Stomil Olsztyn przegrał 1:2 z Wigrami Suwałki. Po meczu o komentarz poprosiliśmy Piotra Głowackiego, który pojawił się w drugiej połowie na boisku.
- Słabo zaczęliśmy tę rundę, bo zdobyliśmy tylko jeden punkt. Jesteśmy tym faktem podłamani. Musimy trzymać się razem, mocno pracować i szukać szczęścia w kolejnych meczach. Jak wygramy pierwszy mecz, to ten worek się otworzy i będziemy wygrywać częściej. W każdym meczu gramy coraz lepiej w ofensywie, ale tracimy też w przeróżny sposób te bramki. Wigry nie były lepszym przeciwnikiem, bo były fragementy, gdzie my potrafiliśmy utrzymać się przy piłce i rozegrać akcję. Brakowało ostatniego podania. Po bramce na 1:2 też przycisnęliśmy, gra wyglądała lepiej niż w poprzednich meczach i to musimy powielać w następnych meczach. Ciąży nad nami jakieś fatum, musimy to przełamać i w końcu wygrać.
05.04.18 20:07 Pawlik
Brakowalo umiejetnosci Tobie jesli juz Wigry na luzie graly i pewne 3 pkt .Pozdrow dla Abotta miej jaja i pojdz na zwolnienie jakies bo glowa boli cie ogladac napastnik jestes a bramki nie zdobyles jeszcze smiech na sali.
05.04.18 15:47 man
Piotr proszę cie o nie wypowiadanie się po meczu , naprawdę proszę cie a wręcz błagam JAJ na święta nie poświęciłeś
05.04.18 14:29 tommy1976
nie fatum, tylko nie ma gry bez piłki...komu ma grac ten co ma piłke jak reszta schowana za plecami. Ruszać się na tym boisku do wała !!!
05.04.18 09:01 yazwami
brakowało wam ...wszystkiego!!!