Relacja z meczu Olimpia Elbląg - Stomil Olsztyn

Kolejna wygrana Stomilu

Sparing nr 3 - zima 2019/2020 (15. stycznia 2019 r.) Władysławowo-Cetniewo
Agrykola 8, 82-300 Elbląg
Olimpia Elbląg 1:2 Stomil Olsztyn
0:2
47' Dawid Wierzba Bramki Artur Siemaszko 13'
Ołeh Tarasenko 17'
kartki
Bramki Olimpia Elbląg:
Stomil Olsztyn: Piotr Skiba (46 Michał Leszczyński) - Janusz Bucholc (46 Lukáš Kubáň), Ołeh Tarasenko, Rafał Remisz (46 Jakub Mosakowski), Jonatan Straus (46 zawodnik testowany) - Bartłomiej Niedziela (46 Mateusz Gancarczyk), Jakub Tecław (46 Waldemar Gancarczyk), Maciej Pałaszewski (46 Mateusz Cetnarski), Eric Molloy (46 Wojciech Dziemidowicz) - Szymon Sobczak (46 Koki Hinokio), Artur Siemaszko (46 Richard Amaechi Johnson).
Szczegóły

Relacja

Piłkarze Stomilu Olsztyn mają za sobą trzecie sparingowe spotkanie. We Władysławowie-Cetniewo pokonali 2:1 Olimpię Elbląg (II liga).

Stomil od początku narzucił wysokie tempo, czego efektem były dwie zdobyte bramki w pierwszych kilkunastu minutach. Najpierw piłkę na połowie Olimpii przechwycili olsztynianie. Później Maciej Pałaszewski zagrał do Artura Siemaszki. Zawodnik naszego zespołu z okolic dziesiątego metra sfinalizował całą akcję kierując futbolówkę w długi róg bramki Pawła Rutkowskiego. Bramkarz Olimpii pięć minut później ponownie skapitulował. Zdobywca pierwszej bramki dla „Dumy Warmii” dośrodkował w pole bramkowe Olimpii, golkiper elblążan próbował wypiąstkować piłkę, ale nie trafił w nią. Szymon Sobczak, który mimo krycia, zdołał dograć piłkę do Olega Tarasenko. Ukrainiec zwyciężył w pojedynku z obrońcą i niemalże z linii bramkowej kierując futbolówkę do bramki podwyższył rezultat.

Elblążanie w dalszej części pierwszej odsłony gry co prawda pokonali Piotra Skibę, lecz Damian Szuprytowski według sędziego liniowego znajdował się na pozycji spalonej i wynik do końca pierwszej części nie uległ zmianie.

Kilkadziesiąt sekund po wznowieniu gry drugoligowiec wykonywał rzut wolny z lewego skrzydła. Po zamieszaniu w polu karnym Kamil Wenger wyszedł z piłką obręb szesnastego metra, podał do Dawida Wierzby i równo z linii pola karnego zdobył bramkę dla swojego zespołu. Wynik do końca nie zmienił się i biało-niebiescy zwyciężyli 2:1.

– Do przerwy byliśmy zespołem zdecydowanie lepszym, przeprowadziliśmy wiele dynamicznych akcji - powiedział po meczu Piotr Zajączkowski, trener Stomilu. - Zawodnicy występujący w pierwszej części spotkania wykazali się bardzo dużym zaangażowaniem, determinacją oraz pokazali duże umiejętności. Cel został zrealizowany – mieliśmy wygrać.

I dodaje: - Zagraliśmy dwoma jedenastkami, czyli prawie wszyscy piłkarze będący na obozie, wystąpili w tym spotkaniu. Nie wystąpił Grzegorz Lech, który powraca do zdrowia, a także Wiktor Biedrzycki, Wojciech Hajda i Oktawian Skrzecz. Oktawian nie zagrał z powodu rozcięcia łuku brwiowego w poprzednim sparingu. Jesteśmy zadowoleni z postawy całej ekipy.

paju