Po meczu Chrobry Głogów - Stomil Olsztyn rozmawialiśmy z kontuzjowanym kapitanem zespołu Januszem Bucholcem.
Jak ocenisz niedzielne zwycięstwo?
- Pierwsza połowa troszeczkę nerwowa z konsekwentną grą w defensywie, aczkolwiek Chrobry miał trochę za dużo miejsca. Wyszliśmy za bardzo spięci, udało nam się utrzymać wynik bezbramkowy i to było kluczowe w tym spotkaniu. Druga połowa znacznie lepszaa, wyszliśmy odważniej, bliżej, krócej przy zawodnikach Głogowa. Nie zostawialiśmy im praktycznie za dużo miejsca i to skutkowało od razu sytuacjami, które sobie stwarzaliśmy. Myślę, że faul na Łukasiku był, rzut karny bardzo pewnie wykonany przez Piotrka Darmochwała i mecz zaczął nam się bardzo dobrze układać. Kontrolowaliśmy grę z tyłu i czekaliśmy na następne okazje do strzelenia bramki, które nadeszły i cieszmy się z tego zwycięstwa. Druga i trzecia bramka to super gra z kontry, przynosi efekty to nad czym pracowaliśmy na treningach. Chciałbym pogratulować chłopakom, jeszcze na pewno będziemy o tym rozmawiali. Bardzo cieszy, że wychodzą sytuacje nad którymi pracujemy.
Ciężko było oglądać ten mecz przed telewizorem?
- Bardzo! Powiem szczerze, że chodzę o kulach i za bardzo nie mogę się emocjonować, ale momentami nie kontrolowałem się i jak padały bramki bardzo się cieszyłem razem z całą rodziną. To są dla mnie bardzo trudne emocje, chciałbym być chociażby na stadionie, w szatni z chłopakami, żeby móc z bliska obserwować to co się dzieje, bo przed telewizorem to jest dla mnie katorga, ale ogromna radość z wyniku i z bramek. Dobrze, że mi gips na nodze nie pękł, bo parę razy było blisko (śmiech - red.).
Powiedz coś więcej na temat swojej kontuzji.
- Czuję się co raz lepiej. Mam złamaną piątą kość śródstopia, pierwsza noc była dosyć ciężka, ale z dnia na dzień jest lepiej, noga coraz mniej boli. Nie mogę się już doczekać rehabilitacji, kiedy będę mógł wykonywać cokolwiek fizycznie. Dawno nie miałem kontuzji, ta przerwa jest dla mnie zaskoczeniem, muszę wszystko przypominać sobie od początku i poukładać w głowie, żeby jak najszybciej się wyleczyć.
To taka niefortunna kontuzja i bardzo niespodziewana.
- Powiem szczerze, że dla mnie też. Niefortunne wyjście w powietrze na rozgrzewce i niestety stan boiska treningowego, który pozostawia bardzo wiele do życzenia, spowodował kontuzję. Chciałbym za pośrednictwem waszego portalu zaapelować do wszystkich urzędników, włodarzy miasta i polityków, kogokolwiek, kto by pomyślał nad stworzeniem bazy treningowej dla piłkarzy, bo to jest po prostu skandal. Te wszystkie kontuzje, te wszystkie stawy, kolana, wiązadła biorą się z tego, że trenujemy na betonie, na boisku, które jest nieprzystosowane tak naprawdę do treningów pierwszoligowej drużyny piłkarskiej, które są bardzo intensywne, obciążenia są naprawdę ogromne. Chciałbym żeby w Olsztynie powstała baza treningowa z prawdziwego zdarzenia i o to jeszcze raz gorąco apeluję.
21.09.14 22:37 F.R.T.
parej przyjacielu mój osobisty sekretarzu co wpis będziesz "ripostował" na wyjazd pojedź ;) hee
21.09.14 22:25 parej
FRT glupi zart chyba nie zdajesz sobie sprawy z powagi sytuacji. bez odbioru
21.09.14 21:01 F.R.T.
piątą ? a to luz myślałem że pięć ! Termalice strzelisz bramke i od razu przejdzie :)
21.09.14 20:02 Kot
Trzeba było wykorzystać pieniądze z Libra Project na bazę treningową, a nie na zajmowanie miejsc spadkowych na koniec sezonu. Działacze przejedli wszystkie fundusze, a Stomil się nie rozwinął, tylko cofnął. Dziękuję za uwagę.
21.09.14 19:10 chodi
Janku dużo zdrowia! Przyłączam się do apelu i dołożyłbym jeszcze jedną sprawę - nowy stadion bo to jest teraz nr 1 do załatwienia.
21.09.14 19:10 przem85
Janusz szybkiego powrotu na boisko. A o bazie treningowej w tym mieście to zapomnij. Za to będziesz mógł się przejechać tramwajem albo iść na spacer do parku za kilka baniek.