W sobotę Stomil Olsztyn zagra na własnym obiekcie spotkanie z ŁKS-em Łódź. Przed meczem odbyła się konferencja prasowa z udziałem trenera olsztyńskiego klubu - Adama Majewskiego.
- Nie patrzy na ŁKS tylko na siebie - rozpoczał na konferencji Adam Majewski, trener Stomilu. - Są takie sytuacje jakie są. Zmienili trenera (Wojciecha Stawowego zastąpił Ireneusz Mamrot - red.). Nie wygrali prestiżowego spotkania, w derbach Łodzi. Przegrywali 0:2, ale doprowadzili do remisu (2:2) i to pokazuje ich siłę. Są faworytem tego spotkania, nie ma co ukrywać.
I dodaje: - Dzielą nas na ten moment - nie mówię, że dwa światy - ale jesteśmy na dwóch innych biegunach. Oni ściągnęli Ricardinho i Rygaarda, piłkarzy których większość klubów z Ekstraklasy by widziało w swoich szeregach. My natomiast ściągnęliśmy 17-letniego Filipa Szabaciuka z III ligi i Kamila Dajnowskiego z IV ligi. To pokazuje jakie są możliwości.
- To jednak nie przeszkadza, żeby powalczyć. My chcemy się rozwijać trzon drużyny na miarę możliwości - mówił dalej Majewski. - U siebie ostatnio nie wygrywamy, ale mam nadzieję, że w końcu wygramy u siebie. Było już wiele takich spotkań, gdzie nie byliśmy zespołem gorszym, a przegrywaliśmy. Można powiedzieć, że każdy punkt zdobyty z ŁKS-em będzie sukcesem, ale my do tego podchodzimy inaczej i walczymy o 3 punkty.
Stomil Olsztyn lepiej punktuje na wyjazdach niż na własnym stadionie. - Jeżeli to by się stało raz czy dwa to można mówić o braku szczęścia - tłumacz Majewski. - Trudno to zdefiniować. Mimo owszem brak szczęścia, dlatego, że tracimy bramki po kuriozalnych sytuacjach, do tego dochodzą indywidualne błędy, które wynikają z jakości. Sposób gry na to co posiadamy jest przyzwoity. Czasami brakuje nam też koncentracji. Mam nadzieję, że w tym spotkaniu podejdziemy z maksymalną koncentracją do przeciwnika i do własnych założeń i po meczu będziemy się cieszyć.
12.03.21 20:47 czeliniak
*niż cieszę się, że będzie dobrze.
12.03.21 20:45 czeliniak
Dobra analiza Majewskiego, mówi jak to wygląda w Łksie, jak wygląda u nas, bez zbędnego pierdzenia - konkretnie. Przykre to, ale tak to u nas niestety wygląda, na razie i tak jest lepiej niż było, ale bardziej boję się, że będzie źle, niż, że będzie dobrze. SPW