W piątkowy wieczór Stomilu Olsztyn zagra wyjazdowe spotkanie w Legnicy. Mecz ze spadkowiczem z Ekstraklasy zaplanowano na godz. 20:45. Mecz będzie transmitowany w telewizji Polsat Sport Extra.
Miedź Legnica to spadkowicz z Ekstraklasy z ambicjami szybkiego powrotu na najwyższy szczebel rozgrywek. Obecnie nie prezentują takiej formy piłkarskiej, żeby mogli myśleć spokojnie o awansie. Zespół Dominika Nowaka ma jeden mecz zaległy, ale obecnie zajmuje pozycję niższą niż Stomil.
W ostatnim meczu trener Piotr Zajączkowski nie mógł skorzystać z usług młodzieżowca Wojciecha Hajdy. Raz, że zawodnik pauzował za cztery żółte kartki, a dwa otrzymał powołanie do reprezentacji Polski U-21. Z kadry jednak wrócił wcześniej, bo na pierwszym treningu nabawił się urazu mięśniowego. Była obawa, że nie będzie zdolny do gry w meczu z Miedzą. Zawodnik jednak normalnie trenuje z drużyną i nie wykluczone, że wybiegnie w podstawowej jedenastce w piątkowy wieczór.
Stomil solidnie trenuje na własnym obiektach przed ciężkim spotkanie w Legnicy. - Nastroje w zespole są bardzo dobre, jak zawsze jest super atmosfera pracy - mówi Piotr Zajączkowski, trener Stomilu. - Gramy z zespołem, który spadł z Ekstraklasy i do tej Ekstraklasy będzie chciał wrócić. Zagramy na bardzo ładnym obiekcie, spotkanie będzie transmitowane przez telewizję. Nic tylko jechać, zagrać i pokazać się całej Polsce.
Drużyna z Olsztyna jedzie w tym meczu powalczyć o kolejne punkty, trener nie chce powiedzieć wprost, że jadą po zwycięstwo, ale w przedmeczowej wypowiedzi da się wyczuć pewność siebie. - W tej chwili jesteśmy zespołem, który nie będzie kalkulował - zapowiada trener Zajączkowski. - Stać nas na grę wysokim czy niskim pressingiem. Mamy wiele alternatyw jeżeli chodzi o sposób gry, o ustawienie taktyczne. Jedziemy pokazać dobrą jakość piłkarską. My gramy solidnie, równo i dobrze.
18.10.19 22:33 arek0311
Panie Turek kończ Pan ten mecz!
18.10.19 22:05 ml0dy23
Biedrza na ławe bo to pozorant jest w grze obronnej...Przy pierwszej i trzeciej bramce biedrza podbiega do przeciwnika jakby chciał a nie mógł.
18.10.19 21:36 jacekoks
Dwie żenujące bramki dla miedzi. Najpierw obrońca okiwał trzech naszych kolanem i strzelił na bramke piłka leciała i płakała ale wpadła. Drugi gol to mega agresywna postawa środkowych obrońców, brawo. W szatni opierdol i to ostry
18.10.19 21:36 waldi812
Rzadko rzucam kurwami, ale dzisiaj to po prostu whoj strzela, gdy się patrzy jakie bramki tracimy
18.10.19 20:16 zjs
Ciężkie zadanie. Sędzia Jarzębak, czyli siła złego na jednego.