Po meczu Stomil Olsztyn - Polonia Warszawa odbyła się konferencja prasowa z udziałem trenerów obu drużyn.
Rafał Smalec, trener Polonii:
- Wewnętrzna złość we mnie jest, bo mimo tego, że to był mecz o dwóch obliczach, bo pierwsza połowa z przewagą optyczną Stomilu, który grał z wiatrem i skrzętnie to wykorzystał, nam ciężko było przedostać się na połowę rywala. Chcieliśmy grać w piłkę, wiatr na to nie pozwalał, do tego przeciwnik też był agresywny. Były ciężary, szybko stracona bramka. Druga połowa zupełnie inna, stworzyliśmy w niej tyle sytuacji, że powinniśmy ten mecz wygrać, taka jest moja ocena. Oprócz zdobytej bramki mieliśmy jeszcze dwie, stuprocentowe sytuacje, których nie wykorzystaliśmy, ale taa jest piłka.To jest początek rozgrywek, przyjmujemy to jako dobrą monetę i dalej przygotowujemy się cierpliwie i pokornie do następnego meczu. Meczów jest jeszcze dużo, a na tym terenie olsztyńskim jeszcze wiele zespołów straci punkty. Ten stadion ma charakter, tutaj atmosfera jest naprawdę bardzo fajna, gra się ciężko, bo dodatkowo drużyna jest dobra. Przeanalizujemy, zobaczymy co da się zrobić, bo mamy delikatne straty, ale będziemy się łatali, by do następnej soboty być gotowym. Zadowolony jestem z postawy drużyny, to chciałbym zaznaczyć bardzo mocno, bo w drugiej połowie rozgrywaliśmy już to, co chcieliśmy. Szkoda, że zabrakło tej kropki nad i , dopięcia wyniku, bo wtedy bylibyśmy do końca szczęśliwi, ale skoro nie można wygrać, trzeba zremisować i jedziemy dalej.
Szymon Grabowski, trener Stomilu:
- Pierwsza połowa w naszym wykonaniu na tyle dobra, że szkoda, że nie wykorzystaliśmy tego. Byliśmy na tyle dobrze usposobieni do biegania, dobrze usposobieni jeśli chodzi o pomysł, o bieganie, nasze działania jeśli chodzi o obronę wysoką i ten skok pressingowy, który na tyle dużo nam dawał, że powinniśmy dać zdecydowanie więcej od siebie, jeśli chodzi o aspekt wynikowy, bramkowy. Nie wykorzystaliśmy zupełnie warunków pogodowych, gdzie rzeczywiście wiatr pomagał w pierwszej połowie nam, w drugiej połowie Polonii i o to mam pretensje, że praktycznie nie zatrudniliśmy bramkarza strzałami z dystansu. Powinniśmy to robić i przełożyłoby się to na większą zdobycz punktową i co za tym idzie, na pewniejsza grę w drugiej połowie. Nie ustrzegliśmy się błędów i mamy pretensje do straconej bramki, ale też pomagaliśmy zbyt dużo przeciwnikowi. Oni utrzymywali się bardziej przy piłce, my skupiliśmy się bardziej na podaniu dłuższym i było trochę chaosu z naszej strony. Obie drużyny miały kluczowe piłki na nodze w końcowych fragmentach. Szkoda, że nie udało nam się znaleźć celu w bramce, ale patrząc na inaugurację, na rywali jacy mierzyli się ze sobą, to ten remis musimy uznać za sprawiedliwy, szanować ten punkt, pracować dalej i skupić się na kolejnym spotkaniu, w którym będziemy walczyć o trzy punkty.
28.02.23 16:43
Szkoda że taki Pazio trafia gdzieś do Zambrowa a nie do Stomilu
27.02.23 16:33
Nie można wypożyczyć z Płocka Szczutowskiego czy Walczaka ?