Zawodnik olsztyńskiego klubu na boisku pojawił się dopiero w drugiej połowie. Zaliczył asystę przy bramce Wołodymyra Tanczyka. Po meczu "Kyniu" rozmawiałem z Piotrem Głowackim.
Złe miłego początki, bo w pierwszej połowie Stomil nie mógł poradzić sobie z dobrze przesuwającą się obrona Górnika.
- Wiedzieliśmy o tym, że Łęczna będzie broniła piątka obrońców, a w tym sezonie nie graliśmy jeszcze z nikim, kto gra takim systemem. Musieliśmy się przyzwyczaić. Możliwe, że troszkę ospale wyszliśmy na ten mecz, ale w drugiej przycisnęliśmy, daliśmy więcej z siebie, pokazaliśmy więcej charakteru i to dało trzy punkty.
Wszedłeś w 65 minucie i ruszyłeś Stomil do przodu, asysta przy golu Tanczyka. Chyba jesteś zadowolony ze swojego występu?
- Jestem, ale najważniejsze, że wygraliśmy i możemy dopisać kolejne trzy punkty na własnym obiekcie. Cieszymy się z tego, ze zrealizowaliśmy to, co założyliśmy sobie przed meczem. Olsztyn ma być twierdzą i rywale, przyjeżdżając tutaj, byli już troszeczkę psychicznie stłamszeni i wiedzieli, że ciężko jest wywieźć stąd chociażby punkt. To się udało, wygraliśmy, a ja dołożyłem do tego asystę, z której też się cieszę. Patrzymy z podniesiona głowa w przyszłość.
Trzy mecze u siebie, stuprocentowa skuteczność. Jeszcze chciałoby się, żeby nie wpadały bramki do siatki Stomilu.
- Wiadomo, że szkoda tej bramki, ale myślę, że trzy punkty rekompensują wszystko. Ta druga połowa poniosła kibiców, żeby jeszcze mocniej nas wspierali. Chyba fajnie się ja oglądało kibicom, bo daliśmy z siebie wszystko.
Przed wami mecz w Siedlcach. Były trener, byli koledzy z drużyny. Podchodzicie jakoś specjalnie do tego meczu?
- Powinniśmy się odciąć od tego wszystkiego, traktować to jak kolejny, ligowy mecz. Wiadomo, że musimy poprawić grę na wyjazdach i teraz zastanowić się cały tydzień jak ugryźć Siedlce i pojechać tam po punkty.
Trzy punkty w każdym meczu u siebie, jakieś punkty na wyjeździe - niesamowicie to może wyglądać.
- My tak chyba nie patrzymy. Nie kalkulujemy. Chcemy grac dobrze w każdym meczu. Wiadomo, że chcemy wygrywać mecze u siebie, dawać naszym kibicom radość. Na wyjazdach tez nie planujemy jednego punktu, zawsze jedziemy po pełna pulę. Fajnie oczywiście by było, gdybyśmy teraz z Siedlec przywieźli chociażby punkt, ale, tak jak mówiłem, jedziemy po trzy punkty i tego właśnie chcemy.
03.09.17 09:21 PatrasOKS
Dobra zmianę dał wczoraj. W Siedlcach tylko zwycięstwo, ta Pogoń jest slabiutka, myślę że wyjazd do Grudziądza był trudniejszy i udało się wywieźć punkty.