Po meczu GKS Tychy - Stomil Olsztyn rozmawialiśmy ze Zbigniewem Kaczmarkiem, trenerem Stomilu Olsztyn.
Remis z GKS Tychy to cenny punkt, czy bardziej strata dwóch?
- Bardzo cenimy ten punkt. Było bardzo ciężko. GKS Tychy wyraźnie dominował. Mogli w kilku sytuacjach bramkę. Pod koniec meczu uratował nas słupek. My jednak też mieliśmy swoje szansę. Źle jednak rozgrywaliśmy kontry. Chcę pochwalić zespół za zaangażowanie i realizowanie zadań taktycznych. GKS zajmuje szóste miejsce w tabeli i jest to adekwatne miejsce do poziomu ich gry.
I takie pierwsze komentarze pojawiały się ze strony kibiców, że ten remis jest dobrym rezultatem. Idealne rozwiązanie remisować na wyjazdach i wygrywać u siebie.
- Zawsze się tak mówiło, żeby remisować na wyjazdach i wygrywać u siebie, a wtedy zespół znajduje się w środku tabeli. Nas nadal dzieli z zespołem GKS Tychy sześć punktów, czyli nie straciliśmy kontaktu ze środkiem tabeli. Jednak nasza pozycja w tabeli nadal jest zła, bo jesteśmy w strefie spadkowej.
W poniedziałek piłkarze mają wolne i od wtorku rozpoczynacie operację Miedź Legnica?
- Tak. We wtorek mamy trening w Kortowie i później codziennie także mamy po jednym treningu. Miedź będzie bardzo trudnym przeciwnkiem. Mój zespół jednak udowodnił, że potrafi grać z czołówką tabeli. Nie byliśmy gorszym zespołem od Floty, czy Cracovii.
Jak się trenuje zespołowi w Kortowie?
- Bardzo dobrze. Jest w ogóle inne czucie piłki na boisku trawiastym. To się później przekłada na spotkania ligowe. Cieszę się z tego, że mogę prowadzić tam zajęcia. Pomoże nam to w zdobywaniu ligowych punktów w rundzie jesiennej.
14.10.12 00:56 Pawlik
Szacunek dla trenera za pomysl na gre i optymalny sklad.Widac ze Zibi gral w powazna pilke kiedys i potrafi wyciagnac wnioski.A nie ze Alan z Pisa nie potrafi wygrac majac tak wzmocnione rezerwy.
13.10.12 18:02 slaverro71
Fajno Panie trenerze...:) Powodzenia!