Konferencja prasowa po meczu GKS 1962 Jastrzębie - Stomil Olsztyn 1:0

Stomil Olsztyn przegrał 0:1 z GKS-em 1962 Jastrzębie. Po meczu odbyła się konferencja prasowa z udziałem obydwu trenerów.

Adrian Stawski, trener Stomilu:
- Jesteśmy wściekli końcówką spotkania. GKS i my mieliśmy swoje sytuacje, które wcześniej mogliśmy zamienić na bramkę. Dla mnie kuriozalny rzut karny, którego nie powinno być. Mówię to z sercem i z całą pewnością, że nie powinno go być. Takich stykowych sytuacji jest pełno w meczu. Boczny sędzia był bardzo blisko i niby nie widział, główny podjął decyzję. To był typowy mecz, kto pierwszy strzeli bramkę to wygra. Tylko wściekłość nam pozostaje, bo bardzo dużo zdrowia zostawiliśmy w tej gorączce. Szkoda mi chłopaków, nas wszystkich, sztabu szkoleniowego. Przejechaliśmy kawał drogi, w 94 minucie dostajemy bramkę. Byłyby pierwsze punkty, jesteśmy w przebudowie całego zespołu. Na tej jeden punkt zasłużyliśmy, ale niestety został nam odebrany. Nikt nie cofnie tej bramki, ale mówi się tyle o VAR, że ma być w całej lidze, mieliśmy szkolenia. Przy takiej sytuacji VAR by się przydał i byłoby rozstrzygnięcie.

Jacek Trzeciak, trener GKS-u 1962:
- Mecz od pierwszego gwizdka, szczególnie w tej pierwszej fazie w pierwszej połowie, pod naszą kontrolą. Mieliśmy kilka sytuacji do tego żeby strzelić bramkę. W drugiej połowie to było zmienne. Raz graliśmy dobrze i ładnie to wyglądało, bo stworzyliśmy sobie sytuacje, a raz to wyglądało przeciętnie i słabo. Najważniejszy jest progres, w porównaniu z ostatnim meczem, zrobiliśmy spory skok do przodu. Szczególnie w odwadze gry do przodu. Niestety przez własne błędy, nadzialiśmy się na nieprzyjemne kontry. Po kilku z nich Stomil Olsztyn mógł zdobyć bramkę. Uratowaliśmy się, ale takie błędy nie mają prawa nam się przytrafić.