Piotr Klepczarek: Dużych zmian nie przewiduję, bo nie ma na to czasu

Nowy trener Stomilu Olsztyn Piotr Klepczarek ma za sobą pierwszą konferencję prasową. Odpowiedział na pytania nadesłane przez dziennikarzy. W sobotę (10 kwietnia 2021 r.) olsztyński zespół zagra na wyjeździe z GKS-em Bełchatów.

- Będzie to ciężkie spotkanie - powiedział na początku Piotr Klepczarek, trener Stomilu. - Wiemy czego się spodziewać, szykowaliśmy się do tego spotkania kilka dni. Mamy swój plant na to spotkanie i postaramy się go zrealizować.

- Wszyscy zawodnicy są zdrowi oprócz Macieja Spychały, który wraca po kontuzji - dodaje Klepczarek. - Powoli wraca do siebie, prawdopodobnie od poniedziałku zacznie wychodzić na boisko. Będzie to dla niego tydzień wprowadzający. Jonatan Straus też jest w trakcie rehabilitacji, ale wszystko idzie w dobry kierunku, więc tylko tych dwóch zawodników nie mam do dyspozycji.

- Zmiany w składzie będą, ale nie będą to ogromne zmiany. Wielu zawodników dało pozytywny impuls w mikrocyklu, który rozpoczęliśmy we wtorek. Jest to bardzo budujące. Mamy solidną kadrę, gdzie jest dużo młodzieżowców, ale nie są to zawodnicy przypadkowi, a piłkarze, którzy wyróżniali się w swoich poprzednich klubach. Oni będą zdobywać doświadczenie, po to tutaj przyszli. Nikt z nas nie urodził się z doświadczeniem, każdy z nas je zdobywa. Oni potrzebują czasu. Mamy też bardzo doświadczonych zawodników, mistrza Polski, zawodników, którzy zagrali po 300 spotkań w I lidze, zawodników z przeszłością w ekstraklasie. Mamy solidny zespół, mamy rywalizację i taki był sygnał od zespołu w mikrocyklu, że będzie rywalizacja do końca. To mnie bardzo cieszy, a jeżeli chodzi o ustawienie zespołu, to dużych zmian nie przewiduję, bo nie ma na to czasu. Tak radykalne zmiany uważam, że w tak krótkim czasie, byłby za duże.

- Temat Sandecji zamknęliśmy we wtorek - mówi Klepczarek. - Przeanalizowaliśmy to co się wydarzyło i to co trzeba poprawić. Grubą kreską odcięliśmy to co się działo do momentu tego spotkania. We wtorek skoncentrowaliśmy się na najbliższym przeciwniku. Zaszło kilka zmian i staraliśmy się robić to co powinno się robić przy takich dużych zmianach. Najpierw zaczęliśmy od zmian organizacyjnych w zespole, od ustalenia sztabu i obowiązków. Sylwester Wyłupski jest trenerem bramkarzy, Dariusz Fabianowicz trenerem od przygotowania fizycznego, oni oczywiście będą mieli także inne obowiązki, które sobie ściśle określiliśmy. Paweł Kubiński jest kierownikiem zespołu, Andrej Welisejczyk jest naszym masażystą oraz Jacek Aptowicz fizjoterapeutą. Cała ekipa zostaje, bo jest bardzo ważna. My wszyscy pracujemy na to żeby zawodnicy mieli optymalne warunki do pracy i każdy z członków sztabu daje z siebie dużo. Zaczęliśmy budowę gry w obronie, na to poświęciliśmy cały dzień. Następnie cały dzień poświęciliśmy na atakowanie oraz na stałe fragmenty gry. Było bardzo mało czasu, ale zawodnicy trenowali i cały czas byli skupieni w 100 procentach. Będziemy dobrze przygotowani do tego spotkania.

- Dużo pracy było, ale tak się w futbolu dzieje, trzeba reagować, nie patrzeć w przeszłość i marudzić. Trzeba się koncentrować na tych sprawach na które się ma wpływ. My to dokładnie zrobiliśmy, jestem przekonany, że to co trenowaliśmy to przełożymy na boisko. Tylko wynik sportowy jest dla nas najważniejszy.