Widzew Łódź przed meczem ze Stomilem Olsztyn zorganizował konferencję prasową. Trener rywali Janusz Niedźwiedź podkreślał dobrą grę olsztyńskiego klubu w ostatnich spotkaniach.
- Dużo ludzi patrzy w tabelę i twierdzi, że to zespół z ostatniego miejsca - powiedział Janusz Niedźwiedź, trener Widzewa. - Musimy jednak spojrzeć na to, jakie wyniki osiąga. Wszystko jest na styku, a bramki, które traci są często przypadkowe. To nie jest tak, że przeciwnicy dominują Stomil i tworzą sobie masę sytuacji. Stomil jest bardzo dobrze zorganizowaną drużyną. Oglądaliśmy ostatni mecz z Koroną, która bardzo się męczyła, miała problemy z konstruowaniem akcji, zaś olsztynianie mogli strzelić kilka goli. Czeka nas trudne zadanie, bo zagramy z zespołem, który będzie się bronił, zaś my będziemy musieli przebijać się przez mur złożony z pięciu zawodników w obronie oraz czterech w pomocy, ponieważ właśnie takim ustawieniem ostatnio wyszedł.
Nie wiadomo czy w meczu zagra nasz były zawodnik - Dominik Kun. - Dzisiaj (piątek - red.) wyjdzie na trening, ale jego występ w sobotę jest pod dużym znakiem zapytania.
W ostatnim meczu Widzew Łódź przegrał 1:3 z Arką Gdynia. - Całe szczęście, że kolejny mecz gramy już trzy dni po wcześniejszym, bo gdy się przegrywa, to jest się bardzo głodnym kolejnych emocji. Chcemy zagrać dobre spotkanie i ucieszyć zarówno siebie, jak i własnych kibiców, zwłaszcza że gramy w domu.