Po meczu Stomil Olsztyn - Olimpia Grudziądz rozmawialiśmy z pomocnikiem olsztyńskiego klubu Łukaszem Jeglińskim.
Nie udało się dziś sprostać Olimpii walczącej o awans. Nie ma ani jednego punktu.
- Nie zgarnęliśmy punktu... Myślę, że musimy być odważniejsi w tych naszych poczynaniach. Wiem, że te mecze są z dużym ciężarem psychicznym, ale chyba jesteśmy w miarę doświadczonym zespołem. Musimy nie grać dwóch podań z rzędu do tyłu, tak jak to było w pierwszej połowie, gdzie to tylko napędza przeciwnika i zamiast wybić piłkę z czterdziestego metra musimy potem wybijać z piątego metra i wtedy nie wpada na ich połowę, tylko naszą. Z takiego zamieszania padła też pierwsza bramka.
Ale z boku to wyglądało to tak, że dłuższymi fragmentami gry nie mieliście pomysłu na rozmontowanie obrony Grudziądza.
- Powinniśmy chyba rozgrywać tę piłkę, bo Olimpia dobrze czuje się podczas gry w powietrzu, w walce o piłkę, a gorzej w rozgrywaniu. Trzeba było odważniej rozgrywać piłkę, bo mamy małych, zwinnych, ofensywnych zawodników i przy tych wyższych zawodnikach Olimpii mogłoby przynieść to jakieś efekty.
Możesz ocenić sytuację przy której Patryk Kun starł się ze środkowym obrońcą Olimpii i tam sędzia nie zareagował. Dla mnie to był faul.
- Ciężko powiedzieć, bo akurat byłem daleko. Patryk mówił, że dostał butem w klatkę piersiową. Patryk jest szczerym chłopakiem, więc wierzę mu na słowo.
W tygodniu zaległe spotkanie Wisły Puławy z GKS-em Tychy ważne dla układu tabeli.
- Ważne, ale póki co mamy... dziwnie to się mówi, ale komfort, gdzie wszystko zależy od nas. To jest na pewno lepsze, niż to, żeby liczyć na kogoś innego, że się akurat potknie. Musimy wziąć się w garść i my zacząć wygrywać, bo jak my zaczniemy wygrywać to nie trzeba będzie spoglądać na wyniki w tygodniu i później i utrzymamy się.
Trzy punkty w meczu z Bytovią Bytów dają nam utrzymanie.
- No tak! Trzeba koniecznie tam zdobyć komplet. Bytovia wygrała po długim czasie, obudziła się. Poczuła jeszcze, że może walczyć o baraże. Wczoraj Kluczbork ograł GKS Katowice. Musimy udźwignąć i pokazać, że zasługujemy na grę w pierwszej lidze. Trzeba to udowodnić na boisku.
Ten mecz za tydzień rozegra się głównie w głowach? Mówiłeś w którymś z wywiadów, że ta głowa jest bardzo ważna.
- Tak. Przekłada to się na aspekty fizyczne. Wtedy czujesz się pewny siebie, agresywnie. Jak jesteś bojaźliwy to bardziej się gra asekuracyjnie. Wówczas przeciwnik ma więcej miejsca, bo nie wiesz czy zaatakować czy odpuścić. Musimy wyjść po swoje, tak jakbyśmy wiedzieli czego chcemy i o co gramy.
22.05.17 10:37 chodi
Po prostu to co mówicie musicie przekuć w czyny. Wyjść jak po swoje . Po treningu koniecznie zobaczcie powtórkę meczu ze Zniczem , Bytovia to ta sama półka. To Bytovia jest niżej, kto tu kogo na się obawiać. ...??? To oni powinni się bać.
22.05.17 09:30 barakuda
Te wywiady staja sie monotonne