Inauguracja sezonu w Olsztynie wyszła bardzo okazale. Tak jakby Stomil oddał nam te ostatnie czasy posuchy. To był fajne przywitanie z kibicami przy Piłsudskiego 69A nowego trenera i zespołu.
Oczywistym jest, że rozmiar wygranej nieco zaciemnia obraz tego, co widzieliśmy na boisku, a co tak do końca różowe to nie jest. Zdają sobie z tego sprawę zawodnicy, zdaje trener, który nad wyraz dosadnie ujął to w swojej pomeczowej wypowiedzi. Muszę przyznać, że w jakiś sposób tym mnie ujął, bo nie oddaje się hurraoptymizmowi, ale rzeczowo i realnie patrzy na rzeczywiśtość.
Nie zmienia to faktu, że jestem po tym meczu po prostu przeszczęśliwy, bo są ku temu realne (aż 6!) powody a tak do bólu skutecznego Stomilu nie widzieliśmy już dawno. Pod względem emocji, radości, soli piłki nożnej, ten mecz był fantastyczny. Liczyłem na trzy punkty, ale nie spodziewałem się takiego lania zgotowanego rezerwom Zagłębia, a i pierwsze 45 minut wcale tego nie zapowiadało. Jest wiele błędów do poprawy, szczególnie te notoryczne, głupie straty piłki, czy to w środkowej strefie, czy nawet na własnej połowie, co mogło kilka razy zakończyć się nieszczęśliwie i wcale byśmy nie mieli tak dobrych humorów. Najważniejsze jest jednak to zwycięstwo i to nie przez pryzmat wyniku, a przez pozytywne emocje, które teraz będa towarzyszyły zarówno samemu zespołowi, jak i klubowi w ogóle. Cieszy fakt, że mimo degradacji, coś pozytywnego się w Olsztynie dzieje i byle było tak dalej.
Nieco zaskoczył mnie fakt, że trener Grabowski nie zmienił wyjściowego składu z Kołobrzegu, co oznaczało, że nie mogący zaliczyć tego spotkania do udanych Szymon Dowgiałło miał okazję do rehabilitacji a nie został schowany do szafy, jak swego czasu Jakub Tecław przez trenera Piotra Zajączkowskiego, po wpadce w Bełchatowie. W tym meczu było lepiej, nie ustrzegł się jednak błędów, ale bardzo mu kibicuję, by nabrał doświadczenia i ogrania i stanowił o sile olsztyńskiej defensywy.
Bardzo dobre wrażenie zrobiły na mnie zmiany po przerwie, gdy na boisku pojawili się Lukáš Kubáň i Igor Kośmicki. Nie dość, że uspokoiło to grę w defensywie, to dało pozytywnego kopa w grze do przodu. Jak podkreślił trener Grabowski na konferencji, nasz sympatyczny Czech wziął na klatę odpowiedzialność i popchnął zespół do zwycięstwa. Bardzo cieszy bramka Filipa Wójcika, bardzo cieszy dublet Piotra Kurbiela (oby nie były to ostatnie trafienia naszego napastnika) i Karola Żwira, który o mały włos nie zaliczył hat-tricka. Pewny karny Kuby Tecława też napawa optymizmem, ale ja od dłuższego czasu jestem fanem tego zawodnika, bo uważam, że może być prawdziwym liderem Stomilu. Nie można tu pominąć czarnej roboty, jaką w tym spotkaniu wykonał Hubert Krawczun. Naharował sie za dwóch, wywalczył dwa karne, no naprawde super spotkanie, a przecież aż tak bardzo na świeczniku nie był.
Właśnie, te karne! W zeszłym sezonie nie zamienilibyśmy ich pewnie na bramki, a tu pach, aż trzy pewniutkie, bez żadnych wątpliwości. Czy jest to zaskoczenie? I tak i nie. Jakaś mała trauma pozostała w podświadomości, obawa, że znów coś schrzanimy, ale z drugiej strony, nauczeni doświadczeniem, zarówno zawodnicy, jak i sztab trenerski, na pewno zdwoili wysiłki nad dopracowaniem tego niezwykle istotnego elementu gry. Oby tak dalej!
Za nieco ponad tydzień czeka nas wyprawa do Warszawy na Konwiktorską. Polonia ma jeden mecz zaległy, a w tej kolejce oberwała w papę od Pogoni Siedlce (1:2), z którą nasz niedzielny rywal przecież wygrał, po bramce tego, który również u nas “ukuł” - Cheikhou Dienga. To sprawia, że poddenerwowani Poloniści, którzy nie ukrywają, a wręcz z przekonaniem graniczącym z pewnością buńczucznie zapowiadają awans do I ligi, będą chcieli w pierwszym meczu przed własną publicznością zgarnąć komplet punktów. To powoduje, że czeka nas trudne zadanie, ale takie zadania czekają nas w każdej kolejce rundy jesiennej. Tylko w głowach zawodników i w umiejętnościach sztabu leży to, by kontynuować dobrze rozpoczęty sezon, może nie aż z takim przytupem, ale bardzo pozytywnie. Po meczu z Miedziowymi jeden z kibiców powiedział mi, ba, wręcz wykrzyczał, że tak powinny się kończyć wszystkie mecze Stomilu w tej lidze (pozdro P!). Chciałbym bardzo, ale osobiście nie obrażę się jak wywieziemy z Warszawy punkt, chociaż oczywiście Stomil musi jechać tam po zwycięstwo!
W nowym sezonie wracamy do radiowych relacji z meczów i będziemy chcieli ich zrobić jak najwięcej. Następna oczywiście już 1. sierpnia z Warszawy i już teraz serdecznie zapraszam na nią wszystkich, którzy nie będa mogli być obecni na Konwiktorskiej. Oczywiście jak najgoręcej zachęcamy do wzięcia udziału w kibicowskim wyjeździe, którego szczegóły możecie znaleźć TUTAJ.
Cały czas będziemy starali się poprawiać i poszerzać “naszą ofertę” więści ze stomilowskiego frontu, wszystkim nam zależy na dobru klubu, któremu wiernie kibicujemy, mimo wielu przeciwności.
O samej sytuacji w klubie, transferach, konotacjach, dość szeroko dyskutowaliśmy w “Rozgrzewce” przed tym spotkaniem, która cały czas jest dostępna na naszym youtubowym profilu, więc zainteresowanych odsyłam właśnie do niej. Gorąco też zachęcam do subskrybowania naszego kanału, wciśnięcia “łapki w górę” i “dzwoneczka”. Pomóżcie nam zbudować fajne zasięgi :) SPW! ps. drogi Stomilu podajcie też już dokładną datę domowego meczu z Garbarnią Kraków. Mamy wakacje, a są fani, którzy swoje plany wypoczynkowe podporządkowują pod mecz naszego klubu. No i warto na kolejne spotkanie ubrać w koszulkę Stomilka, trochę słabo wyglądał taki biagający na czarno…
26.07.22 23:44 Bart
Teraz jest ten sam czlowiek ktory bral czynny udzial w degradacji przez trzylata w ramie z MB ale okrzyknął sie wybawcą:) super wybawca czy wczesniej specjalne dzialanie? Tak jak juz napisalem oby teraz podpisujac sie pod wszystkim swoim imieniem byla zmiana o 180stopni (na ten moment watpie). Czlowiek orkiestra wszedzie pelno od kurkumy po pzpn- jak ta era sie skonczy czas pokaze chyba gorzej niz poprzednia 3lata nie moze. Mimo lipy i tak powinni walczyc o awans jedyna szansa ze to zatrybi pod sponsora miasto i nowych kibicow. Co do czlowieka trybun na ostatnim meczu pierwszy raz od 3,5 roku wstal z 4 liter na haslo trybun „Wszyscy wstaja i spiewaja” narazie wyglada to ze tak jak pasuje zagrac tak gra. Oby wyniki klubu graly mimo mego negatywnego nastawienia dla P.Kurkumy. A MB jak dal sie dymac 3 lata tak dalej pewnie sie da gdzies indziej nie zawsze korpo gadki dzialaja wszedzie wtedy pokazuje sie prawdziwe oblicze czy ma sie te zdolnosci do zarzadzania i checi. W tym przypadku poza pustym gadaniem obu rzeczy zabraklo. Bylo minelo tylko szkoda ze po przejeciu ten hura optymizm wśród kibiców oraz wsparcie miasta wtedy zostal zmarnowany bo teraz 2 albo 3 razy trudniej to bedzie odbudować.
26.07.22 21:39 kot
Teraz jest człowiek trybun z szalikiem Denaturat Boys, który na innego kibica swojego klubu pisał do prokuratury donosy. W Elblągu będziecie jedną rodziną...
26.07.22 19:46 Fish
Dokładnie tak.Potraktował tutejszą społeczność jak bandę bezmózgich wieśniaków.Wysyłał w eter swoje złote piardy i myślał,że wszyscy to łykną.Nieładnie michałku oj nieładnie !
26.07.22 19:27 DJKS
Oczywiście, że trzeba pamiętać. Wielki pan przybył na prowincję, zakochał się w Stomilu, kibicach, atmosferze meczowej. Miłością pałał również do pięknych jezior, rzek i lasów. Opowiadał dyrdymały, snuł wizje Stomilu na poziomie Red Bull Salzburg czy Borrusi Dortmund. I bajka szybko się skończyła... 🥴
26.07.22 17:11 Fish
@waldi812 Też jestem za tym aby w tym sezonie(mimo że szczebel niżej) wyglądało to normalniej,ale pamiętać trzeba...
26.07.22 16:50 waldi812
Nie ma sensu wracać do mrocznej epoki stalinizmu, teraz jest nowy I sekretarz, człowiek z trybun, więc jest nadzieja na lepsze jutro. Oby nasz stadion zapłonął ogniem walki jak onegdaj czas temu koloseum w Rzymie.
26.07.22 16:17 Fish
No wielka szkoda,że niedoszły twórca drugiej Borussii nie ma nic do powiedzenia kibicom.Prawdopodobnie stwierdziłby,że nie wyszło bo za duża była presja kibiców no i za mało siana wydali na akcje tego wybitnego projektu.
26.07.22 15:49 Emilozo
Już widzę jak Michał Brański chce opowiadać publicznie o swoich porażkach :) Jakoś w czerwcu Kyniu zagadywał o wywiad, rozmowę, komentarz do obecnej sytuacji, to MB napisał, że w tym momencie nie ma nic do przekazania kibicom...
26.07.22 11:50 DJKS
A niby dlaczego? Nie ma już nic do powiedzenia? Jak przejmował klub to nie unikał zaproszeń na wywiady i dość często produkował się ze swoją przepełnioną górnolotnymi frazesami warszawską korpo-mową. Twitter też był zapełniony jego ambitnymi komentarzami.
26.07.22 10:06 Pablo Olsztyn
DJKS heheh chyba zartujesz... Przeciez on sie nigdy na to nie zgodzi...
26.07.22 09:54 DJKS
A czy byłaby możliwość jakiś konkretny wywiad z Brańskim zrobić? Jestem ciekaw co ''wielki inwestor z warszafki'' miałby do powiedzenia.
25.07.22 11:07 Pablo Olsztyn
Fajne spostrzezenia i tez mysle ze dobrze iz trener widzi niedociagniecia... Co do youtuba to zasiegi powiekszaja liczba ogladajacych, lajki i ....komentarze.