Stomil przegrał z Pelikanem 1:2. Po meczu odbyła się konferencja prasowa z udziałem trenerów obu ekip.
Paweł Jakóbiak, trener Pelikana:
- Zacznę od gratulacji dla swojego zespołu i swojego sztabu, za pracę, którą wykonali w tym tygodniu. Wiele rzeczy, które dzisiaj zrobiliśmy, to było przygotowane przez sztab. Bramka na 1:0, bramka na 2:0 to były rzeczy, na które w tym tygodniu zwracaliśmy uwagę i po których strzeliliśmy bramki. Pierwsza połowa zdecydowanie pod nasze dyktando, rzut karny troszkę zamazuje obraz. Ten rzut karny dał gospodarzom nadzieję na to, że ten mecz można odkręcić. Mimo tego, że nie grali dobrze, wiadomo jak to jest, nie tylko na tym poziomie, wynik na styku, 2:1, to wszystko się może do 90 minuty wydarzyć. Był moment w drugiej połowie, że Stomil był lepszy, przez pierwsze 15 minut. My słabo zareagowaliśmy na tę bramkę, chyba mieliśmy ją jeszcze w głowie i nie mogliśmy się przeciwstawić gospodarzom, tam chyba był strzał Gojki w poprzeczkę, taki dobry moment gospodarzy. Jak to w życiu bywa czasami, Bozia podała nam dziś rękę w postaci drugiej żółtej kartki dla Łysiaka i ta czerwona kartka dała nam po prostu tlen i z niego skorzystaliśmy. O drugiej czerwonej kartce nie chcę się wypowiadać, bo jej nie widziałem, ale domyślam się jak w zespole i wśród was panuje frustracja, wcale się nie dziwię. Dzisiaj myślę o swoim zespole i gratuluję mu po prostu dobre gry. W przekroju całego meczu uważam to zwycięstwo za całkowicie zasłużone.
Andrzej Ukleja (stomil.olsztyn.pl): Mówi trener o tlenie w postaci drugiej żółtej kartki, która w mojej ocenia była bardzo kontrowersyjna. Jest trener zadowolony z zespołu, który grał w 11 na 9?
- Powiem tak, ja wygrałem dzisiaj mecz, zespół wygrał dzisiaj mecz i to nie jest miejsce do oceniania, czy ja jestem zadowolony. Jeśli wy byście wygrali 2:1 po takim meczu, to mielibyście zupełnie inne humory, niż macie teraz, a czas na ocenę przyjdzie we wtorek na treningu.
Piotr Gurzęda, trener Stomilu:
- Ciężko coś mądrego po takim meczu szalonym powiedzieć, natomiast w pierwszej połowie byliśmy tłem dla przeciwnika i generalnie to, co mieliśmy w planach robić, w dużej mierze tego nie robiliśmy. W drugiej połowie zaczęło to wyglądać lepiej i sytuacje sobie tworzyliśmy, no to dwie kartki, które spowodowały, że ciężko było coś, tak naprawdę, zrobić, mając dwóch zawodników mniej w polu. To chyba tyle. jedyne co, to stanę w obronie zawodników, bo uważam, że grając w 8 przeciwko 10, ja przynajmniej, widziałem w nich wolę walki, chęć pójścia wysoko, by gdzieś tam piłkę odebrać i coś zrobić. Natomiast wiadomo, że może nie wszyscy tak wyglądali, nie wszyscy też nie są może w dobrej dyspozycji fizycznej, będziemy to analizować, ale na ten moment tyle mam do powiedzenia.
Andrzej Ukleja (stomil.olsztyn.pl): Trenerze gratulacje za szybka reakcję w 40. minucie, to na pewno dało kopa dla zespołu i tu muszę trenera pochwalić. Jedna rzecz mnie zastanawia - drugi mecz startuje Taguchi na lewym skrzydle, widzimy, że sobie nie radzi. czy jest pomysł, żeby dać go, tak jak grał w rezerwach, na pozycję nr 10?
- W naszym układzie, w akcjach ofensywnych, on miał grać na 10, natomiast w obronie gorzej wyglądał, dlatego ta zmiana. Generalnie miał grać bliżej środka, mamy taki schemat, czy zasadę, która pozwala mu na to, żeby grał w środku, natomiast koledzy dzisiaj mu nie pomagali a był zagubiony i dostał zmianę. Pomysł - być może zagra na 10, jeśli będzie taka potrzeba, na ten moment uznałem. że lepsza opcją jest Karol Żwir i Klugier. Do rozważenia, natomiast na ten moment ciężko coś powiedzieć, bo muszę obejrzeć jeszcze mecz, to zrobimy sobie analizę na gorąco i jakieś zmiany pewnie będą, ale to wyjdzie w trakcie tygodnia.
Andrzej Ukleja (stomil.olsztyn.pl): Pytanie o Piotra Łysiaka, który dostał czerwoną kartkę, co moim zdaniem ostatecznie dyskwalifikuje sędziego, ale już minutę przed tym faulem, w poprzedniej akcji, Piotrek był spóźniony. Czy w głowie gdzieś kiełkowało, żeby go zmienić?
- Zawsze jest to dla nas jakaś uwaga, w sensie, gdy widzimy, że jest ryzyko, że stracimy jednego zawodnika, to staramy się wcześniej reagować, jak to było na przykład w poprzednim meczu z Pajdakiem, który też dostał żółtą kartkę i mieliśmy na to rozwiązanie, w tym meczu też zastanawialiśmy się nad tym. Z drugiej strony myślałem, że Piotrek jest na tyle doświadczonym zawodnikiem, a też gra nieźle na 6 w ostatnich meczach i akcje z jego udziałem wyglądały dobrze, nie chcieliśmy reagować od razu, natomiast po tym wślizgu już mocniej się jeden zawodnik grzał, nie zdążyliśmy zrobić tej zmiany, wyszło jak wyszło, aczkolwiek czy to był faul na żółtą kartkę, to tak na gorąco powiem, że raczej nie, ale jak obejrzę, to utwierdzę się w tym przekonaniu lub nie.
13.10.24 17:46 Adass
Amator nie trener. Won
13.10.24 17:17 zorro
kiedy trener wezmie odpow. za wynik?
13.10.24 16:06 Realista
1 i 2 drużyna stabilnie przegrywa, ale jak pisał Pablo jest poprawa i jakość, kibice w swoim stylu podsumowali sytuację w klubie, co wy robicie, wy kur.... Stomil olsztyn hanbicie
13.10.24 14:18 DJKS
Swoją drogą to te konferencje prasowe pomeczowe to jeden wielki kabaret. Z tych wszystkich myślicieli, mówców, filozofów itp, począwszy od ekstraklasy po niższe ligi można by stworzyć całkiem wesoły zespół ;)
13.10.24 13:03 oks1945
Analizuj jeszcze z pół roku, obudzisz się w 4 lidze, amator
13.10.24 12:42 LRocky
Po polsku DAŁO KOPA ZESPOŁOWI , po Podlasku DAŁO KOPA DLA ZESPOLU
13.10.24 00:01 Koza
Tiger po co pytasz i tak się nie dowiesz a ten myśliciel skandal na kozetce, to kozioł ofiarny zarządu. Martwi tylko fakt że zrobili trenerem pierwsze j drużyny faceta co rok temu zaledwie trenował juniora, takie pomysły to tylko u nas
12.10.24 21:51 Tiger
Tydzień temu już to wyglądało marnie ale tu widzę, że trener żadnych wniosków nie wyciągnął i znowu wychodzimy w ustawieniu bez sensu. Potrzeba była dwóch goli słabego rywala, żeby coś z tym zrobić. Rozumiem, uczymy się ...ale do jasnej cholery mamy taką sytuację w tabeli i w klubie, że tu na naukę nie ma czasu. Na jakiej zasadzie Japończyk gra w s11? W zeszłym tygodniu to już wyglądało wręcz komicznie a dzisiaj ta sama bajka. Tymczasem nagle w dychę jesteśmy w stanie coś kreować, sytuacja na 2-2 to musi być gol, szkoda. Gruzin robi różnicę czy tak nie można od początku? Inna sprawa to sędzia, kolejny raz przyjeżdża tak naprawdę młodzian, kolejne pomyłki. Walczymy dalej ale trenerze - zróbcie jakieś przegrupowanie, ogarnijcie się , naprawianie swoich błedów w 40 minucie przy 0-2 to było ostatni raz.
12.10.24 21:21 Pawlik
Podaj sie chlopie do dymisji chcesz to sobie w okregowce trenuj filozof jestes nie trener i taki sam zarzad amatorski.