Drugi mecz u siebie za nami. Jak wspaniale jest nie martwić się, że dołujemy, dostawać sms od kumpli jak to fajnie mieć wicelider.
Tak wiem, nie ma co popadać w huraoptymizm, bo gra nie najlepsza a i sporo szczęścia mieliśmy. A jednak się cieszę, bo w odróżnieniu od przeszłości gdy wszystko zapowiadało się wspaniale i były rokowania a jak się skończyło każdy widział, z dużych obaw urodziło się coś fajnego. Jak to powiedział prezes Kiłdanowicz obejmując stanowisko "wynik sportowy broni się sam i do tego będziemy dążyli". Spokojnie więc patrzmy na to co będzie działo się dalej. Spokojnie ale uważnie. Bo uwagi nigdy nie za wiele.
U(S)L zaskoczyło bardzo, oprawy bardzo fajnie zrobione, szczególnie ostatnia część. Szkoda, że ŁBN jest tak słabo nachylony i obrazek był mało widoczny. Ale i tak należą się chłopakom duże brawa, bo to chyba najlepsza oprawa od czasów pamiętnej sektorówki z Marszałkiem Piłsudskim.
Kryta mnie osobiście nie zachwyciła oprócz kończącego mecz "Hsv". Podczas wspólnego kibicowania z łukiem naprawdę podskoczyło ciśnienie, większość rozgrzała się maksymalnie. Jak zwykle troszkę lepiej było podczas dopingu negatywnego, ale o tym już kiedyś pisałem. Po prostu różne pozdrowienia dla drużyn przeciwnych są bardziej chwytliwe. Co do gwizdów w stronę Grześka Lecha, to mimo, że się z nimi nie utożsamiam, to je rozumiem. Za dużo złych emocji mogło się wiązać z przejściem Grzesia do Arki i takie zachowanie Olsztynian dało im upust. Było to do przewidzenia i myślę, że nie ma co przywiązywać do tego większej wagi. Tego co Lech zrobił dla Stomilu, nikt mu nie odbierze a i w naszej pamięci pozostanie jako osobistość Stomilu, z resztą nie wiadomo czy nie wróci do nas jeszcze w tej czy w innej roli.
Faktycznie w Stomilu nigdy nie jest nudno. Dla mnie ten stomilowski tydzień jest szczególnie intensywny. Zostałem nominowany przez kibiców do komisji rewizyjnej Stomilui i pragnę z tego miejsca podziękować członkom stowarzyszenia za zaufanie. Tego, że nie jestem człowiekiem znikąd mogli przekonać się wszyscy ci, którzy nabyli w sobotę w drodze wymiany zin. Walne w ogóle było bardzo ciekawe i dostarczyło mi sporo tematów do przemyśleń. Szczególnie nad formą funkcjonowania stowarzyszenia.
Wraca jak bumerang sprawa braku porządnego boiska do grania dla IV-ligowych rezerw Stomilu. Dopóki obiekt na Dajtkach był dobrze konserwowany, od biedy dało się tam grać. Obecnie stan sztucznej nawierzchni jest fatalny i wcale nie dziwie się trenerowi Aziewiczowi, że nie za bardzo chce z niej korzystać. A na Warmię bym jednak nie liczył, szczególnie po tym co jej działacze pokazali przy okazji meczu derbowego.
Ps. Po meczu poszliśmy z synkiem zrobić dwa wywiady z piłkarzami. Jasiu wiadomo, klasa sama w sobie, ale z Tomkiem Wełną nie miałem jeszcze okazji rozmawiać. Zrobił na mnie dobre wrażenie. Uśmiechnięty, zabawny i, co najważniejsze, ta samokrytyka. Widać, że chłopak nie owija w (ba)Wełnę.
26.08.14 22:10 F.R.T.
a ja wciąż liczę na zorganizowany wyjazd Krytej... może Lubin ? ;)
24.08.14 15:35 maniek86
Kryta (S4) w większości ludzie którzy nie przychodzili tu wcześniej. Zresztą po tych apelach o doping, niektórym w czasie meczu się nie chcialo widocznie śpiewać. Zresztą i tak od ludzi z łuku słyszy się, że ich wkurzamy. Niedługo będzie tak jak zawsze i znowu zaczną się narzekania o brak dopingu ze strony pikników.