Krzysztof Filipek w rundzie jesiennej nie grał za dużo w pierwszym składzie. W okresie przygotowawczym trener Kaczmarek częściej stawia na olsztyńskiego piłkarza.
- Kibiców cieszy Twoja dyspozycja w okresie przygotowawczym. W spotkaniu z Elaną strzeliłeś bramkę, a w środę miałeś spory udział przy trafieniu Michała Renusza.
- W grudniu pojawiały się informację, że mogę odejść z zespołu. W sumie to nic nie miało takiego miejsca. Trener Zbigniew Kaczmarek musiał się do mnie przekonać. Ja cały czas robiłem swoje. W trakcie pierwszej rundy ciężko pracowałem, żeby grać w podstawowym składzie. Mnie także cieszy obecna dyspozycja w jakiej się znajduje. Ciężko pracuje na to od 5 stycznia.