Wyjątkowo we wtorek Stomil Olsztyn rozegra kolejne ligowe spotkanie w I lidze. Na własnym obiekcie zagra z GKS-em Tychy. Początek meczu o godz. 19.
W ostatnim meczu (piątek) olsztyński zespół przegrał w fatalnym stylu 1:3 z Ruchem Chorzów. - Musimy być przygotowani na to, że gramy w krótkim odstępie czasu. Piłkarze grali na tym poziomie lub wyższym, więc dla nich to nie jest nowość. Sfera psychiczna, przełamanie, dobra regeneracja i będziemy dobrze przygotowani do tego mecz - dodaje Asensky.
Kluczem do zdobycia punktów w dzisiejszym spotkaniu będzie na pewno dobra analiza własnych błędów z piątkowego spotkania i odpowiednie zmiany w składzie, bo trudno sobie wyobrazić, żeby wyszła ta sama jedenastka jak przeciwko Ruchowi.
- Brakuje nam tych punktów od początku. Przez naszą systematyczną pracę będziemy szli do przodu, ale na pewno będą pojawiały się słabsze mecze - mówi trener Stomilu Olsztyn Tomasz Asensky. - Nie możemy wybierać sobie kiedy gramy dobrze, a kiedy źle. Atut własnego boiska jest ważna sprawą. U nas będzie się nam lepiej grało. Wyjdziemy walczyć o komplet punktów. Zapewniam kibiców, że nikt nie odpuści tego spotkania - dodaje Asensky.
Tomasz Asensky ma do dyspozycji praktycznie wszystkich swoich piłkarzy. Z drużyną nie trenuje bramkarz Piotr Skiba, który nadal ma problemy z kostką. Podczas poniedziałkowego treningu na lekki uraz narzekał Wołodymyr Tanczyk.
W ostatnim meczu czerwoną kartką ukarany został trener bramkarz Sylwester Wyłupski, ale do klubu nie przyszła jeszcze żadna decyzja w sprawie ukarania naszego trenera.
22.08.17 10:19 Maks
A za co dokładnie Wyłupski dostał czerwo?