Konferencja prasowa po meczu Stomil Olsztyn - Zagłębie II Lubin 6:2

Stomil Olsztyn wygrał 6:2 z Zagłębiem II Lubin. Po meczu odbyła się konferencja prasowa z udziałem trenerów obydwu drużyn.

Jarosław Krzyżanowski, trener Zagłębia II:
- Do 40. minuty wszystko przebiegało tak, jak sobie zaplanowaliśmy, czyli posiadaliśmy inicjatywę i Stomil niewiele mógł zrobić do tego momentu. Powinniśmy strzelić jeszcze jedną albo dwie bramki. Końcówka to błąd w ustawieniu, Stomil to wykorzystał i strzelił bramkę. Uczulaliśmy nasz młody zespół, że Stomil może troszeczkę zmienić sposób gry, ustawienie i wyjdzie na pewno mocno zdeterminowany. Tak się stało. Dodajmy jeszcze do tego te dwa rzuty karne, które pan sędzia zagwizdał. Nie mówię, że ich nie było, ale to miało ogromny wpływ na nasz młody zespół. Mało który zespół poradziłby sobie w takiej sytuacji, a patrząc na naszą młodą kadrę, widać było, że po tych sytuacjach nie udźwignęliśmy tego i tak naprawdę tej całej determinacji Stomilu w drugiej połowie. Jestem zadowolony z pierwszej połowy, z drugiej oczywiście nie. Gratuluje trenerowi, bo myślę, że bardzo dobra druga połowa.

Szymon Grabowski, trener Stomilu:
- Przygotowując się do tego spotkania, bardzo chcieliśmy przywitać się z naszą olsztyńską publicznością zwycięstwem. W najskrytszych marzeniach nie spodziewaliśmy się, że ten wynik będzie tak okazały. Jeśli chodzi o aspekt widowiskowy, kibice mogą być zadowoleni, bo tych bramek strzeliliśmy sześć, mogliśmy jeszcze kilka, ale summa summarum cieszymy się z tych trzech oczek. Zgodze sie z ta opinia, że do 40. minuty to my mieliśmy problem, jeśli chodzi o grę, taką którą chcieliśmy grać. Materiał do analizy mamy, nie tylko z tych 40 minut, ale z całego spotkania. Dzisiaj się cieszymy, ale od jutra już wyciągamy wnioski z tego, co było źle, bo pierwsza połowa nie przebiegała pod nasze dyktando i nie przebiegła po naszej myśli, ale to było spowodowane mądrą, odważną grą młodych chłopaków z Lubina, których wyszkolenie techniczne w pewnych momentach pokazało, nie tylko w pojedynkach jeden na jeden, że mamy problem. Warunki atmosferyczne, czyli wiatr, też miały znaczenie, jeśli chodzi o pierwszą połowę, ale w drugiej też. Zdecydowanie łatwiej się grało w pierwszej połowie drużynie z Lubina, w drugiej naszej. Nie zmienia to faktu, że cieszymy się z trzech punktów, ale zdajemy sobie sprawę jaka ta liga będzie dla nas ciężka i mam nadzieję, że wnioski, które wyciągniemy po tym spotkaniu. pomogą też tej młodej drużynie, która nie jest nie wiadomo jak doświadczona. Jest gros chłopaków, którzy debiutują na tym poziomie rozgrywkowym, debiutują w tej drużynie, ten zespół się cały czas tworzy. Mam nadzieję, że będziemy wyciągali wnioski po takich spotkaniach, gdzie kibic będzie uradowany, a my z pokorą i chłodną głowa bedziemy przekazywali zespołowi to, nad czym musimy jeszcze pracować. Jeżeli tak, to na pewno z takim entuzjazmem z jakim tu przyszedłem, z jakim przyszli wszyscy nowi zawodnicy, będziemy budować coś fajnego, coś, z czym masa ludzi będzie się utożsamiała.

O deklaracji Michała Żukowskiego, przewodniczącego Rady Nadzorczej, o uzupełnieniu kadry jeszcze o dwóch-trzech zawodników:
- Nie chcę publicznie mówić, czego oczekuję lub kogo bym widział, jeśli chodzi o uzupełnienie składu, ale mamy w klubie wspólne myślenie. Na pewno nie przyjdzie tutaj osoba, która miałaby tylko być albo rywalizować. Jeżeli ktoś przyjdzie, to chcielibyśmy by wniósł jakość i w takich trudnych momentach, jakie dzisiaj były, brał odpowiedzialność, tak jak na przykład wziął ja Lukas Kubań wchodząc dzisiaj od 46. minuty. Jeżeli kogoś nam brakuje, to takiej osoby jeśli chodzi o mental, a umiejętności piłkarskie, jeśli będą takie nazwiska, to będę optował za tym, by szefowie zrobili wszystko, by tacy ludzie do nas trafili. Cieszę się, że widać to z zewnątrz, że ta drużyna, chcąc być bardziej kompletna, potrzebuje jeszcze kilka ogniw, o których prezesi wiedzą.