Relacja z meczu Stomil Olsztyn - Pelikan Łowicz

Totalne rozczarowanie przy Piłsudskiego 69a

III liga 2024/2025 (12. kolejka, 12.10.2024 r.) Olsztyn - stadion Stomilu (Al. Piłsudskiego 69a)
Al. Piłsudskiego 69a, 10-569 Olsztyn.
Stomil Olsztyn 1:2 Pelikan Łowicz
1:2
45' (k) Tamaz Babunadze Bramki Adrian Dudziński 6'
|Kacper Falkowski 36'
ż Adam Paliwoda
ż Eryk Kosek
ż Piotr Łysiak
ż Piotr Łysiak
cz Piotr Łysiak
ż Jakub Bałdyga
ż Karol Żwir
kartki Bartosz Woder ż
Bartosz Winkler ż
Adrian Dudziński ż
Kacper Falkowski ż
Sebastian Starbała ż
Bramki Stomil Olsztyn: 12. Mateusz Małecki - 15. Piotr Jakubowski (83, 20. Oskar Bienenda), 6. Adam Paliwoda, 4. Paweł Flis, 14. Eryk Kosek (40, 16. Jakub Bałdyga) - 19. Denis Gojko, 28. Piotr Łysiak, 18. Przemysław Klugier, 10. Karol Żwir (83, 42. Jakub Orpik), 23. Tatsuya Taguchi (40, 7. Tamaz Babunadze) - 17. Jakub Karpiński (40, 26. Jakub Fronczak).
Pelikan Łowicz: 12. Patryk Orzeł - 8. Adrian Dudziński, 5. Jakub Kłąb, 25. Jakub Pawlicki (71, 16. Sebastian Starbała), 14. Marek Grądzki, 10. Piotr Basiuk, 6. Bartosz Woder (82, 43. Hubert Lenart), 17. Ernest Kurzawa, 21. Bartosz Dziemidowicz (60, 7. Adrian Olpiński), 11. Kacper Falkowski (82, 18. Antoni Ślazewicz).
Szczegóły Widzów: 1068.
Sędziował: Michał Więckowski.

Relacja

Stomil Olsztyn ostatni raz wygrał ostatniego dnia sierpnia. Od tego momentu kibice czekają na wygraną swojego zespołu, wiara w drużynę, jest coraz słabsza, bo w sobotnie popołudnie stadion przy al. Piłsudskiego 69a świecił pustkami.

Szkoleniowiec Piotr Gurzęda w tym meczu nie mógł skorzystać z dwóch podstawowych obrońców. W spotkaniu z GKS-em Bełchatów czwartym żółtym kartonikiem napomniany został Mateusz Pajdak. Poważnego urazu doznał za to Mateusz Jońca, który ma naderwane więzadło w lewym kolanie. Gotowy do treningów będzie dopiero w styczniu. Na prawej stronie obrony wystąpił Piotr Jakubowski, a na lewej Eryk Kosek. Na ławce rezerwowych zasiadł m.in. Jakub Frączak, który powrócił do składu po pauzie za żółte kartki.

Goście bardzo szybko wyszli na prowadzenie w tym spotkaniu. Młodzieżowiec Przemysław Klugier stracił piłkę w środku pola, Pelikan wyszedł z kontrą, Adrian Dudziński wpadł w pole karne i uderzył celnie w światło bramki. Michał Małecki zdołał jeszcze sparować tę piłkę, ale ta uderzyła w słupek i wpadła do siatki.

W 36 minucie było już 2:0 dla Pelikana po kolejnej kontrze. Pojedynek z Kacprem Falkowskim przegrał Adam Paliwoda i zawodnik gości w sytuacji sam na sam pewnie pokonał Mateusza Małeckiego. Jeszcze przed przerwą Piotr Gurzęda wprowadził nowych zawodników: na boisku pojawili się Tamaz Babunadze, Fronczak oraz Jakub Bałdyga. W doliczonym czasie gry Stomil zdobył kontaktową bramkę - z rzutu karnego gola strzelił Gruzin Banunadzie. Arbiter spotkania jedenastkę podyktował za zagranie ręka w polu karnym.

Stomil w drugiej połowie zaczął grać odważniej i wykazywał więcej ochoty do gry ofensywnej, ale żadna akcja nie zakończyła się golem na wagę remisu. Po jednym z uderzeń Denisa Gojki piłka zatrzymała się na poprzeczce. Do tego, niestety, od 63 minuty olsztyński zespół musiał grać w osłabieniu, bo drugą żółtą kartkę w tym meczu obejrzał Piotr Łysiak. Jakby tego było mało, w 77 minucie Jakub Fronczak odepchnął rywala bez piłki i obejrzał bezpośrednią czerwoną kartkę.

- Ciężko coś mądrego po takim meczu szalonym powiedzieć, natomiast w pierwszej połowie byliśmy tłem dla przeciwnika i generalnie to, co mieliśmy w planach robić, w dużej mierze tego nie robiliśmy. W drugiej połowie zaczęło to wyglądać lepiej i sytuacje sobie tworzyliśmy, no to dwie kartki, które spowodowały, że ciężko było coś, tak naprawdę, zrobić, mając dwóch zawodników mniej w polu. To chyba tyle. jedyne co, to stanę w obronie zawodników, bo uważam, że grając w 8 przeciwko 10, ja przynajmniej, widziałem w nich wolę walki, chęć pójścia wysoko, by gdzieś tam piłkę odebrać i coś zrobić. Natomiast wiadomo, że może nie wszyscy tak wyglądali, nie wszyscy też nie są może w dobrej dyspozycji fizycznej, będziemy to analizować, ale na ten moment tyle mam do powiedzenia.

em


Zapowiedź

Olsztynianie rozegrają drugie spotkanie z rzędu na własnym obiekcie. Podopieczni Piotra Gurzędy tym razem zmierzą się z Pelikanem Łowicz. Spotkanie zaplanowano na sobotę (12 października 2024 roku) o godzinie 15:00. 

Piłkarze Stomilu Olsztyn ostatni raz ligowe spotkanie wygrali w ostatni dzień sierpnia. Od wygranej 4:3 w Mławie z Mławianką olsztynianie nie zgarnęli kompletu punktów. Zmiana trenera nieco poprawiła grę zespołu, ale to nadal nie skutkuje zdobyciem trzech punktów. W ostatnim meczu piłkarze Piotra Gurzędy zremisowali 1:1 z GKS-em Bełchatów. Olsztynianie podobnie jak dwa tygodnie temu w Lidzbarku Warmińskim jako pierwsi wyszli na prowadzenie, ale ostatecznie nie potrafili utrzymać prowadzenia do końca. Dodatkowo w tym meczu Stomil przez ostatni kwadrans grał w przewadze jednego zawodnika.

Olsztynianie po ostatnim spotkaniu spadli na 15. miejsce w tabeli, a jest to już miejscowe spadkowe. W tym sezonie III ligi spadają minimum cztery zespoły, bo z IV ligi wejdzie pięć zespołów, bo nowy regulamin rozgrywek przewiduje baraże dla wicemistrzów IV ligi. Awansują zwycięzcy poszczególnych województw oraz jeden wicemistrz po barażach.

Przypomnijmy, że do zmiany szkoleniowca w Stomilu doszło blisko trzy tygodnie temu. Piotr Zajączkowski rozwiązał umowę z klubem, a w jego miejsce zatrudniono Gurzędę. Po ostatnim meczu zapytaliśmy trenera jaki to był dla niego okres. - Okres, w którym mało spałem - mówił szkoleniowiec Stomilu. - Było dużo rzeczy, które przekazywaliśmy na boisku, ale dużo takich rzeczy, które musiałem zrobić na komputerze. Jestem w tym specjalistą, to dużo czasu na to poświęciłem. Chcieliśmy jak najlepiej przekazać piłkarzom to co chcemy żeby robili na boisku. Raz na boisku trzeba pokazać, ale jak widzą animacje jak się stożki przesuwają, to się utrwala. Musieliśmy pewne rzeczy organizacyjnie usprawnić, tak jakbym to ja widział. Nie mówię, że było źle, ale chciałem to zrobić po mojemu. Jeszcze pewne rzeczy chcemy usprawnić. Było dużo pracy, a będzie jej jeszcze więcej, bo zbliża się okres przygotowawczy. Spodziewam się, że to będzie dla mnie trudny okres, sporo fizycznej i umysłowej pracy. Ciekawy, rozwijający czas, żeby nie było, że narzekam.

W tym spotkaniu olsztyński szkoleniowiec nie będzie mógł skorzystać z dwóch zawodników. Mateusz Pajdak w meczu z GKS-em został napomniany czwartym żółtym kartonikiem, a urazu doznał Mateusz Jońca. Obrońca we wtorek przeszedł badanie rezonansem, które wykazało naderwanie więzadła. Piłkarz będzie przez miesiąc chodzić w ortezie i się rehabilitować. Teoretycznie mógłby pod koniec rundy zagrać, ale w praktyce zapewne dopiero od stycznia rozpocznie przygotowania z zespołem do rundy wiosennej. Kto zatem zagra na prawej i lewej stronie obrony? Na tej pierwszej może zagrać m.in. Karol Żwir, Piotr Jakubowski czy Eryk Kosek. Na lewej stronie może zagrać także ten ostatni, a w meczu z GKS-em na ostatnie minuty na tę stronę został przesunięty Paweł Flis. Po pauzie za żółte kartki do gry powraca młodzieżowiec Jakub Fronczak.

Do Olsztyna przyjedzie doświadczony III-ligowiec Pelikan Łowicz. Już dziewięć lat grają na tym poziomie rozgrywkowym, czyli od momentu powstania tej ligi z podziałem na cztery województwa. Obydwa zespoły ze sobą rywalizowały w czasach, gdy Stomil w II lidze walczył o awans do I ligi. Pelikan aktualnie znajduje się na piątej pozycji w tabeli z dorobkiem szesnastu punktów. W ostatnim meczu wygrali u siebie 1:0 z Polonią Lidzbark Warmiński.

em