Po meczu Stomil Olsztyn 3:0 Chrobry Głogów rozmawialiśmy z nowym napastnikiem olsztyńskiego klubu Tomaszem Zahorskim.
Udany powrót do Olsztyna, wygrywacie 3:0 z Chrobrym i chyba fajnie się tak wraca na stare śmieci?
- Oczywiście. Ja się cieszyłem już kiedy mogłem zacząć treningi z drużyną. Zawsze, gdy tylko miałem urlop, grając w innych zespołach, wracałem z radością i uśmiechem na twarzy, bo pochodzę stąd i brakowało mi tych naszych terenów. Teraz jestem w Olsztynie i gram w klubie, w którym się wychowałem. Ten pierwszy mecz fajnie nam wyszedł i myślę, że to zwycięstwo 3:0 było adekwatne do naszej postawy na boisku. Jestem bardzo dumny z chłopaków. Mamy super ekipę i ciesze się, że mogę uczestniczyć w tym co tutaj tworzymy, a mam nadzieje, że tworzymy jakąś fajną przyszłość.
Chyba ukoronowaniem takiego powrotu byłoby strzelenie dziś bramki. Nie udało się.
- Pewnie, że chciałem strzelić bramkę, jestem napastnikiem i zawsze, jak wychodzę na boisko, to szukam gdzieś tych okazji do strzelania. Mieliśmy już ustawiony wynik, co prawda ta gra w drugiej połowie była już trochę inna i mieliśmy już trochę więcej pracy w defensywie. Niełatwo też się wchodzi z ławki, gdy się już złapie jakieś obroty, to mecz się już kończy. Ja na dzień dzisiejszy dopiero dochodzę do pełnej dyspozycji, bo miałem jakieś zaległości. To mój pierwszy okres przygotowawczy, który przeszedłem bez kontuzji, natomiast jeszcze jakieś rzeczy w aspekcie fizycznym pozostały mi do poprawy. Wierzę w to, że kolejne treningi i mecze pomogą mi odzyskać optymalną formę fizyczną, a jak będę w optymalnej formie fizycznej, jestem przekonany, że będę tej drużynie dawał sporo.
Taki Stomil, jaki widzieli dziś kibice, będzie Stomilem na cały sezon?
- Mam taką olbrzymią nadzieję, bo przepracowaliśmy okres przygotowawczy naprawdę solidnie. Mecz z Chrobrym pokazał, że to jest inny Stomil, niż ten z zeszłego sezonu. Wierzę w to bardzo, jako zawodnik, że kolejne mecze pokażą, iż możemy ustabilizować tę formę i że nie był ten mecz przypadkiem, bo w piłkę potrafimy grać i przełoży się to na gole i punkty, bo za piękną grę się punktów nie dostaje. Musimy być przede wszystkim skuteczni w tym, co robimy, żeby na koniec rundy, czy sezonu, z czegoś się cieszyć.
31.07.16 17:04 chodi
Duża część kibiców wiąże olbrzymie nadzieję z powrotem Zahorskiego , myślę , że jak odpali z formą to razem z Kujawą stworzą najlepszy duet napastników w lidze. Powodzenia !