Piłkarze OKS-u 1945 Olsztyn przegrali w spotkaniu 15. kolejki drugiej ligi z ostatnią drużyną tabeli - Motorem Lublin 0:1 (0:0). Zwycięskiego gola dla lublinian zdobył w 54. minucie Ihor Bortniczuk.
WSTYD! Wstyd, wstyd, wstyd. Można pisać wielkimi literami, można też o meczu pisać pismem pogrubionym, kolorowym i jaki jeszcze tylko przyjdzie do głowy. Wstyd! I przydałoby się, żeby ktoś wreszcie to zauważył, że porażka OKS-u 1945 jest hańbiąca.
Od pierwszego gwizdka powracający po kontuzji Marek Fundakowski przysporzył olsztynianom sporo kłopotów. OKS-owi pomagał arbiter, odgwizdując spalonego, ale przede wszystkim Rafał Gikiewicz, który niejednokrotnie swoimi interwencjami powstrzymywał napastników gospodarzy. Oprócz Fundakowskiego zamieszanie pod olsztyńską bramką stwarzał także Marcin Popławski, ale i jemu nie udało się zdobyć gola. OKS w pierwszej połowie odpowiedział jedynie uderzeniem Piotra Głowackiego.
W meczach OKS-u zaraz po przerwie Gikiewicz musi wyjmować piłkę z siatki. I tak było też w Lublinie. W 54. minucie meczu Ihor Bortniczuk strzałem z kilku metrów wyprowadził Motor na prowadzenie. Na prowadzenie zasłużone i na prowadzenie, którego Motor nie oddał do końca meczu. Piłkarze OKS-u 1945 przez cały mecz nie potrafili stworzyć sobie ani jednej dogodnej sytuacji do zdobycia gola. Ostatecznie z Lublina wracają z opuszczonymi głowami.
Najbardziej w tej porażce boli to, w jaki sposób olsztynianie przegrali ten mecz. I chyba jeszcze bardziej to, z kim. Motor Lublin dotychczas okupujący ostatnią pozycję w tabeli pokazał olsztynianom ich miejsce w szeregu. OKS 1945, mimo podobno mocnej kadry, wcale nie jest zespołem, z którym liczą się jego rywale. Znane nazwiska w jedenastce OKS-u nie sparaliżowały ani lublinian, ani byłych zawodników Spartakusa Szarowola. Skład Motoru jest zbieraniną piłkarzy z regionu, dodatkowo wzmocnionych (wzmocnienia w II lidze polskiej z zagranicy? my też to przerabiamy - kom) aż siedmioma (!) Ukraińcami leje OKS z byłymi zawodnikami Ekstraklasy. Coś jest nie w porządku. Do końca rundy pozostał jeden mecz i ledwie cień szans na wygrzebanie się ze strefy spadkowej.
WSTYD!
Autor: kom