Stomil Olsztyn przegrał 0:2 w Łodzi z miejscowym Widzewem. Po spotkaniu wypowiedzieli się trenerzy obydwu zespołów.
Adrian Stawski, trener Stomilu:
- Nie jesteśmy zadowoleni z tego meczu, bo wynik jest dla nas niekorzystny. To piąta porażka z rzędu i to nie jest komfortowa sytuacja. Straciliśmy bramkę w kuriozalny sposób, a wiadomo, że gdy straci się gola na Widzewie, to nie jest łatwo odrobić straty, aczkolwiek mieliśmy swoje sytuacje. Obraz naszej gry się mocno zmienił po czerwonej kartce Karola Żwira. Gdybyśmy grali jedenastu na jedenastu, to moglibyśmy pokusić się o coś więcej niż tylko przegraną. Nie jest dzisiaj łatwo mówić, że dalej budujemy, czekamy i tak dalej. Przede wszystkim potrzeba nam wiary w ten zespół, a ja w niego wierzę. Terminarz nas nie rozpieszcza, ponieważ gramy z najlepszymi zespołami tej ligi. To nie są łatwe spotkania, zwłaszcza mając nową drużyną. Każdy by chciał, żeby to inaczej wyglądało, ale tak niestety nie jest. Kontynuujemy naszą pracę, szukamy punktów w kolejnych spotkaniach.
Janusz Niedźwiedź, trener Widzew:
- To był dla nas trudny tydzień. Graliśmy w niedzielę, we wtorek jechaliśmy do Gdyni, w której graliśmy w środę, później wróciliśmy bardzo późno w nocy, a dzisiaj mieliśmy kolejne spotkanie. Zacznę od zmartwień, bo nigdy nie lubię, gdy moi piłkarze łapią urazy. Mam tu na myśli Tetteha i Zielińskiego. Czy będzie to coś poważnego, okaże się po badaniach, które będą w poniedziałek lub wtorek. Jeżeli chodzi o sam mecz, to nie wykazaliśmy się w nim skutecznością. Mogliśmy i powinniśmy zdobyć dużo więcej bramek. Cieszymy się oczywiście z trzech punktów, cieszą nad zmiany, które ożywiły grę oraz dali pozytywny bodziec zespołowi. To spotkanie od początku układało się dla nas dobrze, po raz kolejny świetnie w nie weszliśmy. Później Stomil doszedł do głosu, ale cały czas większa kontrola nad piłką była z naszej strony. Nie czuliśmy większego zagrożenia ze strony rywali. Teraz musimy odpocząć po tym tygodniu, dlatego zawodnicy dostaną zasłużone wolny. My też chwilę odpoczniemy, jednak za chwilę musimy zakasać rękawy, ponieważ niedługo czeka nas znowu sporo pracy. Chcemy, żeby nasza gra wyglądała jeszcze lepiej, chcemy robić kroki do przodu i się rozwijać.
22.08.21 16:02 czeliniak
"mieliśmy swoje sytuacje" Trenerze kurwa litości, o jakich sytuacjach ty mówisz? Z którego meczu? Gracie taki piach, że oczy krwawią, wierz dalej w drużynę, ja już nie wierzę i to nie twoja wina, że masz miernoty do dyspozycji.