Przed piłkarzami Stomilu Olsztyn kolejne ważne spotkanie w pierwszej lidze. Tym razem "biało-niebiescy" zmierzą się w Poznaniu z Wartą, ten mecz musimy wygrać!
Wypadek autokaru z kibolami Lechii Gdańsk przyćmił fatalną formę i dyspozycję piłkarzy Stomilu Olsztyn. Tuż po sobotniej kopaninie z udziałem "biało-niebieskich" kibice wrzeli - żądali zwolnienia trenera Kaczmarka, a piłkarzy wysyłali do pracy. Wcale im się nie dziwimy. Nasi pupile od półtora roku prezentują się naprawdę słabo, szkoda, że na taki stan rzeczy pozwala zarząd olsztyńskiego klubu, który nie podjął żadnych kroków, aby sytuacja się poprawiła. Już nikt nie wierzy w to, że włodarze nie widzą tego co się dzieje na boisku.
Wracają jeszcze do rozlicznych apeli kibiców to poszły one w próżnie. Zarząd klubu nie zdecydował się ukarać piłkarzy, nie postawił żadnego ultimatum trenerowi, z kolei Zbigniew Kaczmarek nie odesłał żadnego zawodnika do rezerw. Trzęsienie ziemi może nastąpić dopiero po porażce z Wartą Poznań. Czy to jednak nie będzie za późno?
Jeżeli chodzi o najważniejsze, czyli spotkanie z Wartą Poznań, to z matematycznego punktu widzenia możemy ten mecz zremisować lub przegrać. Matematyka wyraźnie mówi, że na pewno nie wygramy. Stomil ostatnio zwycięża regularnie, niestety tylko raz na trzy miesiące (ŁKS, Sandecja, Olimpia Grudziądz). Matematycznie wiadomo, że jeżeli zespół nie będzie oddawał celnych strzałów na bramkę, jak było do tej pory, to nie strzeli gola. Z matematycznego punktu widzenia to Stomil w sobotę będzie faworytem, "biało-niebiescy" zdobyli wiosną jeden punkt, a ich rywale zero. Dobra, koniec z tymi matematycznymii absurdami, miejmy nadzieję, że Zbigniew Kaczmarek też już z nimi da sobie spokój. Jedno jest pewne - piłkarze muszą walczyć na 120% swoich możliwości, w każdym spotkaniu gryźć trawę, nie odpuszczać nawet przez sekundę i co najważniejsze próbować uderzać na bramkę rywala.
Jeszcze na koniec mały apel do piłkarzy - wiemy, że czytacie nasz serwis, każdy komentarz tutaj zamieszczony - panowie, dziwicie się, że Was krytykujemy, że mamy wiecznie pretensje... ale tak naprawdę Waszych tłumaczeń trudno słuchać, ciągle powtarzacie to samo, obiecujecie. Pokażcie po prostu, że macie jaja, zrehabilitujcie się za te niepowodzenia. My byliśmy, jesteśmy, będziemy z Wami zawsze, nieważne czy w pierwszej, drugiej lidze czy w klasie B, nieważne czy wygrywacie, remisujcie czy też schodzicie z boiska pokonani. Walczcie, biegajcie, nie odstawiajcie nogi, a na pewno będziemy po każdym meczu głośno krzyczeli: dzięki za walkę, hej Stomil, dzięki za walkę!
22.03.13 06:46 Bocian85
WALCZYĆ, BIEGAĆ, ZAPIERDALAĆ !!!!!!!!
21.03.13 23:34 Guto
Kibicom nie chodzi o porażki same w sobie.Nawet nie o styl gry choć ten jest fatalny. Największym bólem jest kompletny brak walki. Zero wślizgów. Chłopaki patrzcie na Koronę.Ile można wywalczyć jazdą na dupach. Zaangażowanie. Tego wam brakuje.Na jego brak nikt nie będzie przymykał oczu.Powalczcie o to utrzymanie bo póki co wytruchtaliście strefę spadkową. SPW.
21.03.13 16:50 przem85
i po co te "pompowanie balonika" : "ten mecz musimy wygrać" ??? Czy ktoś w redakcji naprawdę jeszcze wierzy w jakieś zwycięstwo Stomilu? Dajcie już spokój naszym kopaczom. Jeśli przywiozą choć z punkt to będzie spora niespodzianka.
21.03.13 16:45 emillys
skoro tak trudno jest strzelic bramke jak przeciwnik skupia sie tylko na obronie to niech sami tak graja,plus jakis staly fragment i moze cos wpadnie.ale jak ma sie takich orlow w obronie to chyba nie ma sensu
21.03.13 16:13 FC Szczytno
napewno niebyli byscie krytykowani za to ze walczycie i nieodstawiacie nogo zebyscie tovpokazywali na boisku tak jak np Polonia Bytom pokazala ze charakterem i nieodpuszczaniem mozna wygrac zacznijcie wkoncu walczyc a nie odpuszczac