Piłkarze Stomilu Olsztyn wygrali kolejny ligowy mecz na wyjeździe 2:1. Tym samym popsuli piłkarskie święto w Legnicy. Pierwszy raz na tym stadionie kibice oglądali mecz przy sztucznym świetle.
Każdy wyjazd Stomilu w Polskę może oznaczać tylko jedno! Tym razem było tak samo jak w Bydgoszczy, Świnoujściu oraz Nowym Sączu czyli zwycięstwo! Piłkarze Stomilu Olsztyn wygrali 2:1 z Miedzią Legnica i popsuli miejscowym kibicom święto jakim niewątpliwie był inauguracyjny mecz przy sztucznym świetle.
Po pierwszej połowie nie zanosiło się na zwycięstwo. Miedź objęła prowadzenie 25 minucie za sprawą Piotra Kasperkiewicza. Mierzący 194 centymetry zawodnik najwyżej wyskoczył w polu karnym i strzałem głową pokonał Piotra Skibę.
Druga połowa zaczęła się od mocnego uderzenia Stomilu. Do remisu doprowadził Paweł Piceluk, który wykorzystał podanie Grzegorza Lecha. Tym samym napastnik Stomilu udowadnia, że potrafi strzelać i oby tak do końca sezonu. Na prowadzenie Stomil wyszedł po bramce Pawła Kaczmarka. W pole karne nasz zawodnik mógł wbiec dzięki dobremu podaniu Łukasza Jeglińskiego. Lewy pomocnik utwierdza nas w przekonaniu, że jego przyjście to najlepszy ruch transferowy tej rundy.
Obecnie mamy siedem punktów przewagi nad 15 w tabeli Wartą Poznań, czyli nad naszym najbliższym rywalem. Do tego spotkania podopieczni Zbigniewa Kaczmarka będą przygotowywać się na mini zgrupowaniu w Jarocinie. Utrzymanie coraz bliżej!