Piłkarze Stomilu Olsztyn przegrali 1:2 z Chrobrym Głogów. Po meczu odbyła się konferencja prasowa z udziałem obydwu trenerów.
Ivan Djurdjević, trener Chrobrego:
- Dla nas był to ważny mecz, pod tym kątem, że chcieliśmy powtórzyć dobre spotkanie jak z ŁKS-em Łódź. Powtórzyć wynik, odnieść zwycięstwo, powtórzyć koncentrację, pewność siebie. W tym momencie wiedzieliśmy, że Stomil na własnym boisku nie ma dobrych wyników. Przegrali ostatnio z Radomiakiem i szukali punktów. Wiedzieliśmy, że nie będzie to łatwy mecz. Boisko na początku też nie było łatwe do gry. Padał mocny deszcz. Szybko nas zespół zaadoptował się do murawy. To Stomil wszedł lepiej w mecz niż my, miał kilka okazji na początku. My byliśmy bardziej skuteczni, czego nam brakowało w ostatnich meczach, czyli bramek z gry. Cieszę się, że napastnicy strzelali z gry. Druga połowa trochę nerwowa, wynikająca z naszego rozluźnienia, oddaliśmy inicjatywę rywalowi. To się przełożyło na pierwszy rzut karny. Na szczęście Stomil nie strzelił. W dalszej części gry szukaliśmy bramki z kontry, pod koniec meczu zastosowaliśmy wysoki pressing. Nerwowo zrobiło się pod koniec meczu, po karnym dla Stomilu, ale ani przez moment nasze zwycięstwo nie było zagrożone. Mieliśmy kilka okazji żeby nas wynik podwyższyć. Cieszy nas druga wygrana z rzędu. Podchodzimy do tego z pokorą, bo wiemy jak dużo pracy przed nami.
Piotr Klepczarek, trener Stomilu:
- Jest nam bardzo przykro, że przegrywamy spotkanie w takim stylu. Może nie w stylu, a w taki sposób. W pierwszej połowie wyszliśmy wysoko na naszego przeciwnika. Po dwóch zagrożeniach w polu karnym tracimy dwie bramki. Od drugiej połowy staraliśmy się odrabiać straty i od początku zrobiliśmy zmiany ofensywne. Zawodnicy ofensywni dużo wnieśli do nasze gry, stworzyliśmy sobie 2-3 sytuacje, w tym rzuty karne. W spotkaniu z tak doświadczonym zespołem nie wystarczy dobra jedna połowa żeby zdobyć punkty. Cały zespół pracował na to, żebyśmy dobrze grali w ofensywie i było zabezpieczenie z tyłu na kontraataki. Bardzo się odkryliśmy i staraliśmy się do ostatnich sekund, żeby zdobyć chociaż punkt. Zespół zrobił wszystko co mógł, żeby osiągnąć dobry rezultat. Tak jak powiedziałem to jedna połowa to za mało. To jest tylko sport, każdy z zawodników zrobił wszystko, żebyśmy wywalczyli dobry rezultat. To jest tylko sport, czasami ktoś popełnia błąd. Nie tylko niestrzelony rzut karny był błędem w tym meczu, a wiele innych sytuacji, które przeanalizujemy. Przegraliśmy mecz, ale na naszych zasadach, czyli parliśmy do ostatnich sekund, tak mocno jak potrafiliśmy i staraliśmy się przynajmniej zremisować.
09.05.21 21:32 Pawlik
Potrenuj pan moze teraz rezerwy bo od czegos trzeba trenerke zaczac.
09.05.21 20:14 Jerzy Makiel
A dzbs nie pieprzy bo nie umie hahahahahahahahah
09.05.21 17:28 Tomek
Sezon starcony już dawno utrzymanie jest, nie rozumiem tylko czemu trener nie wykonuje polecen z góry... Fakt może chciał pokazać że da radę i ugra wyniki jakieś które i tak w rozrachunku nic nie dadzą, a wyszło że postawił na swoje i wyjebał się na minę mocno. Juniorami byśmy też pkt nie zdobyli ale hajs by wpadł
09.05.21 13:47 SebaZet
Razem z rezerwami w okręgówce przynajmniej derby beda
09.05.21 11:53 p k
Proszę podać termin , kiedy zakończy się " piłkarski horror" w wydaniu Stomilu ? ? ?
09.05.21 07:48 dzbs
Pieprzy gorzej niż poprzednik hahahahaha
09.05.21 06:53 Jerzy Makiel
Panie trenerze potrzebny chyba jakis czarownik żeby skończtł się ten pech. W każdym meczu gramy "dobrze" a tu same porażki. Tylko czary pomogą.
09.05.21 00:57 jacekoks
Trener poeta. Dobrze rokował ale nie kupuje go.
08.05.21 23:29 Stomilowiec16
"Przegraliśmy mecz ale na naszych zasadach" powinno trafić do kanonu najlepszych wypowiedzi trenerów z tego sezonu. The best of normalnie
08.05.21 23:02 p k
Kolejne mecze pokazują , że Stomil Olsztyn to bardzo przeciętny zespół II ligowy . Zdarzają się czasami fragmenty na poziomie I ligi ale generalnie zbieranina żonglerów piłkarskich to zlepek przypadkowych facetów , którzy prezentują ANTYFUTBOL , który niszczy skutecznie zdrowie kibiców. Trzeba pogodzić się z dziadostwem .
08.05.21 21:27 nor
Niestety, trenerze, nie odnalazł się pan w sytuacji sprzed tygodnia i nie odnalazł się pan także dzisiaj. Starsi kopacze się zdenerwowali? To huk z nimi. Co zrobili, żeby wyszedł pan na gościa z charakterem? Dwa mecze w plecy. Mecze szczególne, bo właśnie w nich powinni byli zagrać z zębem, na 120%. Wyszło natomiast na to, że mają głęboko w dupach pana, kibiców, klub, a przy okazji też właściciela klubu. Warto było dać się zmanipulować?
08.05.21 21:18 DJKS
Panie Brański czy trener zostanie rozliczony za odpuszczenie walki o PJS? W końcu sam pan stwierdził, że nie skorzystanie z tych środków byłoby niegospodarnością.
08.05.21 20:35 Kamilos
Banda nieudacznikow
08.05.21 20:11 TorroRosso
Jeśli to jest tylko sport . TO KUŹWA oddawaj wypłatę razem z nimi wszystkimi i jedźcie na orlik pograć w piłkę tylko dla sportu