Zapis konferencji prasowej po meczu Stomil Olsztyn - GKS Bełchatów z udziałem trenerów: Rafała Ulatowskiego oraz Mirosława Jabłońskiego.
Rafał Ulatowski, trener GKS-u Bełchatów:
- W życiu sportowca są momenty, w których chce wziąć rewanż na przeciwniku w sportowej rywalizacji. Taką formą rewanżu jest mecz. Przypominam sobie nasze pierwsze spotkanie w Bełchatowie, kiedy to trener gości cieszył się po zwycięstwie - absolutnie zasłużonym. Wtedy parę rzeczy krytycznych powiedział o GKS-ie za co mu podziękowałem i oddaję mu słuszność, że miał rację absolutną. Po jakimś czasie przyjeżdżamy jako sportowcy i mamy możliwość wziąć rewanż i ten rewanż jest naszym celem. Myślę, że z przebiegu meczu zasłużyliśmy na to, aby wygrać. Przed meczem było wiele znaków zapytania, czy te zawody powinny być rozgrywane. Uważam, że taktycznie byliśmy dobrze przygotowani do spotkania i do minimum ograniczyliśmy prowadzenie piłki w takich trudnych warunkach.
Mirosław Jabłoński, trener Stomilu:
- Dobrze jest posłuchać trenera, który mówi, że ma szeroką kadrę i dobre warunki szkoleniowe. Tego wszystkiego brakuje w Olsztynie i dopóki tego nie zmienimy to nasze nastroje będą chwiejne. Będziemy przechodzili od euforii do smutku, trudnych sytuacji. Należy się poważnie zastanowić w kontekście całej rundy dokąd w Olsztynie zmierzamy. Jestem tutaj półtora roku, a nic się nie zmieniło. Słyszę cały czas tylko obiecanki, że będzie lepiej, że wytrzymajcie... Ile można wytrzymać? Ale to nie przemawia przeze mnie gorycz porażki - chociaż bardzo to boli, że dwa ostatnie mecze u siebie przegraliśmy. Zdawaliśmy sobie sprawę, że stałe fragmenty gry mogą być tutaj kluczem do wygrania meczu. Goście wykonywali je zdecydowanie lepiej i po dwóch stałych fragmentach gry zdobyli bramki. Przy niekorzystnym wyniku zespół poderwał się do walki, chciał jeszcze odmienić oblicze meczu. Zabrakło precyzji, łutu szczęścia i troszkę umiejętności, aby zmienić wynik spotkania. W następnym meczu, na wyjeździe, będziemy starali się odrobić to, co straciliśmy na własnym boisku.
23.11.15 13:03 krzyżak
Święta racja. Trener Jabłoński obiecanki słyszy od 1,5 roku. My, kibice słyszymy je od lat 90-tych ubiegłego wieku. I wciąż dajemy się nabrać na złotouste obietnice.
21.11.15 21:40 Wielki Stomil
Mirek ty i tak ogarniasz to wszystko i to jest wyczyn brawo dla ciebie i mam nadzieje ze do czekasz się tutaj jakiś normalnych warunków
21.11.15 10:51 A.
Trener Jabłoński to dla mnie jedyna pozytywna postać w tym klubie- mam nadzieje, że pomimo tego syfu pozostanie w Olsztynie.
21.11.15 01:41 SzEFoo
Święte słowa Jabłońskiego nt bazy. W Olsztynie nic się nie zmienia (nie licząc wymuszenia zbudowania jupiterow). Teraz przyjdzie grudzień i temat budowy stadionu w czarodziejski sposób przepadnie, bo to Olsztyn. Tu przyjedzie Boniek za lat 20 i jedynie co się nie zmieni dalej będzie stadion.