Czwartkowe spotkanie Stomilu Olsztyn z Wisłą Płock zamknie serię spotkań 1/16 finału Pucharu Polski. Początek spotkania zaplanowano na godz. 17:30. Zapowiada się ciekawie na boisku jak i na trybunach. EMOCJE GWARANTOWANE!
Wisła Płock to lider Ekstraklasy. Drużyna, którą prowadzi Radosław Sobolewski wygrała ostatnio przed własną publicznością 3:1 z Jagiellonią Białystok. Nafciarze w poprzedniej rundzie wyeliminowali IV-ligowy Chemik Bydgoszcz.
Bramkę na miarę awansu strzelił we wrześniu pochodzący z Dobrego Miasta - napastnik Oskar Zawada. Teraz zapewne także dostanie szansę gry od pierwszej minuty, bo w lidze w tym sezonie gra bardzo mało. Zagrał zaledwie w sześciu spotkaniach i nie strzelił żadnego gola.
Stomil Olsztyn natomiast z poprzedniej rundzie z Pucharu Polski wyeliminował III-ligowy Ruch Chorzów. Zawodnicy Piotra Zajączkowskiego bardzo długo się męczyli, bo awans do 1/16 finału zapewnili sobie dopiero po serii rzutów karnych.
Kolejny raz spotkanie na żywo pokaże telewizja Polsat Sport. - Dostaje dużo sygnałów z Polski w tej sprawie - mówi Piotr Zajączkowski, trener Stomilu. - Są pochwały związane z naszą grą. Stomil ma bardzo duże serce do walki i dobrze gra w piłkę.
I dodaje: - Oglądaliśmy z trenerem Piotrem Klepczarkiem na żywo mecz Wisły z Jagiellonią. Wiemy jak grają, mają w swojej kadrze wielu bardzo dobrych piłkarzy. W kadrze mają m.in. reprezentanta Polski - Dominika Furmana. Pamiętajmy, że w pucharowych starciach często dochodzi do niespodzianek. Jesteśmy dobrze przygotowani do tego spotkania. Dostarczymy kibicom wielu niezapomnianych i pozytywnych emocji.
WSZYSCY W BARWACH NA STADION!