Stomil Olsztyn w niedzielę rozegra ligowe spotkanie w Częstochowie z miejscowym Rakowem. Początek meczu o godz. 13:15. Olsztyńscy piłkarze mogą liczyć na spore wsparcie olsztyńskich fanatyków w tym spotkaniu.
Po meczu z Ruchem Chorzów najwięcej dyskusji było na temat bramkarza Michała Leszczyńskiego, który zawalił bramkę na 2:2. Popełnić błąd zdarza się każdemu, ale takiej nagonki na olsztyńskiego bramkarza nie pamiętamy od dłuższego czasu. Pytanie brzmi, czy Michał Leszczyński udźwignie też ciężar psychiczny, bo teraz wszyscy skupiają się tylko na jego postawie w bramce.
Trener Kamil Kiereś ma do dyspozycji jeszcze Jakuba Miszczuka, który jeszcze nie miał sposobności zadebiutować w barwach Stomilu, a ostatni mecz o stawkę zagrał w sierpniu 2015 roku (Puchar Polski, Arka Gdynia), no chyba, że weźmiemy pod uwagę rezerwy Ruchu Chorzów, które w poprzednim sezonie występowały w IV lidze. W Stomilu grał tylko w sparingach, bo jak wiadomo prezes Mariusz Borkowski rezerwy Stomilu zlikwidował.
Piotr Skiba cały czas zmaga się z urazem pleców i ciężko powiedzieć, kiedy piłkarz wróci do treningów z zespołem.
Z zespołem trenuje już natomiast Wołodymyr Tanczyk, który mógłby wnieść sporo dobrego w grze skrzydłami Stomilu.
- Przygotowujemy go cały czas do gry - mówi trener Kamil Kiereś. - Teraz gdy Stomil grał, co trzy dni i nie ma drużyny rezerw, to ciężko ocenić w jakiej dyspozycji jest piłkarz. Do końca sezonu nie będę mógł skorzystać z Tomasza Zahorskiego. Ta choroba, która go dotknęła wykluczyła go na kolejny miesiąc, a więc wypadł do końca ligi.
29.04.18 06:54 crispy
święte, święte słowa, teraz Częstochowa, Raków na kolana, i pewna wygrana ... Amen !
28.04.18 22:42 stomil 14/88
Pogoń i Miedź pokazał jak się wygrywa z Ruchem, a no tak nie mają jeszcza na bramce.