Wypowiedzi pomeczowe
Jerzy Budziłek (trener OKS 1945 Olsztyn) - Odnieśliśmy bardzo cenne zwycięstwo. W pierwszej połowie graliśmy bardzo poprawnie, próbowaliśmy realizować proste zadania taktyczne. Gdyby Suchocki wykorzystał swoją sytuację to byłoby pozamiatane. Decydującym czynnikiem w tej grze był wiatr. W drugiej połowie Jeziorak przeważał w polu, strzelił bramkę i w końcówce miał sytuacje na remis. Mam tylko pretensję do swoich zawodników, że zadowolili się wynikiem 2:0 do przerwy i w drugiej odsłonie za bardzo się cofnęli.
Wojciech Tarnowski (trener Jezioraka Iława) - Sędzia przy pierwszej bramce popełnił błąd, nie zauważył ręki przy przyjęciu piłki przez Filipka. Drugą bramkę straciliśmy po kontrze, ale uderzenie to stadiony świata. W drugiej połowie zdecydowanie dominowaliśmy, udokumentowaliśmy to strzeleniem bramki. Uważam, że bramkę na 1:2 powinniśmy strzelić dużo wcześnie, ale pan sędzia pomylił się nie dyktując rzutu karnego po faulu na Figurskim. Myślę, że decyzje zaważyły na wyniku spotkania, ale absolutnie nie chce się nimi zasłaniać.
Paweł Podhorodecki (zawodnik OKS 1945 Olsztyn) - W pierwszej połowie dyktowaliśmy warunki, strzeliliśmy dwie bramki i na pewno brawa za grę w tej części meczu się dla nas należą. Po przerwie było już trochę gorzej, Jeziorak nas zdominował, ale co najważniejsze zwycięstwo utrzymaliśmy do końca spotkania. Derby nigdy nie były naszą dobrą stroną, zawsze tego typu mecze przegrywaliśmy. Ostatnio się to odwróciło i wygrywamy. Może są jakieś dodatkowe emocje, które wyzwalają w nas większą mobilizację. Na pewno musimy się koncentrować na każdym meczu tak samo i wygrywać.
Krzysztof Filipek (zawodnik OKS 1945 Olsztyn) - Cieszę się nie tylko z dzisiejszych dwóch bramek, ale i z tego, że drużyna podniosła się w odpowiednim momencie i zdobyła ważne trzy punkty. Myślę, że to zwycięstwo da nam oddech i większą motywację do ciężkiej pracy. Oczywiście w takim momencie zdobycie dwóch bramek to coś pięknego, bo dużo znajomych oraz rodzina oglądała moje poczynania.
Tomasz Zakierski (zawodnik Jezioraka Iława) - W pierwszej połowie OKS grał z wiatrem i wykorzystał to idealnie. W drugiej odsłonie wiedzieliśmy, że to my będziemy grać z wiatrem, ale udało się strzelić tylko jednego gola. Pokazaliśmy w niej charakter, a o pierwszej połowie musimy jak najszybciej zapomnieć.