Prezes Stomilu Olsztyn Mariusz Borkowski poinformował, że od tej pory żaden piłkarz olsztyńskiego klubu nie wystąpi w koszulce z "2" na plecach. W ten sposób klub złożył hołd Andrzejowi Biedrzyckiemu.
Zmarły w piątek Biedrzycki to najwybitniejszy piłkarz w historii Stomilu. Grał w jego barwach w Ekstraklasie, I oraz II lidze, później był trenerem, dyrektorem sportowym i kierownikiem drużyny.
Zastrzeżenie numeru to najwyższa forma uznania i najznakomitszy hołd, jaki klub piłkarski może złożyć swojemu zawodnikowi.
W związku z tym od następnego meczu Wojciech Dziemidowicz będzie grał z nowym numerem.
25.04.17 21:31 Kot
Z kątowni. Chodzi mi o formę, bo ona jest niegodna! Wystarczy ruszyć głową, uhonorowanie największej legendy przez prezesa klubu na facebooku na profilu turnieju dzieci obok jakichś grafomanskich wpisów. To są jaja z pogrzebu ale ty widać przywykles albo ci to odpowiada.
25.04.17 17:39 stomil 14/88
Kocie co ty masz za problem. A niby z kąt mieli by mieć koszulkę z innym nr dla Dziemidowicza z wszstkimi sponsorami. Jadąc nikt nie dopuszcał że Andrzej odejdzie. Szacun że wogule zastrzega nr.
25.04.17 12:31 Kot
Nie zrozumiałeś. Pisałem o prezesie, że to on zastrzegł, tak jak w artykule.
24.04.17 10:32 czerkasow
Kocie! On sam tego nie zastrzegł, zrobił to ktoś w jego imieniu. Gość który był podłączony do wielu kabli, które prowadziły do maszyn kontrolujących jego czynności życiowe, miał chyba większe problemy niż to z jakim numerem gra.
23.04.17 21:56 Kot
Przed meczem z Tychami zastrzegł numer na facebooku, a Dziemidowicz i tak grał z dwójką. Poza tym wspaniała forma zastrzegania numeru dla uczczenia Biedrzyckiego. Taka godna.