Już w środę o godzinie 17:00 w Morągu kolejne emocje z udziałem piłkarzy Stomilu Olsztyn. Tym razem "biało-niebiescy" zagrają w rundzie wstępnej Pucharu Polski z miejscowym Huraganem.
- Bardzo poważnie podchodzimy do Pucharu Polski. Chcemy wygrać to spotkanie i poprawić morale w drużynie po ostatnim meczu ligowym - mówi trener Zbigniew Kaczmarek.
Szkoleniowiec olsztynian na pewno nie będzie mógł skorzystać w meczu z usług Michała Świderskiego, Rafała Remisza oraz Radosława Stefanowicza. - Świderski w dalszym ciągu jest kontuzjowany. Decyzję kiedy Remisz wróci do treningów lekarze podejmą w czwartek. Z kolei Stefanowicz we wtorek na treningu doznał lekkiego urazu mięśnia łydki - dodaje.
Trener Kaczmarek nie kryje, że w pierwszej "jedenastce" dojdzie do zmian. - W Morągu zagrają piłkarze, którzy w ostatnim meczu ligowym zasiedli na ławce rezerwowych. Jeżeli Piotr Skiba dopasuje sobie specjalistyczną maskę na złamany nos to usiądzie na ławce rezerwowych - kończy. Na grę od pierwszej minuty liczy Krzysztof Filipek, który w meczu z Wisłą Puławy nie zagrał. - Mam nadzieję, że zagram w pierwszej jedenastce. Bardzo chcemy wygrać to spotkanie i awansować do kolejnej rundy. Tym zwycięstwem chcemy odbudować swoje morale po dwóch bardzo słabych występach w lidze - mówi ofensywny zawodnik "biało-niebieskich".
Huragan Morąg to wicemistrz trzeciej ligi podlasko-warmińsko-mazurskiej sezonu 2010/11 oraz zdobywca Pucharu Polski na szczeblu wojewódzkim w poprzednim sezonie. Trenerem morążan jest dobrze znany w Olsztynie Czesław Żukowski. Ponadto w kadrze znajduje się pięciu zawodników w przeszłości związanych z naszym klubem - bracia Naczasowie, Daniel Madej, Przemysław Płoszczuk oraz Grzegorz Kulpaka. W ostatnim meczu kontrolnym przed środowym spotkaniem Huragan przegrał z czwartoligową Mławianką Mława 0:1.