Relacja z meczu Olimpia Elbląg - Stomil Olsztyn

Kompromitacja

II liga 2022/2023 (5. kolejka, 10.VIII.2022 r.) Elbląg
Agrykola 8, 82-300 Elbląg
Olimpia Elbląg 4:0 Stomil Olsztyn
1:0
23' Jakub Branecki
55' Marcin Rajch
73' Marcin Rajch
86' Aron Stasiak
Bramki
ż Patryk Jakubczyk
ż Kamil Wenger
ż Aron Stasiak
ż Marcin Czernis
ż Dawid Danilczyk
kartki Dawid Kalisz ż
Sebastian Szypulski ż
Bramki Olimpia Elbląg: 27. Andrzej Witan - 15. Patryk Jakubczyk (46, 17. Marcel Stefaniak), 5. Kamil Wenger, 25. Adrian Piekarski, 3. Łukasz Sarnowski - 20. Jakub Branecki (67, 9. Dawid Wojtyra), 18. Dawid Danilczyk, 14. Marcin Czernis, 10. Jan Sienkiewicz (84, 71. Konrad Łabecki), 8. Marcin Rajch (84, 11. Maciej Famulak) - 90. Aron Stasiak.
Stomil Olsztyn: 39. Jakub Mądrzyk - 11. Filip Wójcik (77, 27. Mateusz Sobotka), 4. Igor Kośmicki, 33. Jakub Tecław, 26. Bartosz Waleńcik (71, 66. Dawid Kalisz), 50. Michał Karlikowski - 10. Karol Żwir, 8. Maciej Spychała (59, 6. Sebastian Szypulski), 7. Hubert Krawczun (59, 77. Bartosz Florek), 15. Shun Shibata - 9. Piotr Kurbiel.
Szczegóły Sędziował: Konrad Aluszyk (Toruń).
Widzów: 3000 (w tym 600 gości).

Relacja

Stomil Olsztyn skompromitował się w derbach województwa, przegrywając w Elblągu z tamtejszą Olimpią 0:4. Gole dla elblążan zdobyli: Marcin Rajch (dwie), Jakub Branecki i Aron Stasiak.

Początek meczu pokazał, że oba zespoły przytłoczył ciężar gatunkowy tego spotkania. Niemniej w pierwszych fragmentach znacznie więcej konkretów zaprezentował Stomil. W 4. minucie Igor Kośmicki po dośrodkowaniu z rzutu wolnego uderzał głową nad bramką Olimpii. Pięć minut później rzut wolny z boku pola karnego wykonywał Maciej Spychała. Pomocnik Stomilu mocno zagrał piłkę w pole karne, a nabiegający Hubert Krawczun uderzał głową, jednak przeniósł piłkę wysoko nad bramką. W 24. minucie gospodarze zdobyli pierwszą bramkę. Akcję lewą stroną przeprowadził Dawid Danilczyk, zagrał w pole karne, a tam w zamieszaniu piłkę trącili Jakub Tecław i Jakub Branecki i ta wpadła do siatki. Stomil próbował doprowadzić do remisu, jednak bezskutecznie. Najpierw w 39. minucie Tecła w z rzutu wolnego wolnego z około 30. metra strzelił mocno i obok bramki, dwie minuty później Piotr Kurbiel zagrał do Karola Żwira w pole karne, który dwukrotnie uderzał w Andrzeja Witana, a chwilę później wrzutkę Spychały zmarnował Bartosz Waleńcik, uderzając głową nad bramką. Pierwsza połowa zakończyła się minimalnym prowadzeniem gospodarzy.

Drugą połowę obie drużyny zaczęły dość niemrawo i nie było większych konkretów. W 55. minucie piłkę przed polem karnym stracił Maciej Spychała, Jakub Branecki dośrodkował z lewej strony, a zamykający akcję Marcin Rajch strzałem z powietrza podwyższył prowadzenie dla Olimpii Elbląg. Chwilę później przed szansą na kolejne podwyższenie wyniku stanął Jan Stankiewicz, niemniej nie potrafił zamienić jej na bramkę. Stomil próbował zdobyć kontaktowego gola, ale strzały olsztynian były bardzo słabe: albo ledwo dolatywały do bramki strzeżonej przez Witana, albo piłka zmierzała kilka metrów nad poprzeczką bramki Olimpii. W 70. minucie groźnie zaatakował Stomil, jednak ta akcja nie zakończyła się nawet strzałem. W 73. minucie Sienkiewicz z 17 metrów uderzał obok bramki. Stomil wznowił grę i tuż przed polem karnym Shun Shibata stracił piłkę, a Marcin Rajch uderzył mocno przy bliższym słupku i interweniujący Jakub Mądrzyk nie dał rady uchronić Stomilu przed utratą kolejnej bramki. W 83. minucie Shibata próbował jeszcze uderzenia z dystansu, ale przestrzelił. W 86. minucie po wrzutce z lewej strony Aron Stasiak ustalił wynik meczu na 4:0 dla Olimpii Elbląg.

kot


Zapowiedź

W środę (10 sierpnia 2022 roku, godzina 19:00) Stomil zagra w Elblągu z miejscową Olimpią. To mecz, na który czekali kibice od początku sezonu, rozgrzewający serca i umysły, zarówno fanów, jak i piłkarzy. Spotkanie obejrzy komplet publiczności, z ponad 500 przyjedzie pociągiem z Olsztyna. 

Olsztynianie przystępują do tego meczu po ciężkim boju z Garbarnią Kraków (2:2), w którym całą drugą połowę musieli grać w osłabieniu, po czerwonej kartce, którą ujrzał Lukáš Kubáň. W Elblągu na pewno na boisku nie zobaczymy Czecha, ale zapowiadał, że na trybunach pojawi się wraz z rodziną. Do treningów z zespołem wrócił Dawid Kalisz, a cały czas kontuzjowany jest Mateusz Jarzynka.

Mecz w Elblągu elektryzuje kibiców obu stron, rywalizacja sportowa schodzi jakby na drugi plan, ale fanów Dumy Warmii interesuje tylko zwycięstwo. Ostatni spory niedosyt, jeśli chodzi o zdobycz punktową, z chęcią powetujemy sobie w derbach, a ewentualne trzy punkty umiejscawią Stomil na dobre w górnej części tabeli.

Olimpia ma na swoim koncie 5 punktów i po 4 kolejkach zajmuje 9. pozycje w ligowej tabeli. Podopieczni trenera Przemysława Gomułki zaczęli od porażki z Górnikiem Polkowice (0:1), potem wyrwali jeden punkt Motorowi Lublin w końcówce spotkania (1:1), ponownie zremisowali przed własna publicznością z KKS-em Kalisz (2:2), by w ostatniej kolejce w końcu wygrać po mega nudnym meczu w Siedlcach z Pogonią (1:0). Olimpia w tym sezonie to, podobnie jak Stomil, zespół w przebudowie, który cały czas jeszcze uczy się grać ze sobą.

- Jest to zespół na pewno nieprzyjemny, chcący punktować i punktujący - charakteryzuje rywala trener Grabowski. - Ostatnie kilka spotkań pokazało też, że jest to zespół grający do końca, bo przykład Motoru Lublin pokazuje, że u faworyta ligi grają do końca i wywożą stamtąd punkt. Do tego ważne zwycięstwo w pucharze. Jest to zespół, który chce w pewnych fragmentach dominować na boisku i atakować. Znamy słabsze rzeczy, które będziemy chcieli wykorzystać. Wiadomo, boisko zweryfikuje i nasz pomysł i nasze umiejętności.

W meczu z Garbarnią Kraków bardzo słabo funkcjonował środek pola, kiepsko grał Maciej Spychała i Shun Shibata. Zapewne jeden z nich zasiądzie na ławce rezerwowych, bo w sobotę impuls do dobrej gry dał zmiennik Sebastian Szypulski, pozyskany przed sezonem z GKS-u Wikielec.

Dla dwóch zawodników Stomilu będzie to szczególne spotkanie. Piotr Kurbiel i Hubert Krawczun jeszcze w zeszłym sezonie byli piłkarzami Olimpii Elbląg. Przed startem nowego sezonu, jeszcze za namową Piotra Jacka, wybrali oferty Stomilu. Na pewno będą chcieli pokazać się z jak najlepszej strony i są gotowi na to, że w Elblągu nie będą mile przywitani.

Mecz na żywo będzie można obejrzeć w Elblągu, ale wszyscy nieobecni mogą to zrobić za pośrednictwem TVP Sport. My tym razem nie przeprowadzimy relacji na żywo ze spotkania, będziemy wspierać Stomil z sektora przyjezdnych.

em