96' Koniec meczu.
95' Zagłebie bliskie skopiowania swojej drugiej bramki, nie było jednak w polu karnym nikogo na dołożenie nogi. 1667
93' Boisko opuszcza Konrad Wrzesiński, w jego miejsce Nuno Malheiro 1667
89' Żółtą kartką ukarany Mateusz Cichocki 1667
87' Rzut rożny dla Stomilu 1

Artykuł

Zdjęcie jest ilustracją do tekstu, fot. Łukasz Kozłowski

Zdjęcie jest ilustracją do tekstu, fot. Łukasz Kozłowski

Sołowiej: Trzeba wierzyć, że mimo wszystko utrzymamy się

13.05.18 00:18   em   2  

Stomil Olsztyn przegrał 0:2 z Zagłębiem Sosnowiec. Po meczu rozmawialiśmy z olsztyńskim obrońcą Łukaszem Sołowiejem.

Jak ocenisz ten mecz? Przegraliście 0:2, ale wstydu nie było?
- Masz rację, z przebiegu spotkania nie byliśmy gorszą drużyną. W pewnych momentach to my mieliśmy przewagę. Stworzyliśmy kilka dogodnych sytuacji do zdobycia bramek, niestety zawiodła tym razem skuteczność. No i stracone bramki - pierwsza to oczywiście biorę na klatę, bo padła po rzucie karnym podyktowanym po moim faulu. Kontakt był, trzymałem Lewickiego, tylko, że wiadomo jak się kryje w polu karnym - blisko. Chłopaki mówili mi potem, że gdyby nie było faulu, to Lewicki strzeliłby bramkę. Trudno, sfaulowałem, żółta kartka i wypadam z kolejnego meczu, co dla mnie jest podwójną karą. Po straconej bramce graliśmy swoje, dalej stwarzaliśmy sytuacje i po analizie wychodzi, że poza tym karnym i druga strzelona bramką Zagłębie nie stworzyło sobie jakiś sytuacji chyba...

Dwa strzały wybronione przez Leszczyńskiego...
- No właśnie. Szkoda. Zostały trzy mecze i trzeba patrzeć z optymizmem, jechać do Suwałk i punktować. Pozostałe mecze trzeba wygrać.

Grałeś w Zagłębiu w sezonie 2015/2016 i masz tam jeszcze kolegów. To przez to dla ciebie był jakiś szczególny mecz?
- Zawsze gdy się gra z zespołami, w których się było, to jest podwójna motywacja. Chce się udowodnić swoją wartość. Był to może nie tyle szczególny mecz, ale taki, w którym miałem coś do udowodnienia. Niestety porażka i trzeba to wziąć na klatę, po męsku i żyjemy dalej.

Zostały trzy mecze i trzeba je koniecznie wygrać...
- Zdecydowanie, trzeba zdobyć dziewięć punktów. Ja wierzę w to, że jesteśmy w stanie to zrobić, bo pokazuje to każdy mecz. Gramy dobra piłkę, tylko brakuje... sam widziałeś i nie powiesz, że nie zabrakło nam szczęścia. Do pustej bramki nie trafiamy dwa razy. Były sytuacje. jeszcze więcej koncentracji pod bramka przeciwnika, pod naszą bramką i bądźmy dobrej myśli. Naprawdę trzeba wierzyć, że mimo wszystko utrzymamy tę pierwsza ligę.

Dzisiaj i kibice nie zawiedli, bo doping, z resztą z obu stron, fantastyczny. Prawdziwe święto piłkarskie w Olsztynie.
- Tak, to prawda. Wielki szacunek dla kibiców, że byli z nami i wierzyli do końca. My robiliśmy, co mogliśmy, chcieliśmy ten mecz wygrać, później chociaż doprowadzić do remisu. Oby kibice byli z nami w następnych meczach, bo dzisiaj byli naszym 12 zawodnikiem i potrzebujemy ich wsparcia w kolejnych meczach, bo to dużo daje.

Udowodnili też to, że widzieli waszą walkę, bo podziękowali wam za nią po meczu.
- Nie sposób było nie widzieć, bo mimo porażki zostawiliśmy serducho na boisku. Jesteśmy wyczerpani, musimy się szybko zregenerować. Przegraliśmy mecz i pewnie każdy z nas pewnie będzie rozgrywać ten mecz w głowach do godzin porannych, bo przegraliśmy mecz. Niestety taki jest sport, co z tego, że dobrze grasz, jak przegrywasz, to później kolejne dni są smutne. I w naszych głowach i w naszych rodzinach.

Przed wami kolejny mecz w Suwałkach. Wigry nie będą grały już o nic? Może będzie tam troszkę łatwiej?
- Wiesz, nie można tak patrzeć. Każdy jest profesjonalista i każdy gra o coś i koncentruje się na robocie. tam chłopaki pewnie graja o swoje kontrakty, o to, żeby pokazać się w ostatnich meczach z jak najlepszej strony. Każdy ma jakiś cel, wychodząc na boisko i nie można tak myśleć, bo wtedy jest po nas. Musimy myśleć, że jedziemy do rywala, który walczy o awans. Po pierwsze musimy skupić się na sobie, ale broń Boże nie lekceważyć, że oni tam o nic nie grają, bo to nas zgubi.

Patronite Zostań patronem stomil.olsztyn.pl! Doceniasz naszą pracę? Chcesz więcej ciekawych materiałów? Wspieraj nas tutaj: https://patronite.pl/stomilolsztynpl

Więcej informacji o meczu:

Tagi: Stomil Olsztyn, Łukasz Sołowiej, Zagłębie Sosnowiec, wywiad, I liga, Rozmowa po meczu



Komentarze

  1. 14.05.18 06:49 krzyżak

    Teraz to oni co najwyżej mogą załapać się do baraży o utrzymanie. A tam trzeba minimum wygrać jeden mecz. Z Radomiakiem lub ŁKSem. Ciśnienie będzie ogromne. Większe niż w lidze, którego nie wytrzymujecie.

  2. 13.05.18 04:39 dzbs

    Chłopie, samą wiarą się nie utrzymacie !!!!!

Redakcja stomil.olsztyn.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy, które są niezależnymi opiniami czytelników serwisu. Jednocześnie stomil.olsztyn.pl zastrzega sobie prawo do kasowania komentarzy zawierających wulgaryzmy, treści rasistowskie, reklamy, wypowiedzi nie związane z tematem artykułu, "trolling", sformułowania obraźliwe w stosunku do innych czytelników serwisu, osób trzecich, klubów lub instytucji itp., a w skrajnych przypadkach do blokowania możliwości komentowania wiadomości przez poszczególnych użytkowników.

Dodaj swój komentarz

Musisz być zalogowany, aby dodać komentarz. Zaloguj się tutaj.


Zostań fanem

...i bądź na bieżąco!