Relacja z meczu Stomil Olsztyn - Wisła Płock

Awans po karnych!

Puchar Polski 2019/2020 (1/16 finału, 31.10.2019 r.) Stadion Stomil Olsztyn
Al. Piłsudskiego 69a, 10-569 Olsztyn.
Stomil Olsztyn 0:0 Wisła Płock
Bramki
ż Lukas Kubáň
ż Grzegorz Lech
ż Oktawian Skrzecz
ż Jakub Tecław
kartki Oskar Zawada ż
Oskar Zawada ż
Oskar Zawada cz
Michał Marcjanik ż
Bramki Stomil Olsztyn: 13. Michał Leszczyński - 18. Janusz Bucholc, 97. Wiktor Biedrzycki, 96. Ołeh Tarasenko, 3. Lukáš Kubáň - 11. Mateusz Gancarczyk (58, 27. Oktawian Skrzecz), 63. Wojciech Hajda (109, 15. Jakub Tecław), 31. Maciej Pałaszewski, 5. Grzegorz Lech (97, 16. Koki Hinokio), 10. Artur Siemaszko (99, 26. Eric Molloy) - 9. Szymon Sobczak
Wisła Płock: 22. Jakub Wrąbel - 95. Patryk Stępiński, 3. Michał Marcjanik, 23. Jarosław Fojut, 24. Ángel García - 14. Mikołaj Kwietniewski (78, 44. Suad Sahiti), 5. Bartłomiej Sielewski (69, 9. Mateusz Szwoch), 28. Maciej Ambrosiewicz, 16. Oskar Zawada, 10. Giorgi Merebaszwili (102, 8. Dominik Furman) - 11. Grzegorz Kuświk (90, 88. Olaf Nowak)
Szczegóły Karne:
1:0 Szymon Sobczak
1:0 Mateusz Szwoch - obroniony
2:0 Jakub Tecław
2:1 Olaf Nowak
3:1 Ołeh Tarasenko
3:1 Suad Sahiti - nad bramką
4:1 Eric Molloy

Sędzia: Artur Aluszyk (Szczecin).

Relacja

Stomil Olsztyn wyeliminował lidera Ekstraklasy Wisłę Płock w 1/16 finału Pucharu Polski. O wyniku zadecydowały rzuty karne. Po 120 minutach gry było 0:0, a w karnych nasz zespół wygrał 4:1.

Mecz był prawdziwym piłkarskim świętem w Olsztynie. Na trybunach zasiedliśmy razem z naszymi braćmi z Płocka i atmosfera w młynie była fantastyczna. Trener Piotr Zajączkowski postawił na żelazną 10 na boisku w meczu pucharowym, pokazując, że Stomilowi zależało na przejściu do następnej fazy. Jedyna zmiana nastąpiła w bramce, gdzie Piotra Skibę zamienił Michał Leszczyński. Płocka Wisła wyszła na boisko w rezerwowym składzie.

Lider Ekstraklasy dominował na boisku, ale Stomil szukał swoich szans w dobrych przechwytach w środku pola, szybkich przerzutach na skrzydło i strzałach z dystansu. Najgroźniejszą sytuację w pierwszej połowie stworzył sobie w 35. minucie, Wojciech Hajda popisał się ładnym uderzeniem, niestety minimalnie niecelnym.

Druga połowa miała już nieco inny przebieg. Wisła nie stworzyła sobie żadnej sytuacji, a Stomil atakował coraz śmielej. Niestety olsztynianie nie oddawali strzałów na bramkę Jakuba Wrąbla. W 71. minucie za drugą żółtą kartkę boisko musiał opuścić, pochodzący z Olsztyna, Oskar Zawada i Stomil zwietrzył swoją szansę. W 87. minucie powinno być 1:0, ale strzał Artura Siemaszki minimalnie minął bramkę. Po minucie olsztyński skrzydłowy znów pomylił się minimalnie. W regulaminowym czasie mecz zakończył sie bezbramkowym remisem i sędzia zarządził dogrywkę.

Pierwsza połowa dogrywki stała pod znakiem ataków lewą stroną Erica Molloya. Irlandczyk w olsztyńskich barwach dwukrotnie strzelał na płocką bramkę, ale raz niecelnie, a drugi raz na wysokości zadania stanął Wrąbel. Druga połowa dogrywki nie przyniosła ro0ztrzygnięcia i o wyniki zadecydowały karne.

W tym elemencie lepsi byli Stomilowcy, a jeden rzut krny obronił Michał Leszczyński.

Losowanie 1/8 finału Pucharu Polski odbędzie się 5. listopada.

em


Zapowiedź

Czwartkowe spotkanie Stomilu Olsztyn z Wisłą Płock zamknie serię spotkań 1/16 finału Pucharu Polski. Początek spotkania zaplanowano na godz. 17:30. Zapowiada się ciekawie na boisku jak i na trybunach.

Wisła Płock to lider Ekstraklasy. Drużyna, którą prowadzi Radosław Sobolewski wygrała ostatnio przed własną publicznością 3:1 z Jagiellonią Białystok. Nafciarze w poprzedniej rundzie wyeliminowali IV-ligowy Chemik Bydgoszcz.

Bramkę na miarę awansu strzelił we wrześniu pochodzący z Dobrego Miasta - napastnik Oskar Zawada. Teraz zapewne także dostanie szansę gry od pierwszej minuty, bo w lidze w tym sezonie gra bardzo mało. Zagrał zaledwie w sześciu spotkaniach i nie strzelił żadnego gola.

Stomil Olsztyn natomiast z poprzedniej rundzie z Pucharu Polski wyeliminował III-ligowy Ruch Chorzów. Zawodnicy Piotra Zajączkowskiego bardzo długo się męczyli, bo awans do 1/16 finału zapewnili sobie dopiero po serii rzutów karnych.

Kolejny raz spotkanie na żywo pokaże telewizja Polsat Sport. - Dostaje dużo sygnałów z Polski w tej sprawie - mówi Piotr Zajączkowski, trener Stomilu. - Są pochwały związane z naszą grą. Stomil ma bardzo duże serce do walki i dobrze gra w piłkę.

I dodaje: - Oglądaliśmy z trenerem Piotrem Klepczarkiem na żywo mecz Wisły z Jagiellonią. Wiemy jak grają, mają w swojej kadrze wielu bardzo dobrych piłkarzy. W kadrze mają m.in. reprezentanta Polski - Dominika Furmana. Pamiętajmy, że w pucharowych starciach często dochodzi do niespodzianek. Jesteśmy dobrze przygotowani do tego spotkania. Dostarczymy kibicom wielu niezapomnianych i pozytywnych emocji.

em