Prezentujemy zapis konferencji prasowej po meczu Stomil Olsztyn - Termalica Bruk-Bet Nieciecza.
Przyjechaliśmy do Olsztyna z nadziejami, że uda nam się podtrzymać passę zwycięstw. Niestety przespaliśmy pierwszy kwadrans spotkania. Przeciwnik po dwóch ładnych akcjach strzelił bramki. Ciężko było się nam podnieść po tym okresie gry. Pozostawiliśmy wiele zdrowia na boiska, ale skuteczność nie była dzisiaj po naszej stronie. Nawet nie potrafiliśmy rzutu karnego. Gdybyśmy do szatni strzelili bramkę, to po przerwie Stomil nie grałby tak swobodnie. Po przerwie nie mieliśmy nic do stracenie. Zmiany nie pozwoliły nam odwrócić losów spotkania. Stomil wygrał bo był zespołem skuteczniejszym - powiedział trener drużyny gości Piotr Mandrysz.
- Graliśmy dzisiaj z bardzo dobrym zespołem. To zwycięstwo to przeogromny sukces chłopaków, bo byli bardzo zdeterminowani. Graliśmy do końca, na sto procent, nie było mowy o żadnym odpuszczaniu. Zrealizowaliśmy założenia przedmeczowe. Wiedzieliśmy, że musimy strzelić bramkę w pierwszej fazie spotkania, jeżeli chcieliśmy wygrać. Cieżko powiedzieć, czy był karny. Mi się wydaje, że nie. Dobrze, że Piotrek Skiba tak się zachował. W poprzednich spotkaniach wpuścił pięć bramek, to musiał się zrehabilitować. Fajnie, że zagraliśmy na zero z tyłu. To jest taki spokój dla nas i dla naszych rodzin. Chciałbym dedykować to zwycięstwo swojej mamie, która trochę choruje. To jest ważne zwycięstwo dla nas. Wszyscy wiedzą w jakiej jesteśmy sytuacji. Teraz jedziemy do Bełchatowa, potem gramy z GKS-em Tychy. Czekają nas ciężkie mecze, dlatego spokojnie podchodzimy do zwycięstwa, ale te trzy punkty bardzo nas cieszą - powiedział trener Stomilu Adam Łopatko.