Olsztynianie wygrali z Mrągowią Mrągowo 3:0. Sparing (rozegrany na sztucznym boisku na Dajtkach) był popisem Grzegorza Lecha, który jest w wysokiej formie. - Szkoda, że forma już jest - żartował po meczu Lech, który zaliczył asystę przy bramce Pawła Łukasika, a potem popisał się świetnym strzałem z dystansu. Trzecią bramkę dołożył Daniel Michałowski po dokładnym dograniu Łukasza Suchockiego. Olsztynianie mieli w tym spotkaniu o wiele więcej szans (m. in. w poprzeczkę trafił Łukasik), ale grali nieskutecznie w końcowych fazach akcji. - Najtrudniejszym przeciwnikiem były dziś dla nas warunki stwierdził trener OKS Ryszard Łukasik. - Zrobiliśmy jednak parę fajnych akcji, ale były też mankamenty, nad którymi musimy popracować - dodał. Z kolei szkoleniowiec Mrągowii Andrzej Biedrzycki był niezadowolony z wyniku, ale cieszył się, że drużyna zagrała to, co sobie zakładała, czyli starała się długo utrzymywać przy piłce. Mrągowia stworzyła kilka ciekawych akcji, najbliżej zdobycia gola był Sławomir Sikorski, który jednak musiał uznać klasę Zbigniewa Małkowskiego.
Źródło: Gazeta Olsztyńska