Po spotkaniu Pucharu Polski, w którym Stomil Olsztyn przegrał 1:3 z Chrobrym Głogów odbyła się konferencja prasowa z udziałem trenerów obydwu drużyn.
Marek Gołębiewski, trener Chrobrego:
- Mecz się nam bardzo dobrze ułożył, bo już na początku strzeliliśmy bramkę, po wyrzucie z autu, czyli stałym fragmencie gry. Potem kontrolowaliśmy przebieg spotkania, dobrze się ustawialiśmy w defensywie. Do przerwy nic nie wskazywało na to, że możemy w tym meczu stracić bramkę. Błąd przy wybiciu z auto, potem błąd obrońcy i Stomil wyrównał. Na szczęście potem znowu ze stałego fragmentu gry strzeliliśmy na 2:1, a potem było już konsekwentne gra i czekanie na swoje akcje. Mieliśmy tych akcji dogodnych więcej od Stomilu, w końcu w doliczonym czasie, Jóźwiak, nasz wychowanek ustalił wynik spotkania. Dziękuje za miłe przyjęcie i życzę trenerowi Grabowskiemu powodzenia w lidze. Sam pracował ze Skrą Częstochowa w II lidze to wiem, że każdy mecz jest o życie.
Szymon Grabowski, trener Stomilu:
- Wynik oddaje na tę chwilę różnicę klas pomiędzy zespołami, które się spotkały. Ja jestem niezadowolony, pomimo tego, że graliśmy z bardzo dobrym przeciwnikiem, który jest na fali, że nie potrafiliśmy mocniej zagrozić i przejść do kolejnej rundy. To był nasz cel. Dobrze się przygotowaliśmy pod względem taktycznym, dobrze oceniliśmy możliwości przeciwnika. Na większość rzeczy byliśmy tutaj przygotowani. Niekomfortowo się dla nas zaczął ten mecz, bo tracimy bramkę po stałym fragmencie gry. Nasze reakcje są spóźnione poczynając od pierwszej interwencji na pierwszym słupku, jak i potem na dalszym. Do końca pierwszej połowie gramy w ataku pozycyjnym, co wychodzi nam przyzwoicie. Po jednej fajnej akcji Filip Wójcik trafił w poprzeczkę, tylko należało skończyć przed przerwą z konkretem. Bramkę na 1:1 strzelamy po przerwie, ale potem znowu stały fragment, który obnaża nasze słabości. Otworzyliśmy się, musieliśmy dążyć do wyrównania i to się skończyło trzecią bramką. Mam duży niedosyt, bo Puchar Polski to fajny dodatek do ligi i myślałem, że będziemy dłużej grać i czerpać doświadczenie. Chcąc wygrywać w lidze, wygrywać mecze, strzelać bramki to my naprawdę musimy się szybciej uczyć. Moi piłkarze chcą, ale wygląda to różnie, ale ja wierze że tych momentów radości będzie zdecydowanie więcej niż w ostatnim czasie. Jest jak jest, ale od soboty mam nadzieję, że będzie to wyglądało inaczej.
- Dzisiaj strzeliliśmy bramkę z gry, ale wcześniej mieliśmy tyle sytuacji, że musimy się lepiej zachowywać w polu karny. Czasami należy przysłowiowe cztery litery wsadzić tak, żeby piłkę skierować do bramki. Brakuje nam pazerności, bo konstruujemy akcje i tego nie możemy sobie zarzucić. Kolejny mecz jednak pokazuje, że jest dużo do poprawy. To skutkuje, że nie wygrywamy 3:1, 4:1, a nawet nie przegrywamy 2:3 czy remisujemy 3:3. Na tę chwilę mamy za mało zdobytych bramek, gra defensywy nie potrafi jeszcze udźwignąć tego, żeby zagrać na zero z tyłu. Mamy młody zespół, niedoświadczony, z tych pojedynków indywidualnych z tego meczu wnioski muszą być wyciągnięte. Musimy przyjść nauka i konsekwentne wyciąganie wniosków z każdej minuty spędzonej na boisku.
- Nie było w składzie na mecz z powodu urazów Waleńcika, Spychały i Kalisza. Mateusza Drabiszczaka nie było dzisiaj w składzie, bo przegrał rywalizację w treningu. Na szczęście ta kadra jest na tyle mocna personalnie i liczbowo, nie musieliśmy być w niedowadze. Cieszę się, że była dwudziestka, możemy dyskutować o jakości, ale z góry wiedzieliśmy na co się piszemy, przynajmniej ja wiedziałem. Nie będę narzekał, a wręcz przeciwnie. Będę dążył do tego żeby stawali się lepszymi piłkarzami, bo za tym pójdzie lepsza jakość Stomilu, o którym nam wszystkim chodzi.
31.08.22 14:12 Pablo Olsztyn
hmm a moze trener przekazuje im to a oni nie realizuja ? Gdzies jest problem. Oki zasadniczo wystarczyloby gdyby z tych akcji pykneli polowe i nie marudzilibysmy bo bylibysmy zapewne na 2-3 miejscu w tabeli. Ale niestety nie ma tu egekutora. Żwir w niebo, Shun bardzo obniza loty (niby Krawczum, Szupulski maja pomagac ale cos sie nie zgrywa), Karlikowskim gramy juz coraz mniej, Teclaw bez Kubania wali babole. Napastnika nie bedzie jak to napisal Exsssstra bo kasa wydana. To kto bedzie strzelal ? KUrbiel to chyba nawet do pustej bramki nie trafi wiec odpada. Wiec zostaja mlodzi i Pan Capitan hehh Moze potrzeba Zejera ktory umial do Nich dotrzec ?
30.08.22 23:42 Kot
Znowu byliśmy dobrze przygotowani na przeciwnika, a znowu przegrywamy. 9. mecz trenera i na każdy byliśmy dobrze przygotowani, tylko wygraliśmy ledwie 2, a aż 4 przegraliśmy. Dlaczego jeśli jesteśmy zawsze gotowi na to, co pokaże przeciwnik, to jednak w większości przegrywamy?