Całkiem bardzo niedawno Wojciechowi Kowalewskiemu minęło pierwsze pół roku na stanowisku prezesa Stomilu. Na pewno nie można powiedzieć, że nie był to owocny czas, co teraz Państwu zamierzam przedstawić w 18 punktach.
Do poprzedniej części "Nic ciekawego" miałem ambiwalentne odczucia, bo z jednej strony mi się podobało i uważałem to jako swoje najlepsze dzieło, a z drugiej - miałem obawy, że może okazać się najsłabszą. Zadecydowaliście jednak, że przeważyła druga strona. No cóż, nie każdy lubi kraftowe piwa, ale niemal każdy lubi pomidorową. Dzisiaj serwuję pomidorową. Wedle życzenia.
Ostatnio pytałem, co przez te pół roku udało się poprawić, naprawić, ulepszyć. Oczywiście muszę was wyręczyć, bo nie można było liczyć w komentarzach na chociaż jeden sensowny argument. Biorę więc sprawy w swoje ręce i zaczynamy od podsumowania, co mi się podoba.
***
1. Dobra marketingowa akcja ze zmianą herbu na 75-lecie klubu. Obecny jest już opatrzony i wymagał liftingu. Ten nadal używany jest XX-wieczny i pasuje do kreszowych dresów, długiej grzywy i wąsów na przedzie. A taki nie jest wizerunek nowego Stomilu. Może wasz jest, obrońcy tradycji żyjący ciągle w latach 90., ale klubu na pewno nie.
2. Stomil Olsztyn to nowoczesność. Może jej nie dostrzegacie, ale to nie Wasza wina, każdy z nas tam w środku jest trochę takim Kaziukiem. Obecnie Stomil to media, to nie tylko Facebooki, Instagramy, Twittery i YouTube - to przede wszystkim akcje marketingowe i różnego rodzaju promocje. Na przykład tworzenie nowych hasztagów. Był #NowyStomil, teraz będzie #Najlepszeprzednami.
3. I ja w to głęboko wierzę, że najlepsze przed nami, ale mam też trochę obaw do tego hasła, bo myślałem, że najlepsze już jest, a tu jednak trzeba będzie jeszcze poczekać. I my poczekamy w wierze, bo jak to się mówi: cierpliwy nawet kamień ugotuje.
4. Przyszłość i teraźniejszość - obie są kolorowe jak tęcza po wiosennym deszczu. Dowiedzieliśmy się też od prezesa, że historia była nieciekawa i nie mamy czym się szczycić. I brawo za odwagę! W końcu ktoś musiał powiedzieć prawdę prosto w oczy.
5. Podoba mi się dialog prezesa Kowalewskiego z kibicami, którym nie podoba się zmiana herbu. Fani wysłali pismo z żądaniami, by herbu nie zmieniać, a jeśli już koniecznie trzeba, to nie na pięć lat, ale na pół roku maksymalnie. 24 kwietnia Wojciech Kowalewski na łamach stomil.olsztyn.pl zapowiedział, że do końca miesiąca odpowie na pismo kibiców. I nie odpowiedział. Odpisała jedynie rzecznik prasowa Daria Wołąziewicz. A to dla nich i tak za dużo, bo nie negocjuje się z terrorystami. Zero dialogu z dresiarską patologią!
6. Prezes Stomilu jest silnym człowiekiem na trudne czasy. Przeprowadzi klub przez obecne załamanie na rynku suchą stopą, zobaczycie.
7. Wojciech Kowalewski nie próżnuje i bierze udział w wielu grupach roboczych w ramach I ligi. Wyobrażacie sobie, że poprzedni prezesi również są zapraszani do takich organów i że mają jakieś postulaty? No właśnie.
8. Podobają mi się zmiany w Akademii Stomilu. Andrzej Królikowski zasłużył na drugą szansę po tym, jak w pierwszej, z której rezygnował był co najmniej trzykrotnie, poszło mu dość średnio. Ale tym razem ma szansę na rehabilitację i - jak widzimy - radzi sobie całkiem nieźle. Nie wybuchła żadna afera, nikt nie chce go odwoływać, nie wywiesza się żadnych transparentów na płotach, nie ma żadnych konfliktów. Na razie tę drugą szansę w pełni wykorzystuje. A na trudne czasy potrzeba silnych ludzi, najlepiej żołnierzy. W polskim rządzie też to się doskonale sprawdziło sporo lat temu.
9. Normalni kibice będą mogli kupić sobie akcje Stomilu i być współwłaścicielem klubu tak jak Michał Brański czy Gmina Olsztyn. Za cenę jednej akcji będziecie mogli mieć wpływ na klub! Czy nie o tym marzyliście, by było tak, jak chcecie? To teraz będzie.
10. Podoba mi się, że Stomil Olsztyn szuka piłkarzy za granicą, bo w okolicach i w Polsce nie ma dobrych zawodników. A jeśli nie wierzycie, to włączcie sobie jakiś mecz Stomilu z jesieni i się przekonacie. Teraz, gdy do składu dojdą nasze zagraniczne strzelby z Łotwy i Holandii my tę ligę zmieciemy z hukiem. Nie wiem, czy już w tym sezonie uda się awansować, bo straty spowodowane przez polskich piłkarzy są dość znaczne, ale na koniec sezonu co najmniej zagramy w barażach. Zapiszcie to sobie.
11. Wreszcie są jakieś dobre wzmocnienia z zagranicy, a nie jak kiedyś - jakiś Marcin Warcholak z niższej ligi... Nie mogę się doczekać, aż zobaczę w akcji na żywo Skëndera Loshiego, mogę na niego czekać nawet pół roku.
12. I na Nikitę Kovaļonoksa też jestem w stanie pół roku czekać, ale na niego mniej, bo go widziałem w sparingu z RFS-em Ryga i na trochę mi wystarczy. Oczy już nacieszyłem.
13. Podoba mi się, że prezes Wojciech Kowalewski wie, co robi. I że jak mówi, to wie, co mówi. I inni słuchają. Dobrze, że ma taki autorytet, że nie daje sobie wejść na głowę ani trenerowi, ani piłkarzom, ani dziennikarzom.
14. Klub Kokosa powinien był w Olsztynie powstać już dawno temu, ale wtedy klubem rządzili inni, którzy nie mieli wystarczająco charyzmy, żeby wprowadzić rządy twardej ręki.
15. Prezes płaci, prezes wymaga, prezes zatrudnia i prezes odsuwa piłkarzy od drużyny. Jak w firmie - szef ma zawsze rację, a pracownik ma wykonywać powierzone mu zadania. Trener ma trenować, piłkarz kopać piłkę, a kibic ma dopingować i kupować bilety. Dziennikarze mają chwalić, a jak nie będą chwalić, to trzeba tak zrobić, by zaczęli. Mam nadzieję, że skończą się paszkwile bijące w klub. Stanę na czele wiatru rewolucji.
16. Dobrze, że w Stomilu zatrudnia się dzięki znajomościom, bo wiadomo, że lepszy znajomy niż obcy, bo przecież każdy obcy to nasz wróg. Wcześniej trochę zazdrościłem, ale po prostu nie rozumiałem, o co chodzi. Teraz już wiem i wierzę, że też w końcu poznam kogoś wpływowego. Uścisk dłoni to dla mnie za mało.~
17. Czy pamiętacie prezesa Stomilu, którego tyle razy zapraszała telewizja? Ja nie. To sprawia, że Stomil staje się popularny, medialny i widoczny, dzięki czemu może pojawią się nowi kibice.
18. Na zrewitalizowanej trybunie odkrytej już jesienią, jak było w planach. Tak będzie.
***
Mogę tak pisać zawsze, jak chcieliście. Potrafię bardzo ładnie chwalić i poprawić wizerunek lepiej niż niejedna agencja marketingowa. Pierwsza usługa za darmo, ale więcej prezentów robił nie będę. Do boju #NowyStomil!
#marszdoekstraklasy
#jeszczetamwrócimyzdobędziemykoronę
#bójciesięchamydoekstraklasywracamy
#ekstraklasaekstraklasaoks
#tęczowaprzyszłość
#nadchodzątłustelata
30.05.20 22:22 malczewskim90
Od początku było jasne, że Loshi nie zagra, każdy kto średnio się orientuje w piłce to wiedział. Kto mógł podpisać kontrakt z takim zawodnikiem, nie mogę tego zrozumieć...?! podobnie jak zatrudnienia Kovalonoksa jak i trzeciego bramkarza z Łotwy. #NowyStomil - stare problemy - Shibamura, Rajić, Gondek, Korzeniewski, Musiał, Karbowiak, Abbott...
29.05.20 21:40 czerkasow
Radek - przy takiej amatorce jaką klub przedstawił w sprawie dwóch zagranicznych piłkarzy to nawet w Albanii nie ma. Kowalewski niech się popyta byłych prezesów Stomilowców jak się prowadzi klub, bo wygląda to coraz gorzej.
29.05.20 20:31 Dyrektor OKS 1945
nie wierzę co czytam piekło zamarzło wreszcie coś pozytywnego na tej stronie można przeczytać nie spodziewałem się co to się stało zwykle zwierzęta ludzkim głosem mówią w święta a nie 29 maja
29.05.20 17:41 nor
@ Radek - w punkt!
29.05.20 15:30 czerkasow
Wrażenie masz błędne.
29.05.20 15:14 Radek Andruszkiewicz
Ja z kolei mam wrażenie, że najlepiej by było, gdyby Stomil grał w 4lidze, na trybunach siedziałoby 300kibiców, a na wyjazdy jeździłoby się w 10 dwoma oplami. I wtedy byłoby poczucie, że to jest nasz Stomil, że jakby trzeba było to złożylibyśmy się na komplet dresów dla pierwszej drużyny a czasami na paliwo. A w mokre soboty można by się skrzyknąć, żeby zebrać wodę z murawy. Alebyśmy byli wtedy ważni. I moglibyśmy potem wspominać przy piwku pod sklepem jacy to z nas kombatanci.
29.05.20 14:29 marduk
Kocie, w końcu piszesz zgodnie z linią programową i wprowadzasz dobry weekendowy nastrój! Na fali tej euforii kilka zdań ode mnie, pozytywnych. **** Uważam że prezes klubu tworzy nowe pozytywne trendy, zatrudniamy piłkarzy którzy mają problemy z grą (czasami dosłowne), oprócz Loshiego, okazuje się że też Kovalonoks (też brak rejestracji) nie zagra w tej rundzie, ale obaj mają pół roku na przygotowanie! Dzięki temu że dostają pensje, wydają pieniądze w naszym mieście, ba klub opłaca 2 dodatkowe mieszkania dla nich #wspieramylokalnie #OlsztynwsperaUE **** W tych ciężkich czasach pomagamy klubom w całej Polsce m.in. Wisła Kraków, Legia Warszawa a także kadrze Polski! Przecież Panowie Bondarenko i Szota których nasz prezes zna doskonale z kadry J. Magiery (co za szczęście) błąkaliby się po 3 czy 4 ligach, a tak wskoczyli do Fortuny1, klub pokryje ich kontrakty, ale najważniejsze: to są talenty, które mają szansę trenować na wyższym poziomie! #wspieramypolskisport **** Akademia wraz z jej prezesem i koordynatorem wprowadzają nowy innowacyjny program: mniej jednostek treningowych, dzięki temu adepci za bardzo się nie zmęczą, a składki zamiast na wynajem obiektów będzie można przeznaczyć na pensje. Najbardziej innowacyjny program wprowadzony jest na poziomie Juniorów/II drużyny Stomilu: do dzisiaj nie zaczęli nawet treningów. #dbamyozdrowienaszejmłodzieży **** Kolejnym dobrym przykładem wspierania lokalnych przedsiębiorców jest fakt, że pracownicy klubu prowadzają dzieci na treningi do Akademii Czereś Sport #wsperamydyrektorasportowegoklubu **** prezes z Suwałk tak dobrze dba o wydawanie pieniędzy głównego sponsora klubu jakim jest miasto Olsztyn, że w mojej ocenie Michał Brański (od kilku dni bawiący w Olsztynie, pewnie przy okazji negocjacji wydłużenia kontraktów) powinien przyznać mu nagrodę i premię #premiadlaprezesa **** Z pewnością wszystkie te niezwykle transparentne działania jednoosobowego zarządu klubu przyczynią się do wielkiego sukcesu sprzedaży akcji klubu, przecież każdy z nas jak prezes Kowalewski, bezinteresownie, chce wspierać kolejnych piłkarzy w potrzebie jak Loshi i Kovalonoks, wielkie polskdie kluby jak Wisła, Legia oraz inne. I kadrę. #BądźjakKowalewski
29.05.20 14:21 Adaśko
Ok, myślałem, że może o coś innego Ci chodzi. ;-) No cóż, inwestowanie w akcje co do zasady wiąże się z ryzykiem. Raz się zarabia, innym razem traci. Ja jednak zakup kilku lub kilkunastu akcji swojego klubu traktowałbym bardziej jako formę jego wsparcia, niż sposób na zarobek czy osiągnięcie wpływu. Coś jak zbiórka kibicowska, tylko w bardziej oficjalnej formie. Ni mniej, ni więcej. A co z tego wyjdzie - czas pokaże.
29.05.20 13:22 czerkasow
Za rok zobaczysz ile twoja akcja, Adaśko, będzie warta.
29.05.20 13:13 Adaśko
@czerkasow, ja tylko tak z ciekawości chcę się podpytać. Co miałeś na myśli w ostatnim zdaniu swojej pierwszej wypowiedzi, czyli "Zdziwi kiedy będzie trzeba straty pokryć". Prośba o rozwinięcie, bo jakieś takie niedopowiedziane to się wydaje. :-)
29.05.20 13:06 czerkasow
Można siedzieć cicho. Ale tak głupcy tylko robią.
29.05.20 13:04 Kot
Krytykować nie można, chwalić nie można, to co można, jak nic nie można?
29.05.20 12:57 czerkasow
Zależy kocie. Ja wolę z makaronem a niektórzy z ryżem. Sarkazm wyczuwalny. Czekam aż prezes zablokuje nam wejście na stadion. Jest super więc o co wam chodzi? Jest nowa jakość. Już do mnie nie dzwonią i... jest ktoś w klubie. Jeszcze jedno - jeżeli faktycznie ktoś myśli że kupując akcje klubu będzie miał wpływ na działalność klubu to się zdziwi. Zdziwi kiedy będzie trzeba straty pokryć.