Relacja z meczu Mrągowia Mrągowo - Stomil Olsztyn

Komplet punktów po 6. kolejkach

2006/2007 - IV liga Mrągowo
Mrongowiusza 1, 11-700 Mrągowo
Mrągowia Mrągowo 1:4 Stomil Olsztyn
0:2
59' Kluczkowski Bramki Łukasik 21'
Łukasik 28'
Kościuczuk 58'
Lech 74'
kartki Gabrusewicz ż
Łukasik ż
Bramki Mrągowia Mrągowo:
Stomil Olsztyn: Grygorowicz Gabrusewicz [76' Żakowski] Aziewicz Kościuczuk Spychała Michałowski Lech Graczyk [60' Wiśniewski] Lewandowski [68' Romanowski] Łukasik Śnieżawski
Szczegóły Sędzia: Grzegorz Widz (Pisz)
Widzów: 200

Relacja

W drodze po upragniony awans do III ligi piłkarze OKS 1945 Olsztyn nie mają zamiaru zwalniać tempa i pokonują napotkane przeszkody. We czwartek podopieczni Andrzeja Nakielskiego pokonali w spotkaniu rozegranym awansem Mrągowię Mrągowo 4:1 (2:0).

Spotkanie rozpoczęło się od nieznacznej przewagi gospodarzy. Sytuację do zdobycia bramki mieli Remigiusz Hebda i Dariusz Radziszewski, ale żaden z mrągowskich zawodników nie potrafił pokonać Bartłomieja Grygorowicza. Z minuty na minutę do głosu zaczęli dochodzić olsztyńscy piłkarze, na których z pewnością mobilizująco podziałała przyśpiewka olsztyńskich fanów "bramkę strzel... bo ta bramki trzy punkty przyniesie", bo chwilę potem Paweł Łukasik po raz pierwszy czwartkowego popołudnia umieścił piłkę w siatce. Nie minęła jeszcze 30 minuta spotkania, a w Mrągowie było już 2:0. Dobre zagranie z prawej strony na czystą pozycję otrzymał Paweł Łukasik i nie miał najmniejszych problemów z pokonaniem Piotra Osmańskiego. Do końca pierwszej połowy wynik nie uległ już zmianie chociaż podopieczni Andrzeja Nakielskiego mieli okazję do podwyższenia rezultatu. Najpierw strzał Kamila Graczyka z rzutu wolnego z 20 metrów jakimś cudem obronił mrągowski bramkarz, a w ostatniej minucie pierwszej części gry Andrzej Kowalczyk wybił z linii bramkowej piłkę po uderzeniu głową Marka Śnieżawskiego.

W drugiej połowie "biało-niebiescy" zagrali z dużym spokojem. Cały czas kontrolowali wydarzenia na boisku i co jakiś czas groźnie atakowali mrągowską bramkę. W 57. minucie Łukaszowi Kościuczukowi opłaciła się wyprawa w pole karne Mrągowii. Wychowanek mrągowskiej ekipy po raz drugi w tym sezonie wpisał się na listę strzelców wykorzystując błąd defensywy rywali. Sektor zajmowany przez "Stomilowców" eksplodował radością. Chwilę później podopiecznym Andrzeja Biedrzyckiego udało się zdobyć honorowe trafienie. Rzut wolny z 25 metrów na bramkę zamienił Andrzej Kluczkowski. Ale to wszystko na co było stać mrągowską "jedenastkę" tego popołudnia. Wynik spotkania ustalił w 74. minucie Grzegorz Lech, który zachował stoicki spokój w polu karnym Mrągowii i zdobył czwartą bramkę tego dnia dla OKS-u. W ostatniej minucie spotkania dwóch w przeciągu kilkunastu sekund sytuacji nie wykorzystał grający z numerem "19" na "biało-niebieskim" trykocie Marek Śnieżawski.

Autor: mmks