaczął wygrywać. Na tyle fajnie wygląda gra chłopaków, że jest nadzieja i spore szansa na pozostanie w II lidze. Jesienią jeszcze tak optymistyczny nie byłem jeżeli chodzi o wyniki sportowe. Teraz muszę się przyznać, że się myliłem i fajnie, to zaskoczyło.
Pytanie, co dalej? Bo po moim ostatnim tekście odeszły kolejne dwie osoby odpowiedzialne za współtworzenie sekcji koszykówki. Mam na myśli Artura Malinowskiego oraz Radosława Seroke. Odpowiedzialni za sprawy organizacyjne. Artur np. wykonał mega robotę, żeby Stomil otrzymał licencję na II ligę. Teraz ich nie ma? Zgadnijcie dlaczego. Prosta przyczyna - brak komunikacji i współpracy na linii prezes klubu - kierownictwo sekcji.
Chłopaki złożyli wypowiedzenia umowy, a nikt decyzyjny z klubu nie porozmawiał z nimi o zaistniałej sytuacji.
W sytuacji, gdzie koszykówka miała być odskocznią między rundami piłkarskimi, strata kolejnych pasjonatów koszykówki jest ogromnym ciosem dla tej sekcji. Do końca sezonu będzie to jeszcze wszystko w miarę funkcjonowało. Spotkania u siebie, spotkania wyjazdowe, ect.
A później? Wszystkim mają się zajmować osoby, które teraz działają przy sekcji piłkarskiej? Przecież tam roboty jest mnóstwo, więcej niż na kilka osób pracujących w biurze. Dochodzą kolejne obowiązki, a przecież przy sekcji koszykówki działali pasjonaci tego sportu. Należy pamiętać, że wcześniej odeszli Tomek Panewski i Wojtek Glabas.
Koszykówka miała dawać przyjemność i po części teraz daje, ale perspektywy na przyszłość nie są za wesołe. Obawiam się, że ta sekcja - podobnie jak rezerwy - może wyparować z klubu.
21.02.18 18:54 Biała Armia
Pytanie jest takie czemu prezes milczy??
21.02.18 15:52 Kot
Mnie to już normalnie trzęsie, jak widzę efekty zarządzania Borkowskiego - wszyscy skłóceni, wszyscy się na niego obrazili i nie chcą z nim gadać, obiecuje, a potem nic nie robi. Ale mało ważne sprawy są świetnie załatwiane, jak np. ten energetyk. Rezerwy rozwiązane, koszykówki zaraz nie będzie, jeszcze tylko spadek z I ligi na wiosnę i już mamy komplet, stadionu nie trzeba budować i wracamy do 2004 r.
21.02.18 10:08 Piotruś Pan
Kolego Krzyżak. Nawet nie zdajesz sobie sprawy jak jestem związany i buc może będę ze Stomilem. Pasjonat nie przyjdzie zarządzać do klubu, bo to oznacza kłopoty wykreowane przez Grzymowicza. Na menadżera, z krwi i kości nie stać Stomilu bo to koszt Ok. 30-50 tys złotych miesięcznie !!!!!!. Grzymowicza pewnie nie będzie po wyborach i Olsztyn nie będzie po nim płakał, natomiast problemem jest aby klub się utrzymał w lidze co może być ogromna trudnością. Niestety. Pozdrawiam
21.02.18 08:42 krzyżak
Panie Piotrze. Politycy przychodzą i odchodzą. A Stomil jest z Nami od ponad 70 lat. Grzymowicz jest teraz, a za rok może go już nie być. Pan będzie ze Stomilem wtedy? Bo ja będę. Przyjdzie następny fan antyfutbolowy? Może tym razem olsztynianie pomyślą dwa razy zanim oddadzą swój głos w wyborach. Kto zapłaci profesjonalnemu managerowi? A co, klub jest bankrutem? Mamy kasę od np. Budimexu. Warto by ją zainwestować w kogoś, kto wie co i jak, umie się poruszać w świecie finansów, a kwestie czysto piłkarskie powierzy osobom kompetentnym, które będzie sukcesywnie rozliczał. Tylko trzeba chcieć. I działać a nie płakać i wiecznie narzekać
21.02.18 08:32 Piotruś Pan
Emil, fajny felieton lecz łyżka dziegciu..... W klubie jest prokurent, prezes, dodatkowo radca prawny. Skąd te bliskie kłopoty sekcji koszykówki? przynajmniej się utrzymają.... Krzyżak, jaki pasjonat żeby go Grzybowicz wyciął bo będzie od niego sprawniejszy, efektywniejszy itd. Jaki menadzer z krwi i kości? kto mu zapłaci? miasto olsztyn?
21.02.18 06:18 krzyżak
Tobie Emilu, mi i wielu innym osobom zalezy na tym klubie. Ale niestety jest garstka osób którzy Stomil traktowali i traktują jako ciepła posadka, przechowywania czy prywatny folwark. I co gorsza mimo ze sa one w mniejszości teoretycznie mogą więcej niż my. I dopóki we władzach klubu nie zasiądzie prawdziwy pasjonat lub manager z krwi i kosci to tu sie nic nie zmieni.
20.02.18 22:33 Dyrektor OKS 1945
rezerwy nie wyparowały z klubu bo dalej by istniały tylko je zlikwidowano borowicz musi odejść niech pisze wiersze lepiej
20.02.18 22:31 Dyrektor OKS 1945
nie rozumiem dlaczego wprost nie jest napisane że to weteryniarz marian borowicz zniszczył rezerwy a teraz niszczy koszykówkę a tak się cieszył na nią ale zabawka mu się znudziła teraz ma napój energetyczny
20.02.18 22:28 Dyrektor OKS 1945
nie wierzę co czytam fajnie napisana notka że kiedyś na koszykówce było fajnie a teraz nie jest fajnie i prawdopodobnie już nie będzie fajnie