Relacja z meczu Jeziorak Iława - Stomil Olsztyn

Kompromitacja na boisku... Na trybunach dominacja STOMILU!

2006/2007 - IV liga Iława
Jeziorak Iława 4:0 Stomil Olsztyn
1:0
28' Suchocki
60' Ruczyński
85' Suchocki
90' Jędrychowski
Bramki
ż Ruczyński
ż Kowalski D.
ż Radziński
ż Jędrychowski
ż Kressin
kartki Żakowski ż
Bramki Jeziorak Iława: Staniszewski Święcki Ruczyński Kowalski D.Rzeźnikiewicz Radziński Jędrychowski Dobroński Drzystek Suchocki [ 90' Ludwiczak ] Sedlewski [ 62' Kressin ]
Stomil Olsztyn: Grygorowicz Aziewicz Żakowski [ 46' Spychała ] Frankowski Gabrusewicz Lech Michałowski [ 61' Czerwiński ] Graczyk Podhorecki Łukasik Harmaciński [ 61' Śnieżawski ]
Szczegóły Sędzia: Tomasz Kaczyński (Szczytno)
Widzów: 4000

Relacja

W meczu na szczycie czwartej ligi lepsi okazali się piłkarze Jezioraka Iława, którzy na własnym boisku pokonali OKS 1945 aż 4:0. Przewaga Olsztyna w tabeli zmalała do 9 punktów.

"Walka

Takim samym wynikiem skończył się pojedynek w rundzie jesiennej, dlatego olsztynianie w Iławie koniecznie chcieli się zrewanżować. Wczorajszy mecz zapowiadał się bardzo interesująco i nic dziwnego, że na trybunach stadionu przy ul. Sienkiewicza zasiadło około 3 tysięcy kibiców (sporą grupę stanowili fani z Olsztyna). Piłkarze od pierwszych minut badali swoje możliwości, a w ich grze widać było maksimum zaangażowania. Sędzia główny, by nieco uspokoić rozpalone głowy zawodników, często sięgał do kieszeni, gdzie trzymał żółte kartoniki. Podopieczni Andrzeja Nakielskiego umiejętności bramkarza gospodarzy Tomasza Staniszewskiego sprawdzili już w 10. minucie - wówczas na strzał zdecydował się Daniel Michałowski. Iławianie także nie pozostawali dłużni, Łukasz Suchocki urwał się olsztynianom z prawej strony boiska, jednak żaden z klubowych kolegów nie zrozumiał jego intencji. A że Suchocki należy do najlepszych snajperów w wojewódzkich rozgrywkach kibice mogli się przekonać w 24. minucie. Napastnik wykorzystał błąd obrony i dzięki temu dał iławianom upragnione prowadzenie. Szybko mógł wyrównać Paweł Łukasik, ale Staniszewski stanął na wysokości zadania i wyszedł z tej sytuacji obronną ręką. Po przerwie z większym impetem zaatakowali gospodarze i już po dziesięciu minutach na swoje konto dopisali drugiego gola. Dośrodkowanie z rzutu rożnego wykorzystał Cezary Ruczyński. Na tym się jednak nie skończyło, bo od tego momentu zawodnicy OKS zupełnie się odsłonili. Ich błędy najpierw wykorzystał Suchocki, a później Daniel Jędrychowski, któremu z ponad 20 metrów wyszedł "strzał życia". Takiej bramki z pewnością nie powstydziliby się piłkarze z najwyższej klasy rozgrywkowej. Wygrana Jezioraka nie zmieni wiele w tabeli i OKS 1945 nadal jest kandydatem numer jeden do awansu. Jednak pojedynek z silnym Jeziorakiem obnażył słabe punkty drużyny ze stolicy Warmii i Mazur, nad którymi trzeba zdecydowanie popracować.


Wypowiedzi pomeczowe:

Marek Witkowski: Pierwszy gol Łukasza Suchockiego nieco ustawił ten mecz. Później nerwy trochę nas puściły i odleciały najbliższym samolotem, a piłkarze zaczęli grać tak jak powinni. Włożyli ambicji tyle, że mogliby nią obdzielić nie jeden, ale trzy ligowe spotkania.

Andrzej Nakielski: Przyjmujemy ten cios, bo jesteśmy facetami z jajami i gramy do końca. Na szczęście rozgrywki ligowe to nie tylko jeden mecz, ale 30 spotkań. O zwycięstwie Jezioraka zdecydowało doświadczenie ich zawodników. Uważam, że porażka była zbyt wysoka.

Źrodło: gazeta.pl/olsztyn


Zapowiedź

Bardzo wielkie emocje wywołuje ten mecz wśród kibiców obydwu drużyn. Nic bardzo dziwnego! W niedzielę w Iławie z Jeziorakiem zagra lider z Olsztyna - OKS 1945. Jeżeli OKS wygra spotkanie to na 99% zapewni sobie awans do III ligi!

Dlaczego na 99%? Wszystko z powodu biurokracji - obecnie - różne tabele podają inną liczbę punków przewagi OKS-u nad Jeziorakiem. WMZPN zimą odebrał 3 pkt Jeziorakowi za "zamieszanie" z czarnoskórymi piłkarzami. Niedawno WD PZPN uznał tą decyzję za niesłuszną i nakazał zwrot 3. pkt drużynie z Iławy. W naszym regionalnym związku twierdzą, że jeszcze nie dostali żadnych papierów, więc ich decyzja jest dalej wiążąca. Co to oznacza dla nas? To, że mamy dalej 12. punktów przewagi nad Jeziorakiem i jak wygramy w Iławie to będzie można świętować powrót do 3. ligi. Nawet jeżeli Jeziorakowi ostatecznie zwrócą 3. punkty to i tak nikt nie zatrzyma naszego klubu przed awanse, bo nikt sobie nie wyobraża porażki czy też remisu w środę z DKS Dobre Miasto.

Jak łatwo się domyśleć zapowiada się bardzo ciekawe spotkanie w Iławie. OKS 1945 Olsztyn zagra w swoim najsilniejszym składzie. Drużyna jedzie po zwycięstwo, aby zrewanżować się za porażkę na jesieni. Wyjazd w bardzo dużej liczbie zapowiadają fani Stomilu - może dojść do rekordu liczbowego od czasu.... wyjazdu do Iławy na mecz z Sokołem Pniewy.


Wypowiedzi przedmeczowe:

Andrzej Nakielski (trener OKS 1945): Jesteśmy już tak blisko trzeciej ligi, ale z drugiej strony tak daleko. Zwycięstwo z Jeziorakiem znacznie przybliżyłoby nas do awansu, ale doskonale wiemy, że nie będzie to proste zadanie. Rywale mają w swoim składzie bardziej doświadczonych zawodników niż my. Z jednej strony nie myślimy o meczu z rundy jesiennej, ale z drugiej chcielibyśmy się im zrewanżować za dotkliwą porażkę.

Marek Witkowski (trener Jezioraka Iława): Na pewno spotkania między OKS a Jeziorakiem podnoszą rangę wojewódzkich rozgrywek - mówi Witkowski. - Wynik jest sprawą drugorzędną, bo chcę, żeby moi zawodnicy dali z siebie wszystko. Jesienią w Olsztynie piłkarskie święto popsuli pseudokibice i mam nadzieję, że takie zdarzenia się więcej nie powtórzą. W dalszym ciągu nie poddajemy się, i walczymy do samego końca. W rundzie wiosennej mieliśmy wiele potknięć, które wynikały z okrojonej kadry. Na boisko wpuszczałem kilku juniorów, którzy wystąpią także w niedzielę. Mam nadzieję, że jeden z nich w spotkaniu z OKS pokaże się naprawdę z dobrej strony.

Krzysztof Betkier (v-ce prezes SSK): Mecz w Iławie to najważniejsze wydarzenie piłkarskie naszego regionu w tym sezonie. Zarówno pod względem piłkarskim jak i kibicowskim. Nie wyobrażam sobie żeby w Iławie mogło zabraknąć licznej i dobrze zorganizowanej reprezentacji olsztyńskich kibiców. Dzięki nim te spotkanie nabierze niespotykanego wręcz w zaściankowej Iławie oblicza. Na boisku ciężki "bój" piłkarski a na trybunach pojedynek na doping, fantastyczne oprawy i zaangażowanie. To będzie, miejmy nadzieję niepowtarzalne, wspaniałe widowisko, na miarę stawki o jaką będzie się toczyć.. a będzie nią awans Stomilu do III ligi.

Łukasz Jarząbek (wychowanek Stomilu, obecnie gra w Huraganie Morąg): Najwazniejszy mecz sezonu w IV lidze takie mecze zawsze wywołują więcej adrenaliny. niesamowita atmosfera na trybunach jeszcze dodaje smaczku temu "spektaklowi". Mecz zakończy się wynikiem 2-0 dla olsztynian ponieważ prezentują wyrównana formę przez cały sezon i ten mecz da im awans do III ligi. Serdecznie zapraszam wszystkich kibiców w województwie na to spotkanie. Pozdrawiam wszystkich sympatyków Stomilu i życzę dużo powodów do radości w następnym już III ligowym sezonie.

Autor: em