Po meczu Stomil Olsztyn - Dolcan Ząbki rozmawialiśmy z obrońcą Dolcanu i byłem zawodnikiem naszego klubu - Piotrem Klepczarkiem.
- Na początku mieliśmy przewagę optyczną w spotkaniu. Nie było żadnych akcji, każdy zespół grał zachowawczo. Nasza nieuwaga w obronie pod koniec pierwszej połowy kosztowała nas bramkę do szatni. W szatni porozmawialiśmy ze sobą. Wiedzieliśmy co mamy zrobić żeby było lepiej. Było przez chwilę jeszcze gorzej po czerwonej kartce. To nas jednak zmobilizowało i stworzyliśmy dwie akcje, po których padły bramki. Stomil to naprawdę dobry zespół i mam nadzieję, że namiesza jeszcze w I lidze. Bardzo bym chciał w przyszłości zagrać w Stomilu. To jest mój klub, kocham ten klub! Bardzo się ucieszyłem, że na inaugurację zagramy w Olsztynie.