Stomil Olsztyn przegrał 0:2 z Arką Gdynia. Po meczu wypowiedzieli się piłkarze obydwu drużyn.
Wojciech Łuczak, pomocnik Stomilu (źródło: polsatsport.pl):
- W drugiej połowie mieliśmy wiele sytuacji do tego żeby doprowadzić do remisu. Stworzyliśmy sobie tyle sytuacji, że mogliśmy to wygrać. W piłce nożnej liczy się skuteczność, a tego zabrakło. Może gdybym strzelił tego karnego… ale ja nie lubię gdybologi. Nie strzeliłem, taki jest sport. Biorę to na siebie, nie mam z tym problemu. Musimy pracować nad skutecznością. Możemy z podniesioną głową wyjechać z Gdyni. Wynik nie odzwierciedla tego co się działo na boisku. Mieliśmy swoje sytuacje, taki jest sport, a teraz trzeba pracować jeszcze ciężej i walczyć o swoje szczęście.
Mateusz Żebrowski, napastnik Arki (źródło: polsatsport.pl):
- Szczęście dopisało przy bramce, którą strzeliłem, a zabrakło go przy innych uderzeniach. Ważne, że są te sytuacje i zdołałem się przełamać. Z tego jestem zadowolony. W drugiej połowie straciliśmy kontrolę nad meczem. W pierwszej połowie do strzelenia bramki graliśmy dobry mecz. Na drugą połowę wyszliśmy zmotywowani żeby podwyższyć i pewnie gdybym strzelił to mecz byłby zamknięty. A tak przeciwnik się nakręcał i stwarzał sobie coraz groźniejsze sytuacje. Wielkie uznania dla naszego bramkarza.
Rafał Remisz, obrońca Stomilu (źródło: stomilolsztyn.com):
– Ciężko coś powiedzieć o takim spotkaniu, bo liczy się tylko wynik końcowy. W drugiej połowie zagraliśmy bardzo dobrze i taką grę musimy kontynuować, żeby zaowocowało to w kolejnych spotkaniach. Daliśmy z siebie maksimum, mieliśmy bardzo dużo sytuacji. Zabrakło skuteczności, jednak po tej drugiej połowie możemy patrzeć pozytywnie w przyszłość. Przed nami sporo meczów i musimy grać całe spotkanie tak, jak to wyglądało w drugiej połowie. Limit pecha chyba wykorzystaliśmy, bo można dodać do tego jeszcze niestrzelony karny. Można by było wymienić bardzo dużo sytuacji, w których bramki paść powinny. Chcieliśmy grać swoje, czekać na błąd przeciwnika i kilka razy wychodziliśmy z kontrą. Podobało mi się, jak drużyna zareagowała w przerwie. Nikt się nie chował, każdy zasłużył na pochwałę, pomimo tego niekorzystnego wyniku. Bardzo byśmy chcieli wygrywać każdy mecz. Jestem przekonany, że potrafimy grać w piłkę i mam nadzieję, że wygramy na swoim stadionie. Nie możemy patrzeć cały czas w przeszłość, tylko grać z myślą o tym, żeby wygrywać i walczyć o każdy metr boiska, tak jak dzisiaj.
25.04.21 20:53 DJKS
Wyrób piłkarsko podobny... Jeden lepszy od drugiego... Gość nie strzelił karnego ale nie ma z tym problemu, no k... nic się nie stało 🤦