Stomil Olsztyn przegrał 1:2 z Radunią Stężyca i odpadł z rywalizacji w Pucharze Polski. Po meczu odbyła się konferencja prasowa z udziałem trenerów obydwu zespołów.
Szymon Hartman, trener Raduni:
- Cieszymy się, że wygraliśmy na wyjeździe. Co do gry, to zawsze chcielibyśmy iść do przodu i żeby było lepiej, ale najważniejsze, że po stracie gola, udało się nam zdobyć zwycięskiego gola. Mówi się nie raz, że puchar musi się odbyć, a my podchodziliśmy do niego bardzo poważnie. Chcieliśmy wygrać, udało się, cieszy się bardzo.
Jak się widzieliśmy na meczu w Stężycy, to trener wspominał, że przyjeżdżał z Morąga na mecze Stomilu w Ekstraklasie. Zauważył trener jakieś zmiany na stadionie?
- To bardzo podchwytliwe pytanie. Na zewnątrz było ładnie, ale młody byłem, nie wszystko może widziałem. Całe dzieciństwo przyjeżdżałem do Olsztyna i kibicowałem Stomilowi. Miło się robi jak się tu przyjeżdża. Do tego trzech moich zawodników tutaj grało, więc oni z sentymentem tutaj przyjechali.
Do tego Konrad Syldatk na ławce rezerwowych, to łącznie pięć osób. To was jeszcze mocniej mobilizowało, żeby przyjechać do Olsztyna, pokazać się i wygrać?
- Tak, chciałem wygrać ze Stomilem. Pierwszy raz byłem na płycie boiska tutaj jako trener. Chce wygrywać zawsze. Miłe wspomnienia wróciły jak się przyjechało do Olsztyna.
Patryk Czubak, trener Stomilu:
- Powiem to co powiedziałem w szatni. Przykro mi, że w takich okolicznościach przegraliśmy to spotkanie, bo zostawiliśmy dużo zdrowia, mieliśmy dużo dobrych momentów. Szczególnie na początku drugiej połowy, kiedy wydawało się, że którąś z szans zamienimy na bramkę. Tak się niestety nie stało. Musimy docenić naszych młodych chłopaków, którzy wyszli w pierwszym składzie. W pierwszych dwudziestu minutach musieli się otrząsnąć, zderzyć z tematem, z naprawdę niezłym zespołem pod kątem jakościowym. Później było widać, że chcą przejąć inicjatywę, zdobyć bramkę i chwała im za to, bo bardzo mocno dążyli do tego, żeby odwrócić losy tego meczu. Szkoda, że pociągneliśmy i nie poszedł za tym wynik, bo nastawianie do tego było na dobrym poziomie. Było widać w kilku momentach dobrą piłkę.
Paradoksalnie to lepszy wynik ugrali ci piłkarze, którzy grali w pierwszej połowie, niż po wejściu zawodników teoretycznie lepszych w hierarchii zespołu.
- Jeżeli chodzi o wynik to tak, natomiast wydaje mi się, że dobrze do tego podeszliśmy. Było to widać w pierwszych 20-25 minutach drugiej połowy. Kilka razy fajnie zawiązaliśmy akcje, stworzyliśmy kilka szansa po szybkich akcjach. Na początku strzał Florka, po wygraniu pozycji, zebraniu drugiej piłki. Było sporo momentów, po których wydawało się, że uda się wepchnąć, ale tak się nie udało. Straciliśmy bramkę, Radunia w tym przypadku dużo nie robiła, żeby tę bramkę zdobyć. Nie robiła w rozumieniu tego, że po prostu czekała na swoją szansę i się doczekała.
Dlaczego nie było w dwudziestce Piotra Kurbiela. Zauważyłem jak lekko kuleje chodząc po trybunach.
- Może nie kuleje, ale ma drobne problemy z plecami. Podeszliśmy zapobiegawczo do tematu. W tym meczu i tak chcieliśmy dać zagrać w ataku młodym piłkarzom. Piotr na ligę będzie gotowy.
Jedziecie do Puław. Jakiego spotkania możemy się spodziewać?
- Wisła to bardzo wyrachowany zespół, który posiada w swoim składzie, kilku wyróżniających się zawodników na tle ligi. Mamy ciekawy plan jak Wisłę zaskoczyć i będziemy nad tym pracować. Nie możemy tracić bramek, szczególnie tak jak dzisiaj tą pierwszą. Nie powinniśmy sobie na jej stratę pozwolić. Musimy to dobrze przeanalizować i już takich błędów nie popełniać.
Dostał trener zielone światło na transfery do Stomilu?
- Staramy się wzmocnić zespół, troszeczkę się nam sytuacja skomplikowała odnośnie kontuzji Bartosza Waleńcika. Tutaj musimy się zastanowić jak to rozwiązać. Czy będziemy sami w stanie sami to załatać. To będzie kluczowa decyzja, która będzie definiowała kolejne ruchy.
Yudai Shinonaga będzie grał w Stomilu?
- Jeżeli chodzi o naszego zawodnika, można tak w sensie powiedzieć o nim, to dążymy do tego żeby go zgłosić do Stomilu. To jest piłkarz spoza Unii Europejskiej i czekamy na pozwolenie na pracę w Polsce.
11.08.23 11:11 Stomil Olsztyn
Dawaj trenera pokroju Szymona Grabowskiego bo to był zespół na który można było liczyć.
10.08.23 19:03 _1945_
Czubek czy jak tam... spieprzaj dziadu, że tak delikatnie napiszę...
10.08.23 17:11
Zorro dobrze prawi głaskanie tu nic nie da albo i ich ściśnie albo będzie musiał odejsc
10.08.23 16:17 zorro
głaskanie po jajkach to było już za Stawskiego, nam potrzebny jest trener z jajami co zmusi grajków do ciężkiej pracy na treningach i meczach
10.08.23 11:53 Yogi baboo
Trenerze ...qrwa piłka to nie tylko analiza itd..to też Emocje !!! Czasami trzeba pierdolnąć w stół ,krzyknąć ,pokazać złość a nie ...kręcić loka przy linii!!!! Po meczu pousmiechali się , poprzybijali piątki ,zdjęcia ,buziaki ....qrwa przegrali mecz po słabej grze!!!!! Gdzie ta sportowa złość !
10.08.23 11:38 Realista
Bart napisze z dużej litery zapomniałem że to forum ortografii i dobrego wychowania
10.08.23 11:18 Bart
Realista już parę osób zwróciło Tobie uwagę z szacunku do klubu-barw pisz Stomil a nie z małej litery. Jakieś minimum zachowujmy:)
10.08.23 10:58 Realista
Jerzy stomil był bardziej charakterny tylko jak drużynę prowadził Adrian i taktyka laga do przodu może uda się strzelić
10.08.23 10:14 Jerzy makiel
Kochany Zarządzie popełniliście wielki błąd przy wyborze trenera ale dla dobra Stomilu szybko naprawcie ten błąd bo będzie tragedia.Jeszcze nigdy drużyna nie grała tak fatalnie.
10.08.23 08:19 oks1945
Spadaj z tego klubu dziadu
10.08.23 02:31
Jest hujnia ofensywy to wogole nie ma i albo ściągniesz ich za jaja na traningach i skończą się hichoty i skończysz z pierdoleniem głupot ! W tamtym sezonie u siebie przegraliśmy jeden mecz a w tym już mamy jeden przegrany mówię o lidze ogarnij tych ludzi bo wyglądają tragicznie
10.08.23 00:48 zorro
trener bajkopisarz, było tu kilku takich Stawski itp. Pora zacząć się pakować po porażce w Puławach.