Relacja z meczu Stomil Olsztyn - Górnik Łęczna

Udało się w 90. minucie, Piotr Głowacki fantastycznym strzałem pokonał bramkarza gości. Nie wystarczyło to jednak na utrzymanie drużyny w pierwszej lidze.

Niestety, pozostałe rezultaty nie sprzyjały drużynie Stomilu. W układzie małej tabeli z GKS Tychy i Chojniczanką Chojnice jesteśmy na ostatnim miejscu, co w rezultacie daje nam 15. miejsce w tabeli, pierwsze oznaczające spadek.

A wydawało się, że limit nieszczęścia wyczerpaliśmy przez 90 minut meczu. W 53. minucie Grzegorz Lech nie wykorzystał rzutu karnego podyktowanego na faulu bramkarza gości na Pawle Łukasiku. W konsekwencji Sergiusz Prusak otrzymał czerwoną kartkę i przez ponad pół godziny Stomil grał w przewadze jednego zawodnika. Mimo wielu akcji, do 90 minuty był bezbramkowy remis. Dopiero w doliczonym czasie gry Piotr Głowacki zdecydował się na strzał z dystansu i fantastycznym uderzeniem pokonał Pawła Sochę.

Na stadionie nastała euforia, która po chwili przerodziła się w smutek i niedowierzanie, które pojawiły się wraz z informacją, że zwycięstwo nad pewnym awansu Górnikiem to za mało, a walkę o awans przegraliśmy w poprzednich kolejkach.

- Traktowaliśmy ten mecz jako ostatni baraż o I ligę. Wygraliśmy spotkanie. Nie był to może piękny mecz, ale było pełno emocji i dramaturgii. Okazało się, że nie wiele nam to dało. To jest największy ból, że w ostatnich sześciu meczach zdobyliśmy dwanaście punktów. Godnie się w tej końcówce sezonu zaprezentowaliśmy. W tej środkowej części sezonu zabrakło nam trochę szczęścia, środkowego napastnika, może trochę ekonomii momentami. Sportowo spadamy z ligi. My ten zespół budowaliśmy na miarę naszych możliwości i nie na przerost, nie na kredyt. Uważam, że jest to słuszny kierunek i słuszna droga. Zabrakło może jednej bramki, do tego żeby się utrzymać. Mnie to strasznie boli, bo ja oddałem temu klubowi kawał serca i zdrowia. Ci co mnie znają bliżej, to wiedzą, że tak było. Niestety zakopaliśmy się tak, że znaleźliśmy się w II lidze - powiedział na konferencji prasowej trener Stomilu Olsztyn Adam Łopatko.

zic

W sobotę piłkarze Stomilu Olsztyn zagrają ostatnie ligowe spotkanie w tym sezonie. Do Olsztyna przyjedzie lider I ligi - Górnik Łęczna. Po meczu dowiemy się, czy Stomil sportowo utrzymał się na zapleczu Ekstraklasy!

Chyba nikogo specjalnie nie trzeba namawiać, że w sobotę wybrał się na mecz, ale gorąco namawiamy, żeby każdy ze sobą zabrał kogoś na to spotkanie! Musimy być komplet publiczności! MUSI!

Klub obniżył ceny biletów na ten mecz. Na krytą wejdziemy za 10 złotych, a na "Łuk Biało-Niebieski" za 5 złotych. Dzieci oraz kobiety wchodzą za darmo. UWAGA! Żeby wejść za darmo na stadion trzeba odebrać specjalne zaproszenie i mieć wyrobiony profil w klubie.

Bilety będzie można kupić w biurze klubowym od 8:00 do 15:00 (poniedziałek-środa) oraz od 8:00 do 17:00 (czwartek-piątek). Bilety dostępne są także w Centrum Piłkarskim R-Gol (pl. Pułaskiego 7) w godzinach pracy sklepu (10:00-18:00).

Nie czekajcie do soboty z kupnem biletów, w sobotę niech bilety kupują tylko fani z naszych FC!

Swój liczny przyjazd do Olsztyna zapowiedzieli także kibice Górnika Łęczna wraz ze swoją zgodą (Chełmianka Chełm) oraz układem (Motor Lublin). Zapowiada się ciekawe widowisko na trybunach.

WSZYSCY STOMILOWCY IDĄ NA ŁUK BIAŁO-NIEBIESKI!

STOMIL PONAD WSZYSTKO!

em