Przedstawiamy zapis konferencji prasowej po przegranym przez Stomil 0:3 meczu z Chojniczanką Chojnice.
Tomasz Asensky, trener Stomilu:
- Przyjeżdżając do Chojnic zdawaliśmy sobie sprawę z rangi i i klasy przeciwnika. Poszczególni zawodnicy przedstawiają dużą wartość, a kadra jest na tyle szeroka, że każdy piłkarz, który wchodzi na boisko nie obniża wartości tego zespołu, a może wnieść jeszcze więcej. Z całą świadomością przekazałem to swoim zawodnikom i chcieliśmy ustrzec się przede wszystkim własnych błędów, żeby nie pomagać rywalowi. Jest tak, gdy przegrywa się 0:3, że wynik idzie w świat i dominacja zespołu, który wygrywa, była ogromna. Myślę, że mieliśmy swoje szanse. W pierwszej połowie szukaliśmy bokami dostania się pod bramkę przeciwnika i szukania tam sobie sytuacji strzeleckich. Już chyba 15 sekunda mogła zakończyć się dla nas trafieniem, gdybyśmy lepiej wykorzystali tę sytuację. Co do przebiegu drugiej połowy, to przegrywając 0:1 postanowiłem zaryzykować i wyjść na dwóch napastników i kontynuowałem to do samego końca, odkrywając się troszeczkę w środku pola, wycofując jednego zawodnika odpowiadającego za grę defensywną. Niestety nie przyniosło to efektu. Uważam też, że trochę brak szczęścia w niektórych sytuacjach, po stałych fragmentach gry, sprawił, że piłka spadała pod nogi przeciwnikowi a nam się to nie udawało i nie miało miejsca. Przerywamy, ale nie możemy się załamywać. Powiedziałem to swoim zawodnikom bezpośrednio po meczu. Trzeba trzymać głowę u góry, trzeba przygotowywać się do kolejnego meczu. Nie można się teraz samobiczować, mimo, że to druga porażka z rzędu. Musimy patrzeć w przyszłość, bo jesteśmy na etapie budowania tego zespołu i czas będzie procentować na naszą korzyść. Nikt nie lubi przegrywać i z tym na pewno jest problem. Musimy nad tym pracować. Chciałbym oczywiście pogratulować trenerowi gospodarzy, od tego powinienem zacząć, ale skupiłem się na swojej drużynie.
Krzysztof Brede, trener Chojniczanki:
- Dziękuję za gratulacje. Ja chciałbym pogratulować moim piłkarzom i sztabowi szkoleniowemu, który przygotował ten zespół. Wiedzieliśmy, że ciążyła na nas presja, była taka troszkę nagonka, że bardzo słaby mecz rozegraliśmy w Niepołomicach. W tygodniu byłem bardzo zbudowany postawą wszystkich piłkarzy jak mocno chcieli pracować na treningach, żeby znaleźć się w osiemnastce meczowej. Dlatego słowa uznania dla nich. Każdy wykonał bardzo dobrze swoja pracę w tygodniu i ci, którzy dzisiaj zagrali, wykonali dobrze swoją pracę. Chodziło nam o zwycięstwo. Wiedzieliśmy, że Stomil jest groźnym zespołem, ma doświadczonych piłkarzy plus zawodników młodego pokolenia, którzy rokują na przyszłość. Mam tu na myśli Biedrzyckiego, Mikołajewskiego i wiedzieliśmy, że musimy być w każdym momencie dobrze zorganizowani i musimy bardzo dobrze funkcjonować jako zespół. Długo nie udawało nam się przełamać przeciwnika, który był bardzo dobrze zorganizowany. Dlatego słowa uznania za konsekwencję z jaka zespół grał, a zmiany, których dokonaliśmy cieszą, że każdy z piłkarzy wyszedł na boisko i dał drużynie jakości w momencie, w którym drużyna tego potrzebowała. Jeszcze raz dziękuję i gratulacje dla zespołu i sztabu szkoleniowego.
05.08.17 21:49 krystek
Moze za tydzien bedzie trener pdbeskidzia gratulowal nam wygranej