Stomil Olsztyn przegrywał w Gdyni z Arką 0:2 i 2:3, ale mimo tego udało się nam zremisować 3:3. Dwie bramki strzelił Grzegorz Lech, a gola na wagę jednego punktu zdobył Szymon Kaźmierowski.
Wynik pierwszej połowy nie był adekwatny do tego co się działo na boisku. Stomil Olsztyn sprezentował dwie bramki gospodarzom. Dwukrotnie do protokołu meczowego wpisał się Arkadiusz Aleksander. Gdy wydawało się, że Stomil ten mecz przegra dużą ilością bramek to "biało-niebiescy" wywalczyli rzut karny. Odważnie w "szesnastkę" wpadł Katō i został sfaulowany przez Piotra Tomasika. Do piłki ustawionej na jedenastym metrze podszedł Grzegorz Lech i pewnym strzałem pokonał Michała Szromnika.
Kontaktowa bramka pozwoliła myśleć o wywalczeniu pozytywnego wyniku w sobotni wieczór. W drugiej połowie Stomil strzelił kolejną bramkę. Drugi raz bramkarza Arki pokonał Grzegorz Lech. Tym razem zawodnik Stomilu zachował spokój w polu karny, przymierzył i wszyscy kibice Stomilu mogli cieszyć się z bramki na 2:2.
W 81. minucie "biało-niebiescy" stracili kolejną bramkę. Dawida Mieczkowskiego pokonał Michał Szubert. Gdy wszyscy myśleli, że Stomil Olsztyn przegra kolejny mecz na wyjeździe to bramkę na 3:3 w ostatniej mincie gry strzelił Szymon Kaźmierowski.
25.11.13 10:56 SzEFoo
Nastepna runda bedzie duzo ciezsza niz ta, bo mamy wiecej wyjazdow patrzac na terminarz. Pierwsze dwie kolejki to b. wazny mecz z Rybnikiem, ktory jest za nami i z Zabkami (oba wyjazdowe) i lepiej nie przespac przerwy zimowej i wzmocnic zespol bo od tego jak zaczniemy druga runde bedzie duzo zalezec.
25.11.13 10:32 Zoltar
Orange Sport pokazała mecz z Arką więc każdy mógł popatrzeć i swoje wnioski wyciągnąć. To co zaobserwowałem ja: 1. Pierwsza połowa to makabra, patrzenie na to co wyprawia STOMIL sprawiało ból. Cud, że nie dostaliśmy więcej bramek, bo pewnie już byśmy się z tego nie podnieśli. Obrońcy grali jak amatorzy, ale nie winiłbym tu młodego Mroczkowskiego, a zawodników bardziej doświadczonych z Dawidem Kucharskim na czele. To on, z przeszłością ekstraklasową przecież, powinien umieć tak dyrygować tą formacją, aby takie błędy się nie zdarzały. Tak na marginesie: Kucharski, to obok Kazimierowskiego, piłkarze, którzy w Olsztynie się nie sprawdzili i w rundzie jesiennej powinno ich już nie być w STOMILU. 2. Druga połowa wyglądała optycznie lepiej, ale nie dlatego, ze STOMIL zaczął lepiej grać, tylko dlatego, że Arka mocno spuściła z tonu. Szczerze mówiąc to nie rozumiem, czemu - mając rywala "na widelcu" pozwala mu się odbudować. 3. Ten mecz to kolejny dowód na to, że STOMIL potrafi grac tylko tak jak mu przeciwnik pozwala. Arka w drugiej połowie pozwoliła na więcej to i bramki padły. Dla przypomnienia: przeciętna Łęczna tydzień temu tak zdominowała mecz, że o ugraniu czegokolwiek szybko mozna było zapomnieć. Jaka jest tego konkluzja: trener nie potrafi ustawić taktycznie zespołu, aby obraz gry mogł byc nieco inny. Indywidualnie posiadamy zawodników o niezłych umiejetnościach i doświadczeniu boiskowym (Lech, Bucholc, Jegliński), ale na dobro druzyny to się nie przekłada. Pozostaje mieć nadzieję, że Adam Łopatko nauczy się na stażach w Hannowerze jak optymalnie dobierać (budować) taktykę w rywala.
24.11.13 19:13 maniek86
Ale taki jest urok młodych zawodnikow- mają wachania formy. Gdyby nie błedy obrony to wynik mógłby być lepszy. Brawa za walkę!
24.11.13 12:14 obserwator1985
Dobrze, że trener daje szansę młodym zawodnikom, oni muszą się ogrywać, ale też trzeba obiektywnie spojrzeć na ich grę w danym meczu i uczciwie podsumować. Mroczkowski zagrał moim zdaniem bardzo słaby mecz, popełniał koszmarne błędy. Bardzo dobra reakcja trenera i wpuszczenie w jego miejsce Hempela. Wierzę w tego chłopaka, to nasza przyszłość ale chyba nawet on sam chciałby jak najszybciej zapomnieć o tym wczorajszym meczu.
24.11.13 09:51 VALDI
Jednym zdaniem: UDANE ŚLEDZIOBRANIE.
24.11.13 09:31 JeanPorr
ten wynik to taka mała rekompensata za Nowy Sącz i Katowice, gdzie powinny być punkty po dobrej grze. Pierwsza połowa przespana, zero środka pola. Każda piłka wrzucana na walkę w naszą obronę, po wygranych przez naszych główkach była zbierana przez pomocników Arki. Faktycznie Mroczkowski trochę zagubiony, bardzo mocno schodził do środka, dzięki czemu robił wiele miejsca skrzydłowemu Arki i kilka razy było przez to ciepło (ale i tak wolę go od Hempela- niech się młody uczy, bo ma potencjał). Do dzisiaj zawsze chwaliłem Remisza, ale pierwsza bramka jego, później również nie był zbyt pewny. Co jest z tymi naszymi obrońcami, że przytrafia im się tyle baboli ? Trochę nam Bzdęga zniknął w ostatnim meczu, mniej wygranych pojedynków, mniej szarpał, jakby go na boisku nie było. Ogólnie dzisiaj mieliśmy super skuteczność/szczęście (niepotrzebne skreślić), bo wszystko co mogło, to wpadło ;) i z tego należy się cieszyć. Jeśli to co tutaj piszecie, o powrocie Suchockiego okazałoby się prawdą, to bardzo bym się cieszył, bo ani Kun ani Lech to nie skrzydłowi. Już zacieram ręce na myśl co Kun-Lech-Jegliński będą wyczyniać w środku pola, non stop presja i w razie czego mogą wejść Łukasik na 10 i Głowacki na 6 - po prostu pięknie :) Warto podkreślić w końcu dobre zmiany trenera.
24.11.13 05:04 SzEFoo
Nikt nie komentuje bo wszyscy pija!! Ola la oli ola la ole!
23.11.13 23:36 borowik
Daac komentarze popaprance, kmioty bo stomil zremisowal
23.11.13 21:54 Adaśko
Bramka Lecha na 2-2 faktycznie bardzo fajna, ale zaimponował mi również styl, w jakim wykonał rzut karny. Mam jeszcze w pamięci nie tak odległe czasy, gdy strzelanie karnych w Stomilu było krzyżem pańskim. Uderzenie Lecha z jedenastki w Gdyni było takie, że żaden bramkarz na świecie by tego nie wyjął. I oby tak dalej, bo to są akurat takie elementy gry, które można po prostu systematycznie doskonalić na treningach. Widać pracę, widać postęp. :-)
23.11.13 21:29 Tiger
Mecz naprawdę dramatyczny, wielkie brawa dla całej drużyny za walkę do końca. Obrona faktycznie sama sobie prokurowała problemy, niestety młody Mroczkowski w tym celował, był wyjątkowo niespokojny. W ofensywie Kun, Kato trochę chaotycznie, Lech super brama na 2-2. Ale najlepsze było na końcu-zobaczyć cały sektor śledzi siadających na tyłkach w ostatniej minucie-bezcenne!
23.11.13 21:15 chodi
ja tylko takie małe wtrącenie na koniec do p. Biedrzyckiego. Ty nie śpij kolego!!!! Sezon się skończył dla piłkarzy a dla Ciebie właśnie zaczął!!! Mamy bezpieczną pozycję w I lidze, więc znalezienie klasowych piłkarzy nawet z TME nie powinno być problemem. Druga sprawa to zespoły typu Okcimski albo Energetyk (ze strefy spadkowej), powinniśmy wyrwać z ich zespołów jakieś perełki. B. ważną kwestią jest wypozyczenie Suchego, który nic nie gra w Olimpii, ba nawet na ławce go nie ma. Na koniec jeszcze raz wielkie brawo dla Piłkarzy i Adama. SPW!!!!
23.11.13 21:07 Biała Armia
Obrona Masakra Jak za Stoperami nie będą się oglądać to nadal będą tracić tak frajerskie bramki z tymi panami. Głowacki też cienki mecz.
23.11.13 20:55 Pawlik
Jeglinski i Lech sa niezastapieni w tej druzynie poki co Kato i Kun tuz za nimi,czekamy na Suchego w przerwie.Szacun za walke i jaja i dobre zmiany pana Adama ,nie ma watpliwosci Adas zostaje z nami.Brawo panowie brawo Glówka na swojej pozycji przeszedl metamorfoze az milo sie to oglada.Brawo Stomil Nigdy Nie Spadnie !!!!!!!!!!
23.11.13 20:12 Adaśko
Nawet nie seryjnie. Niech przede wszystkim wygrywają u siebie i od czasu do czasu przywożą coś z wyjazdów - to zagwarantuje spokojny byt. Natomiast daleko nie zajedzie się na remisach - najlepszym przykładem Energetyk ROW Rybnik. ;-)
23.11.13 19:56 chodi
Super, że zimę spędzimy na bezpiecznym miejscu i za to Wielkie Brawa.!!! Pokazaliscie w tym meczu, że ta drużyna ma charakter. Wiele pracy jednak przed nami. Na wiosnę trzeba zacząć wygrywać i to seryjnie tak, żeby na koniec zająć miejsce w pierwszej 10 bo uważam że taki jest potencjał tej drużyny. Wzmocnienia niewątpliwie są konieczne, mile widziani byliby Suchy i jakiś super napadzior. AVE STOMIL! !!!!
23.11.13 19:46 Adaśko
Chyba się pomyliłem, zima jednak poza strefą spadkową. Tym lepiej. :-)
23.11.13 19:45 karlik
Brawo za wynik i walkę, ale obrona marna.
23.11.13 19:40 Adaśko
Stomil Olsztyn ogólnie zagrał dziś bardzo słaby mecz (przy czym Arka też się nie popisała), ale walka do końca, niemal stuprocentowa skuteczność i odrobina szczęścia pozwoliły wyrwać w Gdyni 1 punkt. Miła rekompensata za bardzo dobry, ale przegrany mecz w Katowicach. Problemem jest w tej chwili nasza obrona - co akcja, to chaos. Zimę prawdopodobnie spędzimy w strefie spadkowej, ale prawdziwa walka o utrzymanie rozegra się dopiero na wiosnę. Myślę, że I ligę nasz Stomil obroni. :-)