Zapraszamy do zapoznania się z wypowiedziami trenerów. Zapis konferencji udostępniła oficjalna strona klubu z Reszowa - cwks-resovia.pl.
- Walka o awans na dobre się zaczyna. Gratuluję Resovii zwycięstwa. Nie ukrywam, że przyjechaliśmy tu po trzy punkty. Niestety nie udało, a mecz rozstrzygnęła kuriozalna bramka. Po jej stracie musieliśmy się bardziej otworzyć i gospodarze dzięki temu mieli kilka dobrych okazji do strzelenia kolejnych goli. My natomiast nie stworzyliśmy sobie zbyt wielu sytuacji. Szkoda. Resovia postawiła nam dziś wysokie wymagania - mówi Zbigniew Kaczmarek, trener Stomilu Olsztyn.
- Ten mecz był wielką niewiadomą, bo nie graliśmy przez dwa tygodnie. Na pewno nie chcieliśmy zagrać tak jak z Okocimskim, czyli być tylko tłem dla przeciwnika. Wyszliśmy, żeby powalczyć i pokazać, że potrafimy grać w piłkę. Nie kalkulowaliśmy, czy stracimy bramkę i od pierwszych minut próbowaliśmy strzelić gola. Zadawaliśmy sobie sprawę, że jest to dobry zespół i żeby wygrać musieliśmy zneutralizować ich środek, który uważam za najmocniejszy w lidze. To się udało, nie potrafili sobie tam z nami poradzić. Może sytuacji strzeleckich dużo nie było, ale spotkały się dwa wyrównane zespoły, chcące zdobywać trzy punkty w każdym meczu. Sytuacja, z której strzeliliśmy bramkę była trochę przypadkowa, ale takie momenty też trzeba wykorzystywać. Później grało nam się już łatwiej i mogliśmy zdobyć kolejną bramkę. Cieszę się, że zespół zagrał 90 minut na pełnych obrotach. Mieliśmy trochę problemy z boiskiem i trzeba zrobić wszystko, by w następnym meczu było ono przynajmniej o 50% lepsze. Chcę podziękować zawodnikom za walkę i za to, że uwierzyli w to, co wpajaliśmy im przez dwa tygodnie, że potrafią grać w piłkę - mówi Marcin Jałocha, trener Resovii.