Stomil Olsztyn zremisował 1:1 sparing z Lechią Gdańsk. Po meczu o komentarz poprosiliśmy trenera Lechii Szymona Grabowskiego, który jeszcze nie tak dawno prowadził Stomil w rozgrywkach II ligi.
Jak trener ocenia sparing?
- Pierwsza połowa bardzo dobra w naszym wykonaniu, jeżeli chodzi o posiadanie piłki i kreowanie sytuacji. Powinniśmy po stałym fragmencie gry strzelić minimum jedną bramkę. Uderzenie z bliskiej odległości Miłosza Szczepańskiego powinno się zakończyć bramką. Stomil zrobił fajną akcję, “Karlik” (Michał Karlikowski - red.) ładnie złamał do środka, potem ładnie przerzucił do “Wuja” (Filip Wójcik - red.) i ekstra wykończenie. Stomil wyglądał momentami jak w poprzednim sezonie, dobitnie skutecznie, no i fajnie, że tak wyglądał. W drugiej połowie weszli ludzie, którzy są z nami w treningu dopiero od piątku, chodzi o juniorów, było widać trochę zagubienia. Sytuacje bramkowe były, fajnie, że grali do końca. Po takim sparingi należy chwalić moich zawodników, bo w takiej sytuacji jakiej jesteśmy to można się załamać, myśleć negatywnie. Tą walką do końca pokazaliśmy, że jeszcze będzie dobrze. Wystawiłem wszystkich zawodników, których mogłem. Jedni nie zagrali z powodu urazów, a inni musieli trenować indywidualnie.
Jak ocenia trener Stomil w tym meczu?
- Już to powiedziałem, w pierwszej połowie dużo się nie zmienił. Moim zdaniem dużo optymizmu przed kibicami Stomilu. Olsztyńska drużyna ma szansę od samego początku mocno wejść w ligę i potem już tak do samego końca.
19.07.23 19:58 Adass
Powodzenia . Bez zalu
16.07.23 23:24 DJKS
Myślę, że gdyby niemoty strzeliły karne to zostałyby Grabowski w Olsztynie. Niestety czkawką teraz będzie się odbijał na wielu płaszczyznach brak awansu do 1 ligi.
16.07.23 22:48 krzyżak
A jakie mogłyby? Duuuzo lepsze pieniądze, większy prestiż klubu, wyższa klasa rozgrywkową. Zapewne warunki treningowe i pracy też o wiele lepsze. Te zawirowania z przyszłością Lechii pewnie trochę niepewności wniosły w sensowność decyzji ale koniec końców raczej jest/będzie zadowolony. Byle tylko to nie odbiło się na kiepskiej jesieni i szybkim zwolnieniu. Szkoda że nie został u nas, bo była szansa kontynuować pracę z nie znowu wszystko od nowa.
16.07.23 22:22 tomaso
Szkoda, że zabrakło pytania o powody dla których zostawił Stomil