Po meczu Stomil Olsztyn 2:2 Wigry Suwałki o komentarz poprosiliśmy pomocnika olsztyńskiego klubu Łukasza Jeglińskiego.
- Ten remis nas nie zadowala. Mecz się dobrze ułożył, od razu strzeliliśmy dwie bramki. To była dobra połowa i można było się pokusić o zdobycie w tym meczu trzech punktów. Przewaga dwóch bramek to sporo i my, jako doświadczony pierwszoligowy zespół, powinniśmy tą przewagę utrzymać. Kontaktowa bramka dla Wigier wprowadziła sporo nerwowości i niepotrzebne cofnęliśmy się w drugiej połowie. Pierwsza połowa to było otwarte spotkanie, trochę Wigry, trochę my, choć myślę, że na naszą korzyść zdecydowanie. Tak jest, gdy zespół się dobrze czuje, chce kontynuować dobrą grę. Bramka na 2:1 trochę przypadkowa, zza pola karnego, nie po jakiejś składnej akcji. Stać nas na to, żeby zagrać dwie równe połowy, bo na pewno nie chodzi o siły. Ciężko znaleźć na to receptę. Zawsze mówi się, że już w następnym meczu wyciągniemy wnioski, ale myślę, że musimy się docierać meczami ligowymi, po nie do końca tak jak trzeba przepracowanej zimie i z każdym meczem powinno być coraz lepiej i będzie cały taki, jak byśmy chcieli.